Tytuł jest parafrazą znanego sloganu globalistów. Jeszcze kilka lat temu można byłoby powiedzieć, że degeneraci powoli odkrywają karty. Dziś już nie. Dziś odkrywają je w sposób szybki i zdecydowany, zaskakując bezradną i po części ogłupioną opinię światową. Po fazie „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?” nastąpił kolejny etap. Stowarzyszenie C40 Cities w ramach socjotechniki znanej pod nazwą “Okno Overtona” zaprezentowało publicznie rekomendacje dla nowoczesnego obozu koncentracyjnego zwanego „15 minutowym miastem”. Cała akcja ma na celu oswajanie opinii publicznej z procesem zbydlęcenia ludzkiej populacji do poziomu “nie posiadających niczego” hodowanych zwierząt całkowicie pozbawionych w swoim jadłospisie mięsa i nabiału (patrz: rekomendacje klimatyczne).
Kolczykowanie „ludzkiego bydła” oraz stworzenie modyfikowanego genetycznie gatunku wyższego nazywanego w literaturze satanistycznej jako „homo deus” (*) będzie się odbywać na początku za pomocą: odpowiedniej aplikacji w smartfonie, a potem obowiązkowych (podludzie) i dobrowolnych (homo deus) implantów oraz mikroczipów, bez których nie można będzie “ani sprzedać ani kupić”, a także przemieszczać się z jednego obszaru do drugiego. Próbę generalną przeprowadzono za pomocą aplikacji pod nazwą: „Unijny Certyfikat COVID nazywany również paszportem covid”. Przepustka obowiązuje już w Chinach i w różnym stopniu w krajach unijnych.
Ludzie normalni versus “nienormalni”
Osoby świadome wiedzą, że każda psychopandemia podobnie jak bardzo popularny ostatnio „nadmierny ślad węglowy” są tylko wymyślonym pretekstem do wprowadzania systemu cyfrowego niewolnictwa. A dlaczego chcą zlikwidować gotówkę? M.in. po to, aby każdy niewolnik miał swojego elektronicznego pastucha.
Najpierw zabawa w formie promocji z bonusami, potem obowiązek, a na końcu blokada zakupów z powodu wyczerpania limitu “CO2”.
Wbrew propagandowym konwulsjom PiS realizuje ten program w sposób wybitnie nadgorliwy w formie wprowadzanej od 2016 roku Agendy 2030. “Zbrodniarze zza biurka” mają też na sumieniu ponad 200 tys ofiar lockdownu. Nie zraża to jednak partyjnych politruków, którzy tumanią swój lud wyborczy podobnymi wpisami:
Program z Davos programem PiS
Zwalanie winy na “niunię europejską”, czepianie się neokomucha Trzaskowskiego, który zaakceptował rekomendacje C40 w sytuacji nadgorliwego obłędu którym codziennie wykazuje się PiS przy wdrażaniu celów klimatycznych jest miarą hipokryzji tego zdegenerowanego środowiska. Kolejne obniżenie limitów gotówkowych od 2023 roku, wprowadzanie do żywności dodatków z robaków, programowe obniżanie pogłowia zwierząt hodowlanych, akceptacja limitów CO2 jest niezaprzeczalnym faktem.
Za komuny mięsne limity były większe od rekomendowanych
_______________________________________________________________________________________________________
(*) “Homo deus” Yuval Noah Harari literatura satanistyczna opisująca człowieka przyszłości – hybrydę o zmodyfikowanym umyśle i udoskonalonym ciele tzw, “człowiek- maszyna” o zmienionej tożsamości.
Nie! „Homo deus” i „zwierzęta ludzkie” to dwa różne gatunki.
W tym jest sedno tego satanizmu, że „homo deus” nie uważają nas za ludzi. /link/
Grafika z oryginalnego raportu:
Nie!
„Homo deus” i „zwierzęta ludzkie” to dwa różne gatunki.
W tym jest sedno tego satanizmu, że „homo deus” nie uważają nas za ludzi.
Dla „zwierząt ludzkich” jest limit lotów, natomiast „homodeusy” „płacą tyle na ochronę klimatu, że ich loty się równoważą”.
O, jest:
Słuszna uwaga. Wahałem się czy to różnicować i zwyciężyła chęć uogólnienia charakteryzująca się brakiem precyzji.
Postanowiłem dziś (17.02.23.) po wpływem pańskiego komentarza to zmienić, bo to zbyt poważny błąd. Duża wpadka tym bardziej, że przecież sam to opisałem powołując się na Wielomskiego, który zmęczył tę książkę: Homo Deus – ponura wizja genetycznego resetu
Ten cały Hari Hari miałby znacznie mniej wyznawców, gdyby byli świadomi, że nie wszyscy się „załapią” do „homodeusów”.
Czasami ktoś o tym pisze.
Oddaj wolność albo giń czyli kto wskoczy do arki Harariego