W panelu wzięli udział: minister Sebastian Kaleta, poseł Krzysztof Bosak, posłanka Paulina Matysiak, ułaskawiony Jan Śpiewak
Jak widać, spośród czterech uczestników debaty, aż trzy osoby były lub są aktualnie związane ze środowiskiem mniej lub bardziej szkodliwej lewicy. Na wyróżnienie zasługuje fakt, że sponiewierany ostatnio przez chamów i żydów, Jan Śpiewak (za niepochlebną opinię o „mafii reprywatyzacyjnej”), ułaskawiony swego czasu przez Andrzeja Dudę, stwierdził, że nie rozumie sporu o „praworządność”. Wypowiedź ta bez wątpienia stanowiła ukłon w stronę PiS. Doceniając jednak inteligencję pana Śpiewaka, myślę, że doskonale wie o co chodzi.
Dyskusję moderowała zasłużona przodowniczka z Fabryki Onuc, Dorota Kania
Rozpoczynająca dyskusję posłanka lewicy, Paulina Matysiak podkreśliła na wstępie: 90% Polaków popiera obecność „Polski” w Unii.
Pozwolę sobie przy okazji skomentować przytoczony przez uczestniczkę debaty wynik sondażu CBOS. Według mnie jest to rezultat braku umiejętności kojarzenia szyldu z desygnatem. Zerknąłem na wyniki tego badania. Obraz, który wyłania się z publikowanych danych można określić przysłowiowym: nędza i rozpacz. Domyślam się, że część respondentów nie kojarzy użytych w ankiecie pytań z rzeczywistym znaczeniem dziejących się procesów. Na pytanie, czy władze państwowe powinny uwzględnić zalecenia i postanowienia organów UE dotyczące reformy sądownictwa, czy nie, 46 proc. badanych stwierdziło, że tak…
Ciekawe jak odpowiedzieliby na następujące pytanie:
Czy niezależnie od barw partyjnych rząd polski powinien zawsze uwzględniać zalecenia i postanowienia rządu niemieckiego lub zalecenia i postanowienia współczesnych środowisk faszystowskich o orientacji marksistowskiej?
Respondentom zadano także pytanie, czy ich zdaniem władze państwowe powinny wstrzymać wydobycie w kopalni Turów do czasu rozpatrzenia sprawy przez Trybunał Sprawiedliwości UE (…) 21 proc. badanych oceniło, że wydobycie w kopalni Turów powinno zostać przerwane. /forsa.pl/
21 proc. uznało, że decyzja, której skutkiem ma być pozbawienie prądu, a co za tym idzie ogrzewania i elektryczności dużego obszaru Polski, jest właściwa.
W sondażu 48 proc. uznało, że władze samorządowe powinny wycofać się z przyjętych uchwał “przeciw ideologii LGBT”.
Po tej dygresji, wracając do debaty… minister Sebastian Kaleta:
albo się spierać albo ulegać
Minister PiS wymienił rodzaje aktualnie toczących się sporów
- o tzw. praworządność
- o energetykę
- o ideę społeczeństwa (spór o ideologię gender)
W każdym tych sporów nasze państwo powinno realizować nasze interesy.(…) Fakt bycia w sporze nie może nas paraliżować, powinniśmy wybić się z tej peryferyjności, którą nam przypisano – mówił Kaleta
Narrację pisowskiego ministra troszkę zepsuł Krzysztof Bosak mówiąc: “nieprawdą jest, że Polska nie zgadza się podwyższenie celów klimatycznych, bo Morawiecki zgodził się na to bez żadnych zastrzeżeń”.
Istotnymi elementami w wypowiedzi Krzysztofa Bosaka były: Spór jest nieunikniony, bo traktaty są ogólne.Trend eurofederalizmu jest w trzech odsłonach:
- chadeckiej
- eurokomunistycznej
- progresywno – liberalnej
Nie zgadzam się, że Unia drastycznie się zmieniła. Unia była przez polską klasę polityczną idealizowana. Spór będzie trwał, bo polska kultura prawna i aksjologia pozostaje w konflikcie do tego co jest nazywane liberalnymi wartościami w UE.
Dorota Kania spytała: Jak prowadzić ten spór, aby Polska wygrała?
Jan Śpiewak zadał pytanie
Polska czyli kto?
Unia nie jest wspólnotą wartości. Jest Unią interesu z dominacją interesu niemieckiego. Euro jest narzędziem imperializmu niemieckiego. Praworządność? Nie do końca rozumiem tego sporu. Jesteśmy montownią Europy – stwierdził.
Na uwagę zasługuje też ten fragment wypowiedzi Śpiewaka, w którym zaczął mówić Michalkiewiczem, używając sformułowania „elity kompradorskie”
To jest spór w Polsce o to jak mają funkcjonować elity. Czy mamy mieć ciągle elity, które po 1989 roku zdobyły wpływy w Polsce, czyli elity kompradorskie, które mają reprezentować interesy centrum, które zarządzają kolonią w imieniu interesów zachodu.
Na odzyskanie sądownictwa Niemcy nam nie pozwolą, bo dzięki sądom ich agentura jest bezkarna, to odpada. Wojna o polską energetykę też jest raczej przegrana, nie po to poważne państwa mają agenturę aby Polacy mogli robić to co dla nich korzystne. Można póki co skupić się na walce o morale ale bez lustracji hierachi też to będzie bardzo trudne. A debaty to mogą się odbywać nawet codziennie ;)
Prawie się zgadzam. Napisał Pan: “Niemcy nam nie pozwolą” Ja ująłbym to w ten sposób: Niemcy będą chcieli nam to uniemożliwić. Od nas zależy czy nam się uda. Od nas? Śpiewak nie bez kozery zapytał się: Polska czyli kto?
Ta debata pokazuje słabość “polskiej polityki”. Co to znaczy polska polityka? Polityka prowadzona przez główny ściek partyjny nie zasługuje na miano polskiej. Krzysztof Bosak, który często wypada najlepiej pod względem merytorycznym, jest na drodze “wielkiego ześlizgu” o którym pisał Józef Mackiewicz.
O to właśnie chodzi. Niemcy mają w Polsce niezależne sądownictwo, media, dobrze zorganizowaną i opłacaną przez polskiego podatnika agenturę, MSZ jest zageremszczone a jak zauważa red. Michalkiewicz eskimosi i szkopy mają (przynajmniej póki co) wspólną politykę (chyba nie tylko historyczną). To mogą sobie pozwolić aby nam coś ZAKAZAĆ lun NAKAZAĆ. Jak im będzie na rękę np zamknąć kopalnie to zamkną czy nam się to podoba czy nie. Bo my czym dysponujemy? Niszowymi portalami? Może nie wystarczyć, aby wygrać ;)
Polska czyli kto?
Te polityczne elity, zakłamane bohaterszczyzną, budujące schody i pomniki donikąd?
Czy może ci ochrzczeni ateiści, którzy przychodzą do kościoła dwa razy w roku, na pasterkę i święconkę?
A może ci patrioci co świętują niepodległość, której ciągle nie możemy się dochrapać…i dlatego ciągle ktoś nam coś nakazuje lub zakazuje?
Polska czyli kto?
A może to garstka niszowych blogerów, którzy próbują pisać prawdę ale w ustroju demokratycznym są bez szans?
Dobre i to, niech chociaż uratują siebie i najbliższych.
Do kontekstu: