Najnowsze doniesienie z Afganistanu w TV Republika zatytułowane jest: “Czy to już koniec? Talibowie wkraczają do Kabulu” {TUTAJ(link is external)}. Talibowie opanowali prawie wszystkie większe miasta w Afganistanie. Ich oddziały są już na przedmieściach Kabulu. Trwa ewakuacja ambasady USA oraz innych przedstawicielstw dyplomatycznych. Utworzona i wyposażona przez Amerykanów trzystutysięczna armia rządu afgańskiego okazała się kompletnie bezużyteczna. Na ogół poddaje się bez walki talibom. Sytuacja przypomina do złudzenia upadek Sajgonu w roku 1975.
Łukasz Warzecha zamieścił na Twitterze filmik z Sajgonu {TUTAJ(link is external)}. Zacytuję teraz fragment dyskusji u Warzechy:
“TRad #TANSTAAFL
@TRad_Krk
W odpowiedzi do
@lkwarzecha
Ciekawe są przyczyny. USA wyszkolili armię AFG w stylu amerykańskim. Wsparcie lotnicze, drony, zaopatrzenie powietrzne. A potem wycofali lotnictwo i wsparcie techniczne. Powtórka z Wietnamu Południowego.
Łukasz Warzecha podał/a dalej Tweeta
Michał Nowak
@nowakkmichal
Talibowie już kontrolują prowincje, których nie zdołali zająć przed 2001 rokiem, gdy były one we władaniu Sojuszu Północnego. Mimo trwającej 20 lat operacji wojsk sojuszniczych i zainwestowaniu dziesiątek miliardów dolarów w afgańskie wojska są silniejsi niż kiedykolwiek.
Łukasz Warzecha
@lkwarzecha
Afganistan już jest stracony. Pozostaje teraz tylko pytanie o konsekwencje dla regionu i dla świata w ogóle.
Cytuj Tweeta
Michał Nowak
@nowakkmichal
· 14 sie
Trochę liczb Talibowie zdobyli przynajmniej 11 czołgów 36 pojazdów opancerzonych 10 samolotów i śmigłowców 6 dronów 1752 samochody, głównie Humvee i Ford Ranger Dokładny spis ze zdjęciami tutaj https://tiny.pl/9gmdg(link is external) 58 jednostek artylerii”.
Decyzję o wycofaniu się z Afganistanu podjął już Donald Trump. Miał to być jednak spokojny, planowy odwrót poprzedzony rokowaniami. Prezydent Biden wszystko popsuł. Jak pisze Tomasz Zalewski {TUTAJ(link is external)}:
“Bo prawda jest bardzo nieciekawa. Po 20 latach wojny Amerykanie ostatecznie doszli do wniosku, że nie da się jej wygrać – tzn. w tym wypadku wspólnie z rządowymi siłami afgańskimi pokonać talibów. Już Trump planował totalne wycofanie wojsk, zawarł z islamistami porozumienie w tej sprawie, a Biden nie zmienił kursu i postawił kropkę nad i.
Odwrót ma poparcie większości społeczeństwa, więc obecny prezydent może być spokojny, że decyzja nie będzie go drogo kosztować. Przeważa pogląd, że trudno – wydaliśmy na tę wojnę kilka bilionów dolarów, zginęło 2372 żołnierzy, ale lepiej czym prędzej położyć temu kres. Tak myśli tzw. przeciętny Amerykanin, który niewiele wie o Afganistanie i podziela „zmęczenie” kraju wojnami. Problem w tym, że odwrót w wykonaniu administracji Bidena wygląda na ucieczkę z podkulonym ogonem.
Biden z dumą ogłosił, że zakończy wojnę… na 20. rocznicę ataku terrorystycznego na USA 11 września 2001 r. Zdecydowała krajowa polityka, chęć popisania się powrotem „naszych chłopców” w mundurach przed symboliczną datą. Generałowie odradzali to prezydentowi. Eksperci przypominają, że można było zaczekać do jesieni, bo w zimie talibowie nie walczą, tylko wycofują się do baz w Pakistanie. Lato to tradycyjny sezon walk w Afganistanie. Gdyby poczekano, zyskano by więcej czasu na przygotowania do odparcia ataku przeciwnika. Ogłoszenie daty miało efekt odwrotny – ułatwiło talibom działania.”.
To co teraz dzieje się w Afganistanie – to wielka kompromitacja USA. Wszyscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych będą się teraz zastanawiać: Czy można w ogóle liczyć na ten kraj?
Amerykanie robią to od prawie stu lat. Zdradzili Polskę podczas II Wojny światowej, niedawno opuścili Kurdów, ponownie zdradzili Polaków ( większość głupców jeszcze tego nie widzi…) wspierając naszych wrogów.
Mark Brzeziński nowym ambasadorem USA? To zła wiadomość dla Polski
W Polsce, większość tych obecnych wyselekcjonowanych przez dziadusia z Żoliborza (na jego własną miarę) pachołków pro-amerykańskich, to nieobyci w świecie i nieznający języków obcych prowincjusze w rodzaju mojego ulubionego ministra Płaszczaka. Pamiętam wywiad z nim w Radiu Maryja sprzed paru lat, gdy akurat wrócił z polską delegacją z rozmów w Pentagonie. Zachwycał się, że po ich zakończeniu jakiś sekretarz odprowadził go “do samego samochodu”. Ze dwa razy się zachłysnął: jaka to rzadkość w USA, żeby “taki dygnitarz” odprowadzał (w domyśle – takie nic jak ja) “do samego samochodu”. Miałem mu ochotę powiedzieć: odprowadził, żeby mieć pewność, że nikt z was nie gwizdnie popielniczki z holu.
A swoją drogą – tylko pomyśleć, jaką teraz talibowie urządzą jatkę wśród tych, którzy ich nie popierali. To będzie kolejna fala niewinnej krwi, którą w najnowszej historii przelewa w świecie “dla świętego spokoju” amerykańskie społeczeństwo. Kara Boża , jaka spadnie na USA za te militarno-polityczne oraz niezliczone inne zbrodnie (choćby oficjalne dopuszczenie praktykowania satanizmu, uprzywilejowanie politpoprawności w tym homozboków za ogólnospołecznym przyzwoleniem, tuszowanie potwornych pedofilskich afer w rodzaju Pizzagate czy Epsteina, wspieranie chazarskich kłamstw historycznych i przeinaczanie historii świata) to jest tylko kwestia bliższego a nie dalszego czasu. Już spada, jak to obecne coś na “urzędzie prezydenta”.
I kolejna myśl: na pewno ruszy teraz na Zachód następna ogromna fala muzułmańskich uciekinierów. I może o to w tym wszystkim chodzi.
Ależ oczywiście, że o to chodzi.
A następna fala, podobnie jak pustoszący Europę i Amerykę plandemiczny covid,podobnie jak poprzednie fale, ma na celu zniszczenie cywilizacji łacińskiej i białego człowieka.
Taki był cel wyprowadzenia przemysłu do Chin.
Taki jest cel rzymiańskiej mafii pod wodzą Rockefellerów/Rothschildów.
Od zawsze.
I nie ma żadnych “bloków” geopolitycznych.
To tylko podziały stworzone na użytek epatowania głupich gojów strachem, zagrożeniem, bronią masowej zagłady, która zawsze służyć miała regulacji populacji.
Podobnie jak wszystkie poprzednie wojny wywołane przez spółkę R&R.
W tym I i II wojnę światową.
A teraz kiedy papcio Franio pobłogosławił…
Podzielam Pański mało podnoszący na duchu obraz historii. Ale przynajmniej pozbawiony złudzeń.