Trevignano Romano, 25 maja 2021
Moi bracia, dziękuję wam za waszą obecność na modlitwie. Dziś pragnę wam przypomnieć: uczestniczę we wszystkich Mszach świętych i przeszywa Mnie ogromny ból, wciąż przez was zadawany, kiedy widzę, jak wiele Moich dzieci, szczególnie Moi umiłowani, profanują Moje Ciało biorąc Mnie bez szacunku w swoje brudne ręce, wtedy patrzę na was i płaczę, tak bardzo płaczę. Przyjdzie głód i inne gorsze wirusy, ale jeśli nie powierzycie się Mnie, jeśli nie uchwycicie się rąk Mojej Najświętszej Matki, dokąd pójdziecie sami? Wszystko zostało wam objawione, ale wy jesteście ślepi i głusi. Silny wiatr rozniesie tego wirusa, proszę was o modlitwę do miłosierdzia Bożego, inaczej uderzy w was kolejny straszny wirus i nie będzie na niego lekarstwa. Módlcie się, aby Eucharystia nie została wam odebrana. Słuchajcie prawdy wykrzyczanej z ambony na błogosławionym wzgórzu Mojego Ojca, a twoje życie i twe ciało rozbłysną ogromnym światłem (Jezus zaprasza mnie do przeczytania drugiego listu św. Jana. rozdz. 1). Teraz błogosławię was w Imię Ojca i w Imię Moje, i w Imię Ducha Świętego.
Wasz Jezus.
Przekład symult. z j. ang. w por. z oryg. włoskim Pokutujący Łotr
—————————————-
NOWY TESTAMENT
2 List św. Jana
(wg. Biblii Tysiąclecia, Pallotinum)
Wstępne pozdrowienia
1
1 [Ja] prezbiter1 –
do Wybranej Pani1 i do jej dzieci,
które miłuję w prawdzie1,
i nie tylko ja sam,
ale także wszyscy, którzy znają prawdę,
2 [a miłuję] ze względu na prawdę,
jaka w nas trwa
i pozostanie z nami na wieki.
3 Łaska, miłosierdzie i pokój Boga Ojca i Jezusa
Chrystusa, Syna Ojca,
[niech] będą z nami w prawdzie i miłości!
4 Ucieszyłem się bardzo,
że znalazłem wśród twych dzieci takie,
które postępują według prawdy,
zgodnie z przykazaniem,
jakie otrzymaliśmy od Ojca.
Zalecenie miłości bratniej
5 A teraz proszę cię, Pani,
abyśmy się wzajemnie miłowali.
A pisząc to – nie głoszę nowego przykazania,
lecz to, które mieliśmy od początku.
6 Miłość zaś polega na tym,
abyśmy postępowali według Jego przykazań.
Jest to przykazanie,
o jakim słyszeliście od początku,
że według niego macie postępować.
Ostrzeżenie przed nauczycielami fałszu
7 Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli2, którzy nie uznają,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim.
Taki jest zwodzicielem i Antychrystem.
8 Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą,
lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę.
9 Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód3,
a nie trwa w nauce [Chrystusa],
ten nie ma Boga.
Kto trwa w nauce [Chrystusa],
ten ma i Ojca, i Syna.
10 Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go,
11 albowiem kto go pozdrawia,
staje się współuczestnikiem jego złych czynów.
Zakończenie listu i pozdrowienia
12 Wiele mógłbym wam napisać,
ale nie chciałem użyć karty i atramentu.
Lecz mam nadzieję, że do was przybędę i osobiście z wami porozmawiam,
aby radość nasza była pełna.
13 Dzieci twej Wybranej Siostry4
ślą ci pozdrowienia.
——————————-
Można by odwrócić o 180 stopni oskarżenia różnych Gutów i Morawetzkich, miotane dziś wobec “niezaszczepionych”, że oni “będą teraz odpowiedzialni za kolejne fale” i powiedzieć – w świetle słów Jezusa – że to nie my, ale oni są odpowiedzialni, ci “ostrożni”, tak bardzo przerażeni wirusem, że nawet w Domu Ojca lękają się, iżby sam Pan “mógł ich zarazić” więc biorą Jego Najświętsze Ciało w swoje brudne, skażone alkoholem łapy… Tak, to ONI SĄ ODPOWIEDZIALNI za wszelkie nieszczęścia, które już spadły i będą na nas spadać. To ich tchórzostwo i głupota sprawia, że kolejne plagi będą nas trzebić, aż w końcu Pan zatrzyma dalsze profanacje Swego Ciała przez tych durniów i zabierze nam Eucharystię w ogóle.
Trzeba nam błagać Boga, aby tak się nie stało a głośno i wyraźnie mówić tym pyszałkom o zajęczych sercach: durniami bez czci, wiary i męstwa jesteście. Przez was jest to wszystko, bo gdybyśmy całym narodem, solidarnie, wraz ze swymi pasterzami padli na kolana przez Bogiem i naszą Królową na samym początku tego szatańskiego spisku przeciw ludzkości, to by nie rozwinął się dalej. Bylibyśmy rzeczywistym a nie tylko z nazwy narodem wybranym, wolnym od epidemii, wyspą niezłomnej wiary w tym oceanie zaprzaństwa i tchórzostwa, jaki rozlał się po Europie i po świecie.
Dziękuję Pokutujący Łotrze. Cenna jest Twoja praca, zwłaszcza teraz, gdy czas (mam takie wrażenie), galopuje, jak na złamanie karku. Staram się codziennie uczestniczyć w Eucharystii i mam to szczęście, że Proboszcz mojej Parafii ( mój ojciec duchowy, który wspiera mnie od lat w mojej drodze krzyżowej), zastrzegł, że Komunię Świętą będzie się u nas udzielać – tylko na klęcząco i do ust – jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.:-)
Masz wielką łaskę, Joanno. Dziękuj wciąż Bogu za to. Ja mam tu ze dwa-trzy kościoły w okolicy, gdzie Komunii św. udziela się bez przeszkód na klęcząco i do ust. Jednak w większości ogłaszane też jest podawanie jej do rąk przy którymś z bocznych ołtarzy. I ci biedni ludzie tam idą, na swoje zatracenie. Nikt im nie mówi, że tak nie wolno, a sami są za tępi, żeby szukać prawdy tam, gdzie ona jest dostępna np. w katechezach dostępnych po dwóch-trzech kliknięciach w komputer. Również boli mnie rozdwojenie wielu księży w tych skądinąd przyzwoitych parafiach: potrafią rozdawać wpierw do rąk, potem bez przeszkód idą do drugiego ołtarza i dają do ust i na klęcząco. Totalna schizofrenia.
“…una collina Benedetta del Padre…” – czy ktoś potrafi zidentyfikować ten pagórek [collina]?
Od wczoraj strona Gizeli ma całkowicie zmienioną grafikę: wszystko w tonacji dziewczyńskiego różu, nawet tekst (jakby odręczny), co utrudnia czytanie.
Odsyłacz [w orędziu z 25 maja] do Nowego Testamentu jest nadmiernie precyzyjny: cały 2 List Św. Jana mieści się w jednym jedynym rozdziale.
“…profanują Moje Ciało biorąc Mnie bez szacunku w swoje brudne ręce…” – wchodząc na stronę Gizeli trudno nie zauważyć wezwań do przestrzegania kowidowych rygorów: zamaskowanie, separacja, więc pewnie i dezynfekcja rąk. Tak jest w Trevignano i tak było w czasie jej wizyty w Polsce. Zatem dłonie są czyściutkie. Zastanawia mnie ten alarm po roku obostrzeń sanitarnych i dekadach praktyki przyjmowania komunii na rękę, a w szczególności znając z Ewangelii stosunek Pana Jezusa do obmywania rąk.
Najpopularniejszy środek dezynfekujący w Polsce, stosowany w erze kowidu bezobjawowego, to produkt Orlenu na bazie alkoholu etylowego. W istocie jest to 70% spirytus, zapewne skażonym jakimś bezbarwnym dodatkiem (w przeciwieństwie po poczciwego denaturatu). Gest kapłana obmywania rąk w spirytusie przed udzielaniem komunii jest w istocie gestem Poncjusza Piłata: “Nie jestem winien śmierci tego człowieka!” Ten człowiek to jest Najświętszy Zbawiciel, Głowa Kościoła, więc kapłan, dodatkowo zakrywający sobie twarz, operuje martwym ciałem. Podobnie, gdy rozda już komunię, ponownie obmywa sobie ręce spirytusem. To jest powtórzenie gestu piłatowego, ale tym razem owe “Nie jestem winien śmierci tego człowieka” odnosi się do każdego, kto przynależąc do Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, właśnie przyjął martwe ciało.
Spirytus jest substancją bardzo lotną i dlatego obmywanie nim rąk oznacza, że Duch Święty ulotnił się, wymknął się z naszych rąk, straciliśmy Go.
Odsyłacz [w orędziu z 25 maja] do Nowego Testamentu jest nadmiernie precyzyjny
Cały Drugi List Św. Jana i odsyłacze są wg. Biblii Tysiąclecia, jak podałem w tekście https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1088#P2
Również i ja z przykrością przyjąłem zmianę grafiki strony Orędzi z Trevignano Romano, z poprzedniej wersji jasnobrązowej i powściągliwej kolorystycznie, z ładnie rozplanowanymi orędziami aktualnymi i w archiwum i dobrze odcinającą się czcionką granatową (chyba? już nie pamiętam) na tę okropną kolorystykę w figlarnym różu przypominającym laurki z kiosku przykościelnego, z niezbyt czytelnym rozkładem tekstów. Zresztą nie włoska a polska wersja wyświetla się za pierwszym wejściem i trzeba każdorazowo zmieniać ustawienie na włoski oryginał. Zachęca mnie to do kontynuowania publikacji u nas na Legionie.
Czekając na podpowiedź od Ciebie, Łotrze, zaświtało mi w głowie, że “…una collina Benedetta del Padre…” to po prostu Golgota, natomiast “ambona” to Krzyż Zbawiciela. Jeśli po słowach “Słuchajcie prawdy wykrzyczanej z ambony na błogosławionym Wzgórzu Ojca” Pan Jezus odsyła nas do epistoły św. Jana, to mogłoby znaczyć, że chodzi tu o ostatnie Jego kazanie: «Niewiasto, oto syn Twój»… «Oto Matka twoja». A wtedy należałoby odwiedzić w Oviedo, stolicy Asturii, Naszą Panią przy Nadziei: Nuestra Señora de la Esperanza,której święto Hiszpanie celebrują we wtorek po Zesłaniu Ducha Świętego – w tym roku 25 maja właśnie.
Bardzo poruszyło mnie twoje tłumaczenie. Oviedo, to także święty Całun. Muszę to w sercu ponosić i więcej na razie nie napiszę. A odpowiadam, bo napisałeś, że na to czekasz.