Cytat dnia
W drodze do zbawienia (do życia w Niebie) niezbędne jest przejrzenie na oczy, oczywiście te duchowe. Dzięki temu poznajemy prawdę – o naszym grzechu, ale przede wszystkim o tym, kim jesteśmy.
Mieczysław Łusiak SJ
______________________________________________________________________________________________________________
Słowo Boże
Mk 8, 22-26
Jezus wraz z uczniami przybywa do Betsaidy. Jeśli możesz, zamknij „oczy ciała”, by „oczami duszy” zobaczyć Jezusa. W ciszy i skupieniu przyglądaj się temu, co On czyni. Proś Go o światło.
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mk 8, 22-26
Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy widzisz co?». A gdy przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa». Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj».
Każdy potrzebuje ludzi, którzy za nas się modlą, którzy proszą Jezusa, by nas dotknął i uzdrowił. Czy ty również otaczasz modlitwą swoich bliskich, sąsiadów czy współpracowników? Gdy ktoś jest ślepy i głuchy na spotkanie z Jezusem, czy dokładasz starań, by spotkał Jezusa na swej drodze?
Prawdziwe uzdrowienie, wewnętrzne przejrzenie rzadko kiedy odbywa się w blasku fleszy na oczach tłumu. To proces, w którym uczestniczysz sam na sam z Jezusem. Z dala od zamętu. Im dłużej napajasz swój wzrok tym, co nie nasyca, tym więcej będziesz potrzebować czasu, aby ujrzeć wszystko w bożym świetle. Na ile chcesz pozwolić Jezusowi popracować nad twoim wzrokiem?
Jezus pragnie przywrócić ci jasne i wyraźne widzenie prawd wiary. Dlatego potrzebuje twojego czasu, wyciszenia, oddalenia się od zgiełku i chaosu, choćby na chwilę. Potrzebuje twojego powierzenia się Jego rękom. Zaufaj Mu i pozwól się wyprowadzić ze złudnych wyobrażeń. Zobacz rzeczy stworzone w odpowiedniej proporcji do Stworzyciela.
Przez codzienne słuchanie i rozważanie Ewangelii Jezus cierpliwie obmywa twoje oczy. Spróbuj powierzyć się Mu teraz.
Liturgia Słowa na dziś
PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 8, 6-13. 20-22)
Koniec potopu i wyjście z arki
Czytanie z Księgi Rodzaju.
Po czterdziestu dniach Noe, otworzywszy okno arki, które przedtem uczynił, wypuścił kruka; ale ten wylatywał i zaraz wracał, dopóki nie wyschła woda na ziemi.
Potem wypuścił z arki gołębicę, aby się przekonać, czy ustąpiły wody z powierzchni ziemi. Gołębica, nie znalazłszy miejsca, gdzie by mogła usiąść, wróciła do arki, bo jeszcze była woda na całej powierzchni ziemi; Noe, wyciągnąwszy rękę, schwytał ją i zabrał do arki. Przeczekawszy zaś jeszcze siedem dni, znów wypuścił z arki gołębicę i ta wróciła do niego pod wieczór, niosąc w dziobie świeży listek z drzewa oliwnego. Poznał więc Noe, że woda na ziemi opadła. I czekał jeszcze siedem dni,po czym wypuścił znów gołębicę, ale ona już nie powróciła do niego.
W sześćset pierwszym roku, w miesiącu pierwszym, w pierwszym dniu miesiąca wody obeschły na ziemi, i Noe, zdjąwszy dach arki, zobaczył, że powierzchnia ziemi jest już prawie sucha.
Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: « Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem; będą one zatem istniały, jak długo trwać będzie ziemia, siew i żniwo, mróz i upał, lato i zima, dzień i noc».
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 116B(115), 12-13. 14-15. 18-19)
Refren: Złożę Ci, Boże, ofiarę pochwalną.
Czym się Panu odpłacę *
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia *
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana *
przed całym Jego ludem.
Cenna jest w oczach Pana *
śmierć Jego świętych.
Wypełnię me śluby dla Pana *
przed całym Jego ludem.
W dziedzińcach Pańskiego domu, *
pośrodku ciebie, Jeruzalem.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Ef 1,17-18)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa
przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mk 8,22-26)
Uzdrowienie niewidomego
Słowa Ewangelii według świętego Marka.
Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął.
On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: „Czy widzisz co?”
A gdy przejrzał, powiedział: „Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa”. Potem znowu położył ręce na jego oczy.
I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie.
Jezus odesłał go do domu ze słowami: „Tylko do wsi nie wstępuj”.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Otwórz nasze oczy!
Niewidomy z Ewangelii był świadomy swojego kalectwa. My natomiast, choć bardzo często dawno utraciliśmy wzrok duchowy, jesteśmy wciąż przekonani, że widzimy, i nawet nie zwracamy się do Jezusa, aby nas uzdrowił. Być może potrzeba w naszym życiu ludzi, którzy przyprowadzą nas do Niego, tak jak miało to miejsce w przypadku ewangelicznego niewidomego. Choć on sam nie prosił o uzdrowienie, to w jego imieniu zrobili to ci, którym na nim zależało. Kiedy pozwolimy Bogu otworzyć oczy naszego serca, nie zapominajmy o tym, że każdy potrzebuje takiego przebudzenia, i stańmy się tymi, którzy prowadzą ludzi do Jezusa.
Jezu, dobry Lekarzu, Ty przywracasz wzrok ociemniałym. Wyprowadź nas z mroków, w których przebywamy, i pozwól nam rozpoznać Twoje światło.
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2017”
Autorzy: o. Daniel Stabryła OSB, o. Michał Legan OSPPE
Edycja Świętego Pawła
____________________________________________________________________________________________________
Czytelnia
Mariusz Han SJ
Opowiadanie pt. „Kim jest dla Ciebie Jezus?”
Kim jest dla Ciebie Jezus? – zapytałem znajomego Algierczyka, chrześcijanina.
„Chrystus dla mnie to po przebudzeniu pierwsze spojrzenie na morze we wschodzącym słońcu. Chrystus to wszystko, co trzeba zrobić, żeby dom wszedł w swój codzienny rytm. Chrystus to kartka Ewangelii, przeczytana z samego rana, której echo unosić się będzie nad całą resztą dnia. Chrystus to przywitanie tych, których kocham i tych którzy mi są mniej mili, tych, którzy mnie cieszą i tych, którzy mnie drażnią, tych którzy mnie rozumieją i tych, którzy mnie nie rozumieją. Chrystus to uśmiech moich dzieci, to posiłek, który im podaję, to zadanie, które mi pokazują. Chrystus to z nadejściem wieczora pewność, że dla mnie Bóg jest Ojcem i że, ostatecznie, wszystko jest dobre”.
______________________________________________________________________________________________________________
Kim są współcześni faryzeusze?
PCh24.pl
Faryzeuszami nie są ci, którzy bronią nierozerwalności małżeństwa. Współcześni faryzeusze to ludzie próbujący dopasować nauczanie Kościoła do ducha czasu – pisze niemiecki teolog i prawnik, dr Markus Büning.
Na łamach portalu Katholisches.info dr Markus Büning, teolog i doktor prawa z Monastyru, krytykuje dokument niemieckich biskupów dotyczący implementacji Amoris laetitia. W piśmie tym hierarchowie nakazują kapłanom akceptowanie decyzji sumienia rozwodników, chcących w „uzasadnionych przypadkach” przystępować do Komunii świętej, nie zważając na nakaz zachowywania czystości z Familiaris consortio. Episkopat podał, że dokument publikuje się „zakładając jedność” (niem. geglaubte Einstimmigkeit) biskupów w tej sprawie.
„Mamy tu czarno na białym: Istnieje przestrzeń dla subiektywnej decyzji w poszczególnych przypadkach. Co ze ścisłym przykazaniem Jezusa Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa? Co z Familiaris consortio 84 i wypowiedzianym tam i obowiązującym zaleceniem czystości w przypadku, gdyby tak zwany rozwodnik w nowym związku pragnął dostęp do sakramentów?” – pyta dr Büning.
Autor pisze, że sam mieszka w diecezji Monastyru. Jej obecny biskup jest następcą między innymi św. Ludgera, gorliwego czciciela św. Lamberta, biskupa z Maastricht, który zginął właśnie ze względu na obronę
nierozerwalności małżeństwa. Swojego biskupa, Felixa Genna, Büning pyta: Czy przyjmuje wytyczne niemieckiego episkopatu, opublikowane rzekomo za „jednomyślną zgodą” wszystkich biskupów? Czy na Sądzie Ostatecznym będzie w stanie przed obliczem Pana usprawiedliwić swoje stanowisko?
Prawnik cytuje następnie dla kontrastu zupełnie inny dokument o Amoris laetitia, szwajcarskiego biskupa Vitusa Huondera, który jasno trzyma się Magisterium i podkreśla niezmienność wymagań wobec rozwodników nakładanych przez Familiaris consortio. „To wreszcie prawdziwie katolickie stanowisko wobec kontrowersyjnego pisma nauczycielskiego Amoris laetitia […] Tylko gdy interpretuje się AL. w ten sposób, może dojść do zgodności z dotąd obowiązującym w tej kwestii nauczaniem Kościoła. Nie ma tu miejsca na subiektywną decyzję jednostki. Tak wygląda to w jasnych wytycznych Familiaris consortio 84 św. Jana Pawła II” – pisze Büning.
Prawnik przypomina następnie, że konferencje episkopatów nie mają w istocie żadnej Bożej sankcji. „Historycznie konferencje episkopatów są czysto ludzkim produktem organizacji kościelnej, mającym służyć ujednolicaniu. To jednak nie może odbywać się kosztem prawdy!” – zaznacza.
„Nie może to też prowadzić stale do tego, że dany biskup miejsca nie wypełnia swoich konkretnych zadań duszpasterskich i nauczycielskich względem diecezjan. Każdy diecezjanin ma prawo wiedzieć, co jego biskup myśli o tak ważnych kwestiach wiary i przekazanej przez Kościół nauki” – dodaje, ostrzegając przed niebezpieczeństwem „ukrywania się” poszczególnych biskupów za pismami episkopatu, co miałoby zwalniać ich od odpowiedzialności.
Wreszcie Büning wzywa do jednoznacznej deklaracji tych niemieckich hierarchów, którzy dotąd uchodzili za jasno broniących czystości chrystusowego nauczania. „Jakie jest wasze zdanie? Wielu katolików patrzy w tych dniach w waszą stronę” – pisze.
Nawiązując do tak często używanego dziś oskarżania obrońców Tradycji o „faryzeizm”, autor stwierdza: „To nie ci, którzy bronią przykazania o nierozerwalności małżeństwa są faryzeuszami. Nie, prawdziwymi faryzeuszami naszych czasów są ci, którzy zbyt po ludzku próbują się dopasować do ducha czasów, rozwadniając prawdę. Pewien odważny niemiecki biskup, który pełni swoją wierną i zgodną z Ewangelią posługę w odległym Kazachstanie, wskazywał na to wielokrotnie w dyskusjach o małżeństwie i rodzinie”.
„Szkoda, że biskup ten nie jest członkiem niemieckiego episkopatu. Wówczas nie można byłoby już snuć przypuszczeń o ‘zakładanej jednomyślności’” – kończy Büning.
Źródło: Katholisches.info
Pach/PCh24.pl
______________________________________________________________________________________________________________
Dodaj komentarz