Zazdroszcząc wywiadu jakiego udzielił jakiś czas temu „Gazecie Wyborczej” nieżyjący od 16 lat ks. Józef Tischner, zespół redakcyjny wpadł na pomysł, aby namówić Zbigniewa Herberta do rozmowy na temat aktualnej sytuacji w Polsce. Niestety, wieszcz nie zgodził się. Mówiąc wprost odmówił kategorycznie, nie chcąc po raz n-ty wypowiadać się na temat antypolskich środowisk bezkarnie bawiących się w politykę.
Nasza rozmowa była bardzo krótka i ograniczyła się do powtórzenia przez poetę krótkiej opinii o jednym z intelektualnych liderów, walczącego o względność słowa i trójpodział koryta według starych parytetów.
Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca. Oszust intelektualny. Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował ‘socjalizm z ludzką twarzą’ . To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia. Jak jest potwór, to powinien mieć twarz potwora. Ja nie wytrzymuję takich hybryd, ja uciekam…
Siedzący przy sąsiednim stoliku Stefan Kisielewski, spojrzał na nas swoim przenikliwym wzrokiem, a potem patrząc za odchodzącym Herbertem, powiedział jakby do siebie, lecz na tyle głośno, żeby wszyscy usłyszeli.
Przecież ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta. Demokratą jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto ze mną się nie zgadza, jest faszystą i nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie, na czym polega demokracja i tolerancja. On jest tutaj sędzia, alfa i omega
Adam Michnik słowa mieli
celebruje robi minę
i oskarża po kolei
jadowitą mierząc ślinę
Co za podłe polskie plemię
z mlekiem matki to wyssało
niezłomności lekkie brzemię
rasizm żydofobię całą
Specjalista od Polaków, Polityki i Kościoła
Holocaustu, przewin mniejszych
Kwadratury koła…
______________________________________________________________________________________________________________
Grafika: Obraz Jerzego Oleksiaka
+