Od ponad tygodnia pisze się i mówi przede wszystkim o mistrzostwach Europy w piłce nożnej, czyli o Euro 2016 oraz o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czyli o Brexicie. Wydarzenia te zepchnęły w cień inne fakty. W efekcie – to, co w innych warunkach stałoby się sensacją dnia, a przynajmniej spowodowałoby ożywioną dyskusję – nie wywołuje specjalnego odddźwięku. Przejrzałam dziś serwis Newsroom.Salon24 w portalu Salon24.pl oraz TVN24.pl i znalazłam osiem takich przykładów. Zacznę od spraw miedzynarodowych:
1. Zamach terrorystyczny w Stambule – 41 ofiar śmiertelnych {TUTAJ}
2. Zwrot o 180 stopni w polityce Turcji. Godzi się ona z Rosją {TUTAJ}, oraz nawiązuje stosunki z Izraelem.
3. Nikt nie zwrócił w Polsce uwagi na przedterminowe wybory parlamentarne w Hiszpanii {TUTAJ}
Wydarzeń krajowych jest znacznie wiecej:
4. Najważniejsze z nich to ogłoszony rządowy plan reformy oświaty – rezygnacja z gimnazjów i przejście na system – ośmiolatka + cztery lata liceum {TUTAJ}.
5. W dniu 22.06.2016 Sejm uchwalił “pomostową” uchwałę medialną” [patrz {TUTAJ}], która następnie przeszła piorunem przez Senat i została podpisana przez prezydenta Dudę. Mimo, iż wprowadziła ona pojęcie mediów narodowych i utworzyła Radę Mediów Narodowych o szerokich kompetencjach – przeszła bez echa.
6. Ukonstytuowało się Kolegium IPN {TUTAJ}.
7. IPN ujawnił dokumenty z szafy Jaruzelskiego {TUTAJ}.
8. Wybuchła afera w policji. Wyciekły informacje na temat zabezpieczenia szczytu NATO w Warszawie {TUTAJ}.
To wszystko miało miejsce w ciagu tylko 8 dni – od 22 d0 29 czerwca 2016. Na podanych wyżej przykładach widać najlepiej, jak łatwo jest zepchnąc ważne rzeczy na margines i praktycznie wyłączyć je z debaty publicznej.
Elig,
Myślę, że z tych przez Ciebie wymienionych to tylko kwestia volty Tureckiej i przywrócenie w miarę sensownego systemu szkolnego zasługują na miano “ważnych”.
Ale nie wymieniłaś innych, chociażby:
1. Balon próbny w postaci “nieformalnej” propozycji utworzenia europejskiego superpaństwa.
2. Agresja UE na Zjednoczone Królestwo w postaci popierania i niemalże oficjalnych rozmów z rządem Szkocji. Gdyby zdarzyło się to przed II WŚ byłoby to odebrane jako bardzo wyraźny akt agresji międzynarodowej – to jest praktycznie wypowiedzenie wojny!
Pozdrawiam
Obie wymienione kwestie są powiązane z Brexitem. Mnie interesowało to, co nie ma z nim nic wspólnego.