Nie ulega wątpliwości, że obaj byli przywódcami rokoszy wymierzonych przeciw legalnej władzy w Polsce. Według Wikipedii {TUTAJ}:
“Aleksander Leon Kostka-Napierski, właśc. Szymon Bzowski (ur. 1617[1], zm. 18 lipca 1651 w Krakowie) – polski oficer, w okresie wojny trzydziestoletniej kapitan w służbie szwedzkiej, uczestnik walk w Niemczech. (…) W czerwcu 1651 zajął zamek w Czorsztynie. Przypuszczalnie spodziewał się pomocy ze strony księcia siedmiogrodzkiegoJerzego II Rakoczego, która jednak nie nadeszła, więc Czorsztyn, po krótkim oblężeniu, poddał się wojskom biskupa krakowskiego Piotra Gembickiego a sam Napierski został wydany przez własnych żołnierzy. (…) Kostka-Napierski został skazany na karę śmierci. W zeznaniach podczas tortur twierdził, że jest nieślubnym synem Władysława IV Wazy, a tuż przed wykonaniem wyroku jako swe prawdziwe nazwisko podał: Szymon Bzowski. 18 lipca 1651 roku w Krakowie został nabity na pal, pozostali przywódcy chłopscy również zostali straceni.”.
Nie jest jasne, czy Kostka-Napierski był agentem tylko Rakoczego, czy również i Bohdana Chmielnickiego, na którego często się powoływał. Faktem jest, iż to Rakoczy zostawił go na lodzie. A jak to jest z Rzeplińskim? Według posła PiS, Stanisława Piotrowicza:
“Chcę, by to było jasne: zamachu na Trybunał Konstytucyjny dokonała Platforma Obywatelska i PSL. Stało się to wtedy, gdy przyjęto ustawę z dnia 25 czerwca 2015 roku – która zmieniała wcześniejszą ustawę z 1997 r., której póki co, zgodności z konstytucją nikt nie kwestionował (…) Według Piotrowicza, ów projekt ustawy “przygotował nie kto inny, a sędziowie TK, którzy projekt ten skrywali przed opinią publiczną” i “dopiero pod naporem dziennikarzy, na skutek orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego zmuszeni byli ujawnić, że w ogóle nad taką ustawą pracują”.
Piotrowicz podkreślał, że w późniejszych pracach nad projektem “aktywnie” pracował między innymi prezes TK Andrzej Rzepliński oraz inni sędziowie Trybunału.” {patrz Rp.pl {TUTAJ}].
To właśnie było odpowiednikiem zajęcia zamku w Czorsztynie przez Kostkę-Napierskiego. W tej chwili mamy oblężenie zamku. Rzepliński, dowodzący jego załogą, spodziewa się odsieczy, a to ze strony KOD i opozycji, a to ze strony Unii Europejskiej lub Komisji Weneckiej. Okazało się jednak, że KOD jest za słaby, nie potrafi zmobilizować zbyt wielu zwolenników. UE jak na razie ograniczyła sie do gadaniny oraz rezolucji bez znaczenia. Według Ryszarda Czarneckiego {TUTAJ}:
“W tę środę socjaliści w Parlamencie Europejskim usiłowali zafundować Europie i Polsce kolejną debatę na temat naszego kraju. Tym razem pretekstem była kwestia ochrony życia oraz… ustawy policyjnej. Tym razem kolejnej awantury nie dało się wzniecić, bo większość w PE miała dosyć grania polską piłką. (…) Od kilku tygodni ci komisarze, którzy wcześniej ostro krytykowali Polskę, milczą jak zaklęci. (…) Wniosek: Europie nie opłaca się kontynuować wojny z Polską, szóstym co wielkości krajem UE w sytuacji, gdy „Stary Kontynent” stoi przed wyzwaniami dotyczącymi inwazji imigrantów i Brexitu.”.
Co wiecej wczoraj [29.04.2016] USA oficjalnie oświadczyły, że Obama i Kerry przybędą na lipcowy szczyt NATO w Warszawie. Rzepliński nie doczeka się więc odsieczy z zagranicy [zupełnie tak, jak Kostka-Napierski]. Musi też uważać by współpracownicy go nie zdradzili [jak Kostkę]. To dlatego:
“Profesor Kamil Zaradkiewicz, dyrektor Zespołu Orzecznictwa i Studiów Trybunału Konstytucyjnego, dostał zakaz medialnych wypowiedzi. Zasugerowano mu rezygnację z pracy. Wszystko dlatego, że ośmielił się mieć inne zdanie niż prezes Andrzej Rzepliński w sprawie konfliktu politycznego wokół instytucji TK. (…) Prof. Zaradkiewiczowi ucięto premię, która należała się mu po piętnastu latach pracy. ” {TUTAJ}. Rzepliński chce wyraźnie odstraszyć innych od nieposłuszeństwa.
Oblężenie zamku [czyli TK] trwa nadal.
Bunt Kostki-Napierskiego miał raczej charakter lokalny, ograniczony do Czorsztyna i okolic więc niestety raczej porównałbym Rzeplińskiego z marszałkiem Jerzym Sebastianem Lubomirskim i jego rokoszem … aż do tragicznej bitwy pod Mątwami.