Dzisiejsza notka jest ciągiem dalszym poprzedniej. Wczoraj [19.12.2015] napisałam tekst pt “Podejrzani – sędziowie Sądu Najwyższego” {TUTAJ}. Omówiłam w nim komunikat Sądu Najwyższego, który wyznaczyl na 19 stycznia datę posiedzenia, na którym zdecyduje o ważności wyborów parlamentarnych z października 2015. Sąd stwierdził przy tym, że rozpatrzył już 76 protestów, ale: “Do rozpoznania pozostał jeden protest wyborczy wniesiony po terminie.” Komentator Dodozaur spytał “Co to za protest”? Dziś rano mogłam tylko powiedzieć, iż nie wiem.
Trochę ponad godzinę temu w portalu Wpolityce.pl ukazała się informacja “W styczniu Sąd Najwyższy będzie rozstrzygał o ważności wyborów parlamentarnych. Czy to możliwe, że je zakwestionuje?” {TUTAJ}. Autorzy jej powołali się na G/K Raport i stwierdzili:
“Pozostał do rozpatrzenia ostatni protest
— czytamy w raporcie.
Chodzi o skargę na fakt, że PiS, Polska Razem i Solidarna Polska startowały jako komitet wyborczy choć w rzeczywistości była to koalicja wyborcza trzech partii.
Jak przypomina G/K Raport Państwowa Komisja Wyborcza już przy rejestracji komitetów zwracała na ten fakt uwagę ale jej zadaniem nie jest rozstrzyganie wewnętrznych porozumień pomiędzy partiami. Robi to Sąd Najwyższy.(…)
to oznacza, że sąd zdecyduje według własnej interpretacji czy ludzie głosujący na komitet wyborczy PiS wiedzieli, że w jego skład wchodzą też inne partie i kandydują osoby należące do innych niż PiS ugrupowań.”.
Sprawdziłam, co to jest ten G/K Raport. Okazalo się, że chodzi tu o portal internetowy Gkraport.com prowadzony przez Rafała Kasprówa i Macieja Gorzelińskiego. Dziś [20.12.2015] ukazał się w nim artykuł “Ostatni protest” {TUTAJ}, z którego pochodzą informacje opublikowane przez Wpolityce.pl . Czytamy tam także:
“Warto zwrócić uwagę, że Teresa Flemming-Kulesza, Prezes Sądu Najwyższego kierująca Izbą Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, który będzie orzekał o ważności wyborów, została na to stanowisko powołana w 1990 roku, przez prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego.
Roman Giertych w dniu 8 grudnia napisał, że tylko Sąd Najwyższy może obronić demokrację orzekając nieważność wyborów.
Można się już dzisiaj domyślać co będzie się działo 19 stycznia na Placu Krasińskich w Warszawie. Pytanie czy sądy ulegną salonowi czy ulicy i kto tą ulicą będzie rządził 19 stycznia.OSTATNI”.
Ta sprawa jest niepokojąca. Pod moją wczorajszą notką komentator Alexy stwierdził:
“coś rzeczywiście się szykuje …
bo “przypadkiem” w PE na 19 stycznia wyznaczono debatę nt. sytuacji w Polsce
ALEXY 10:59″.
W portalu Niepoprawni pl komentator Ma zwrócił moją uwagę na tekst Rafała Kasprówa na Facebooku {TUTAJ}. Ten sam artykuł zatytułowany “Jak w Polsce przejmuje się władzę” znajduje się też w portalu Gkraport.com {TUTAJ}. Opisuje on okoliczności zatwierdzenia przez Sąd Najwyższy wyboru Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta Polski w roku 1995.
Czyżby sędziowie SN i tym razem coś knuli?
______________________________
Gdyby SN rzeczywiście zechciał unieważnić wybory… Wojna domowa byłaby naprawdę realnym scenariuszem.
A chyba największe wrażenie robi pretekst, pod jakim chcą to zrobić.
Bo co ma niby piernik do wiatraka? Na listy wyborcze PiS mógł zostać wstawiony dowolny obywatel RP. Także z SP i PR. I tyle. A to, że “gdyby ZLEW startował w tej samej formule co PiS, to by się dostał do sejmu”. To mógł wystartować pod szyldem SLD, albo KWW ZLEW, ale sam zdecydował inaczej.
Przeraża zatem już fakt, że sędziowie będą się nad tym wydumanym problemem w ogóle pochylać.
Być może nie mamy się czym martwić. Jest to kwestia interpretacji. Czy według poniższego komunikatu został jeszcze jeden proces?
Protesty wyborcze i ważność wyborów do Sejmu RP i Senatu RP
18 grudnia 2015 r.
Sąd Najwyższy na 19 stycznia 2016 r. wyznaczył termin posiedzenia, na którym na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz opinii wydanych po rozpoznaniu protestów rozstrzygnie o ważności wyborów parlamentarnych przeprowadzonych 25 października 2015 r. Do dnia 18 grudnia br. do sądu wpłynęło 77 protestów wyborczych.
Sąd Najwyższy rozpoznał 76 protestów, w tym 43 postanowił pozostawić bez dalszego biegu. Na podstawie art. 243 kodeksu wyborczego Sąd Najwyższy bez dalszego biegu pozostawia protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub niespełniający warunków określonych w art. 241 kodeksu, a także dotyczący sprawy, co do której w kodeksie przewiduje się możliwość wniesienia przed dniem głosowania skargi lub odwołania do sądu lub do Państwowej Komisji Wyborczej.
Sąd uznał sześć protestów za niezasadne. W przypadku 27 protestów SN postanowił wyrazić opinię o zasadności zarzutów w nich podniesionych i ocenił, że nieprawidłowości wskazane w tych protestach nie miały wpływu na wynik wyborów. Większość z uznanych za zasadne protestów dotyczyła nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów polegających na nieuwzględnieniu głosów oddanych przez wnoszących protesty na konkretnych kandydatów w protokołach obwodowych komisji wyborczych. Do rozpoznania pozostał jeden protest wyborczy wniesiony po terminie.
Sąd Najwyższy na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest. Rozstrzygnięcie ma formę uchwały podjętej nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów.
Posiedzenie Sądu Najwyższego w pełnym składzie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w celu podjęcia uchwały w przedmiocie ważności wyborów do Sejmu RP i Senatu RP przeprowadzonych w dniu 25 października 2015 r. odbędzie się 19 stycznia 2016 r. (wtorek) o godz. 13.00 w sali rozpraw im. Stanisława Dąbrowskiego (III piętro).
Żródło SN