Pójście za Jezusem to zgoda na wielkie zmiany w postrzeganiu siebie – Poniedziałek, 30 listopada 2015 r.

Myśl dnia

Nie ma rzeczy, której nie można by zdobyć wytrwałą pracą i pilnym staraniem.

Seneka Młodszy

Cytat dnia

Dobro całego świata jest równe dokładnie sumie dobra wszystkich serc.

John J. Delaney

12112182_539586052865666_8111099488898895477_n

 

 Oto stoję, Panie, nad brzegiem mojego życiowego jeziora, uwikłany w sieci, które próbuję rozplątać.

Daj mi siłę, abym na propozycję pójścia za Tobą odpowiedział twierdząco.

_______________________________________________________________________________________________________

Słowo Boże

_______________________________________________________________________________________________________

ŚW. ANDRZEJA APOSTOŁA – ŚWIĘTO

 

TERBRUGGHEN-Powolanie-sw-Mateusza-1616_2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

HENDRIK TERBRUGGHEN (1588-1629)
Powołanie św. Mateusza, 1616, Muzeum Sztuk Pięknych, Budapeszt

 

 

 

PIERWSZE CZYTANIE  (Rz 10,9-18)

Wiara rodzi się ze słowa Chrystusa

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.
Wszak mówi Pismo: „Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony”.
Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. „Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony”.
Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: „Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę”.
Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: „Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał?” Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Pytam więc: Czy może nie słyszeli? Ależ tak: „Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa”.

Oto słowo Boże.

W kościołach, w których obchodzi się uroczystość powyższe pierwsze czytanie (Rz 10,9-18) staje się drugim, a za pierwsze czytanie służy poniższe (Iz 49, 1-6). W innych kościołach, gdzie obchodzi się tylko święto odczytujemy jedno czytanie (powyższe – Rz 10,9-18), a poniższe opuszczamy.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 49,1-6)

Ustanowię Cię światłością dla pogan

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: „Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię”.
Ja zaś mówiłem: „Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą”.
A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.
I rzekł mi: „To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi”.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 19,2-3.4-5ab)

Refren: Po całej ziemi ich głos się rozchodzi.

Niebiosa głoszą chwałę Boga, *
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi, *
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa, *
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, *
ich słowa aż po krańce świata.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Mt 4,19)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Pójdźcie za Mną,
a uczynię was rybakami ludzi.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA  (Mt 4,18-22)

Powołanie Apostołów

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.
I rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”.
Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.
A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał.
A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ

 

 
Bóg pociąga nas za sobą

Powołanie rybaków Piotra i Andrzeja oraz Jakuba i Jana dokonało się bardzo szybko. Obaj otrzymali propozycję pójścia za Jezusem i natychmiast za Nim poszli. Pozostawili sieci i całe swoje dotychczasowe życie. Radykalizm, z jakim to uczynili, może budzić zdziwienie. Bóg na różnych etapach naszego życia składa nam swoje propozycje. Często jest to chwila, krótkie pytanie i propozycja, na którą możemy się zgodzić bądź ją odrzucić. Życie wiarą zawsze będzie wymagało od nas pewnej wspaniałomyślności. I nie dotyczy to tylko ludzi młodych, którzy stoją u progu ich życiowej drogi. Dla Boga wiek nie ma znaczenia. On może nas zaprosić w każdym czasie. Obyśmy tylko się nie przestraszyli i dali Mu pozytywną odpowiedź.

Oto stoję, Panie, nad brzegiem mojego życiowego jeziora, uwikłany w sieci, które próbuję rozplątać. Daj mi siłę, abym na propozycję pójścia za Tobą odpowiedział twierdząco.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2015”
Autor: ks. Mariusz Krawiec SSP
Edycja Świętego Pawła
http://www.paulus.org.pl/czytania.html
***********
Modlitwa w drodze (logo)

Św. Andrzeja

Adwent, Mt 4, 18-22

W tej rozpoczętej adwentowej wędrówce spotykasz nie tylko Jezusa. Dziś staje przy tobie św. Andrzej Apostoł. Tak jak i jego, ciebie również Chrystus łowi w sieci swojego Słowa. Zechciej się wsłuchać w Jego głos. Otwórz serce i pozwól, by On zadziałał swoją mocą przemienienia.Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Mateusza
(Mt 4, 18-22)
Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Usłyszany fragment Ewangelii opisuje powołanie Apostołów. Jezus przychodzi nad Jezioro Galilejskie i widzi dwóch braci, Szymona – późniejszego Piotra – i Andrzeja, jak zarzucają sieci w jezioro. Ich sposób działania głęboko ujął Jezusa. Poznał, że takich ludzi potrzebuje dla swojej misji. Żeby siecią wiary łowili ludzi. Dlatego powołuje ich i czyni „rybakami ludzi”. Odchodząc znad jeziora, spotyka dwóch następnych braci –  Jakuba i Jana i ich także powołuje. Jezus łowi Szymona Piotra, Andrzeja, Jakuba i Jana, a oni złowieni przez Niego, po Jego męce na krzyżu, śmierci, zmartwychwstaniu i wstąpieniu do Nieba, umocnieni Duchem Świętym, sami zaczynają łowić ludzi dla królestwa niebieskiego.

Ciebie także złowił Jezus swoją niepojętą miłością.  Wzywa cię, abyś ze swojej wiary zrobił użytek. Czy słyszysz Jego głos? Czy podejmiesz wyzwanie?

Wsłuchaj się w ewangeliczny opis powołania uczniów-rybaków i daj się porwać Bożej miłości. Dziel się wiarą z innymi. Współczesny świat bardzo tego potrzebuje. Słuchaj wezwania Jezusa.

Proś dziś o siłę do mężnego wyznawania wiary na wzór świętego Andrzeja. Niech twoja wiara będzie twoim najcenniejszym skarbem, którym podzielisz się z innymi.

http://modlitwawdrodze.pl/modlitwa/?uid=4230
*****************

#Ewangelia: Poznaj kim naprawdę jesteś!

Mieczysław Łusiak SJ

(fot. shutterstock.com)

Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: “Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

 

Rozważanie do Ewangelii

 

Aby pójść za Jezusem nie zawsze konieczne jest pozostawienie ojca, łodzi, sieci, czy innych rzeczy, które wyznaczają nasze dotychczasowe życie. Konieczna natomiast jest zgoda na wielkie zmiany w postrzeganiu siebie – swojej tożsamości. Nikt nie odsłoni nam naszej tożsamości tak dobrze jak Jezus. Sami z siebie bardzo jesteśmy skłonni do redukowania siebie, swojej roli i swoich możliwości. Albo do wmawiania sobie roli, jakiej nie mamy. Również inni ludzie rzadko pomagają nam odkryć siebie. A od odkrycia siebie ogromnie dużo w naszym życiu zależy. Bez tego możemy je zmarnować.

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,2664,ewangelia-poznaj-kim-naprawde-jestes.html

**************

_______________________________________________________________________________________________________

Świętych Obcowanie

_______________________________________________________________________________________________________

30 listopada
Święty Andrzej, Apostoł

Święty Andrzej Andrzej pochodził z Betsaidy nad Jeziorem Galilejskim (por. J 1, 44), ale mieszkał ze św. Piotrem, swoim starszym bratem i jego teściową w Kafarnaum (por. Mk 1, 21. 29-30). Był – jak Piotr – rybakiem. Początkowo był uczniem Jana Chrzciciela. Pod jego wpływem poszedł za Chrystusem, gdy Ten przyjmował chrzest w Jordanie. Andrzej nie tylko sam przystąpił do Chrystusa; to on przyprowadził do Niego Piotra: “Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa” (J 1, 35-41). Andrzej był pierwszym uczniem powołanym przez Jezusa na Apostoła.
Apostołowie Andrzej, Jan i Piotr nie od razu na stałe dołączyli do tłumów chodzących z Panem Jezusem. Po pierwszym spotkaniu w pobliżu Jordanu wrócili do Galilei do swoich zajęć. Byli zamożnymi rybakami, skoro mieli własne łodzie i sieci. Właśnie przy pracy Chrystus po raz drugi ich wezwał; odtąd pozostaną z nim aż do Jego śmierci i wniebowstąpienia. Spotkanie nad Jeziorem Genezaret i powtórne wezwanie przekazał nam św. Mateusz: “Gdy (Jezus) przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro: byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za nim” (Mt 4, 18-20). Św. Łukasz dorzuca szczegół, że powołanie to łączyło się z cudownym połowem ryb (Łk 5, 1-11). Pan Jezus chciał w ten sposób umocnić w swoich pierwszych uczniach wiarę w to, że prawdziwie jest Tym, za Kogo się podaje.
W Ewangeliach św. Andrzej występuje jeszcze dwa razy. Kiedy Pan Jezus przed cudownym rozmnożeniem chleba zapytał Filipa: “Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?” – Andrzej rzekł do Niego: “Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?” (J 6, 5. 8-9). I jeszcze raz występuje św. Andrzej, kiedy pośredniczy w przekazaniu prośby, aby poganie także mogli ujrzeć Chrystusa i zetknąć się z Nim bezpośrednio: “A wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon (Bogu) w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy, i prosili go mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi” (J 12, 20-22). Chodziło w tym wypadku o prozelitów, czyli pogan, którzy przyjęli religię judaistyczną.
W spisie Apostołów wymieniany jest na drugim (Mt i Łk) lub czwartym (Mk) miejscu. Przez cały okres publicznej działalności Pana Jezusa należał do Jego najbliższego otoczenia. W domu Andrzeja i Piotra w Kafarnaum Chrystus niejednokrotnie się zatrzymywał. Andrzej był świadkiem cudu w Kanie (J 2, 1-12) i cudownego rozmnożenia chleba (J 6, 8-15).

W tradycji usiłowano wybadać ślady jego apostolskiej działalności po Zesłaniu Ducha Świętego. Orygenes (+ 254) wyraża opinię, że św. Andrzej pracował w Scytii, w kraju leżącym pomiędzy Dunajem a Donem. Byłby to zatem Apostoł Słowian, których tu właśnie miały być pierwotne siedziby. Według św. Hieronima (+ 421) św. Andrzej miał także pracować w Poncie, w Kapadocji i w Bitynii, skąd udał się do Achai. Ten sam pogląd podziela Teodoret (+ 458), który twierdzi, że św. Andrzej przeszedł ze Scytii do Tracji i Epiru, aby zakończyć życie śmiercią męczeńską w Achai. Wszystkie źródła są zgodne, że św. Andrzej zakończył swoje apostolskie życie śmiercią męczeńską w Patras w Achai, na drzewie krzyża. Patras leży na Peloponezie przy ujściu Zatoki Korynckiej.
Niemniejsze zainteresowanie osobą i działalnością, a zwłaszcza śmiercią św. Andrzeja, okazują apokryfy: Dzieje Andrzeja z wieku II-III oraz Męka św. Andrzeja z wieku IV. Są to dokumenty bardzo dawne, sięgające niemal czasów poapostolskich. Zwłaszcza Dzieje Andrzeja cieszyły się kiedyś wielkim powodzeniem. Według tych źródeł, po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej miał nauczać i dokonać wielu cudów (nawet wskrzeszania zmarłych) w miejscach, do których dotarł: w Poncie i Bitynii (dzisiaj zachodnia Turcja) oraz w Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju) i Grecji. Tam też, w Patras, 30 listopada 65 lub 70 roku (w tradycji wschodniej – w 62), przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany głową w dół na krzyżu w kształcie litery X. Wyrok ten przyjął z wielką radością – cieszył się, że umrze na krzyżu, jak Jezus. Litera X jest pierwszą literą imienia Chrystusa w języku greckim (od Christos, czyli Pomazaniec). Prawosławni uważają, że św. Andrzej umierał aż trzy dni, bo do krzyża został przywiązany, a nie przybity – w ten sposób chciano wydłużyć jego cierpienie. Przez cały ten czas w obecności tłumu wyznawał wiarę w Chrystusa, pouczał zebranych, jak należy wierzyć i jak cierpieć za wiarę.
Kult św. Andrzeja był zawsze w Kościele bardzo żywy. Liturgia bizantyjska określa św. Andrzeja przydomkiem Protokleros, to znaczy “pierwszy powołany”, gdyż obok św. Jana jako pierwszy został przez Chrystusa wezwany na Apostoła. Achaja chlubi się przekonaniem, że jej pierwszym metropolitą był św. Andrzej. Dla prawosławnych św. Andrzej jest jednym z najważniejszych świętych, nazywają go Apostołem Słowian. Według ich tradycji św. Andrzej dotarł nad Dniepr i Don i jest założycielem Kijowa.

Święty Andrzej W 356 roku relikwie św. Andrzeja przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. Krzyżowcy, którzy w czasie czwartej wyprawy krzyżowej w 1202 r. zdobyli Konstantynopol, zabrali relikwie i umieścili w Amalfi w pobliżu Neapolu. Głowę św. Andrzeja papież Pius II w XV w. kazał przewieźć do Rzymu, do bazyliki św. Piotra – uważając, że skoro wspólna chwała połączyła obu braci, ta sama chwała powinna połączyć także ich ciała.
25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił głowę św. Andrzeja kościołowi w Patras. Najpierw 23 września złożyli hołd relikwii wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II, zebrani na trzeciej sesji wraz z papieżem, który w procesji przeniósł relikwię z kaplicy Najświętszego Sakramentu na ołtarz auli soborowej. Mszę świętą odprawił przy tej okazji kardynał Marcella, archiprezbiter bazyliki św. Piotra, a kazanie wygłosił kardynał Koenig z Wiednia, kończąc homilię modlitwą o zjednoczenie Kościołów. Po południu przewieziono relikwie do kościoła św. Andrzeja della Valle, gdzie były wystawione do publicznej czci. Dnia 25 września do Rzymu przybyła delegacja greckiego Kościoła prawosławnego. Paweł VI przyjął ją na osobnej audiencji i przy tej okazji wręczył święte relikwie. Jeszcze tego samego dnia zostały one przewiezione samolotem do Patras. Kościół grecki posiada też relikwie krzyża, na którym umarł św. Andrzej. Natomiast relikwia prawej ręka Apostoła znajduje się w moskiewskim Soborze Bogojawleńskim. Od 2003 r. cząstka relikwii św. Andrzeja jest także w Polsce, w warszawskim kościele środowisk twórczych przy Pl. Teatralnym.
Kult św. Andrzeja był i nadal jest żywy w różnych krajach. Święty Grzegorz I Wielki założył ku jego czci klasztor i kościół w Rzymie. Otrzymał także relikwie Apostoła z Konstantynopola (+ 604). Wiele narodów i państw ogłosiło św. Andrzeja za swojego szczególnego patrona. Tak uczyniły: Neapol, Niderlandy, Szkocja, Hiszpania, arcybiskupstwo Brunszwiku, księstwo Burgundii, Limburg, Luksemburg, Mantua i Szlezwig, a z innych krajów – Bitynia, Grecja, Holandia, Niemcy, Pont, Prusy, Rosja i Sycylia. Także bardzo wiele miast chlubi się patronatem św. Andrzeja: Agde, Aranches, Baeza, Bordeaux, Brescia, Bruggia, Hanower, Neapol, Orange, Pesaro, Rawenna, Rochester. Jest także patronem małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Ten orędownik zakochanych wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.
Dużą czcią cieszył się św. Andrzej również w Polsce. Istniał u nas zwyczaj wróżb andrzejkowych. W wigilię św. Andrzeja dziewczęta lały roztopiony wosk przez ucho klucza na wodę i zgadywały z figur, jakie się tworzą, która z nich jako pierwsza będzie miała wesele i jak będzie wyglądał wybranek.

Święty Andrzej

W ikonografii św. Andrzej Apostoł przedstawiany jest jako starszy mężczyzna o gęstych, siwych włosach i krzaczastej, krótkiej brodzie. Jako apostoł nosi długi płaszcz. Czasami ukazywany jako rybak w krótkiej tunice. Powracającą sceną w sztuce religijnej jest chwila jego ukrzyżowania. Atrybutami Świętego są: “krzyż św. Andrzeja” w kształcie litery X, księga, ryba, sieć. Formę krzyża św. Andrzeja mają znaki drogowe ustawiane przy przejazdach kolejowych.

 

 

 

http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-30.php3

***********

Święty rybak

JOSE DE RIBERA

“Św. Andrzej”,
olej na płótnie, ok. 1631, Muzeum Prado, Madryt

 

Powiększenie Spracowane ciało starego człowieka opiera się o wielki drewniany krzyż. To jedyny znak, że mamy przed sobą świętego. Bez tego atrybutu byłby to po prostu portret rybaka spod Neapolu, bo tam Ribera malował swój obraz. Artysta zrezygnował nawet z zaznaczenia nad głową św. Andrzeja aureoli. Chciał bowiem, byśmy zobaczyli apostoła jako zwykłego człowieka, którego szlachetne życie i męczeńska śmierć doprowadziły do wiecznej chwały.

Andrzej zmarł ukrzyżowany w greckim mieście Patras na półwyspie Peloponez 30 listopada 62, 65 lub 70 roku. Wcześniej dokonał tam bardzo wielu nawróceń. Wśród nawróconych mieli się znaleźć żona i brat rzymskiego prokonsula Aegeatesa. Rozwścieczony prokonsul nie darował tego apostołowi i skazał go na śmierć.

Krzyż, który widzimy z prawej strony obrazu, ma niezwykły kształt, przypominający literę X. Zgodnie z tradycją, utrwaloną już ok. IV wieku, właśnie na takim krzyżu skonał św. Andrzej. Było to symboliczne nawiązanie do słowa Chrystus. Grecka litera X (wymawiana jak “ch”) jest bowiem pierwszą literą greckiego słowa Xp!otoç (Christos). Taki krzyż, znany w starożytnym Rzymie pod nazwą crux decussata, nazywany jest teraz powszechnie krzyżem św. Andrzeja.

Z prawej strony obrazu widzimy więc aluzję do śmierci apostoła, natomiast z lewej – do jego ziemskiego życia. Był kiedyś rybakiem. Dlatego prawą ręką trzyma końcówkę haczyka wbitego w język złowionej ryby. Pomiędzy pracą rybaka a śmiercią na krzyżu wydarzyło się w życiu Andrzeja coś, co teraz rozświetla mu nadnaturalnym światłem jego szlachetną, mądrą twarz. Andrzej był – wraz ze swym bratem Piotrem – pierwszym uczniem powołanym przez Jezusa.

Leszek Śliwa

Tygodnik Katolicki “Gość Niedzielny” Nr 47 – 28 listopada 2010r.

W złotym blasku

BARTOLOME ESTEBAN MURILLO

“Męczeństwo św. Andrzeja”
olej na płótnie, 1675-1682 Muzeum Prado, Madryt

 

Powiększenie Oprawcy przywiązują św. Andrzeja do krzyża. Twarz świętego, zwrócona w stronę nieba, jest jednak radosna. Wyraźnie widzi on już rzeczywistość życia wiecznego. Niebo spowite jest ciemnymi chmurami, ale nad głową św. Andrzeja roztacza się złoty blask. W tym blasku widać anioły niosące palmę męczeństwa dla męczennika.

Krzyż, na którym umiera św. Andrzej, ma niezwykły kształt, przypominający literę X. Było to symboliczne nawiązanie do słowa Chrystus. Grecka litera (wymawiana jak “ch”) jest bowiem pierwszą literą greckiego słowa (Christos). Taki krzyż, znany w starożytnym Rzymie jako crux decussata, nazywany jest teraz powszechnie krzyżem św. Andrzeja. Apostoł nie został do niego przybity, lecz przywiązany sznurami, co widzimy na obrazie Murilla.

Według tradycji, po Zesłaniu Ducha Świętego św. Andrzej głosił Ewangelię wśród Scytów, na Kaukazie, a także na terenach późniejszej Rusi. Prawosławni przypisują mu również założenie biskupstwa w Bizancjum.

Ostatnim etapem jego misyjnych pielgrzymek miało być greckie miasto Patras na Peloponezie. Andrzej dokonał tam bardzo wielu nawróceń. Wśród nawróconych mieli się znaleźć żona i brat rzymskiego prokonsula Aegeatesa. Rozwścieczony prokonsul nie darował tego apostołowi i rozkazał go ukrzyżować. Jak opowiadają o tym pisma z III wieku, święty, wisząc na krzyżu, jeszcze przez dwa dni nauczał i nawracał pogan. Według tradycji, Andrzej zmarł 30 listopada 62, 65 lub 70 roku. W ten dzień Kościół obchodzi jego wspomnienie.

Wysłanników prokonsula, nadzorujących egzekucję, widzimy z prawej strony obrazu. Z lewej na pierwszym planie artysta namalował ludzi, którzy pozostawali pod wpływem nauk apostoła. Jedna z kobiet w rozpaczy chowa twarz w dłoniach.

Leszek Śliwa

Tygodnik Katolicki “Gość Niedzielny” Nr 48 – 30 listopada 2008r.

***************

Niebo i piekło

MICHAŁ ANIOŁ (MICHELANGELO BUONARROTI)

“Sąd Ostateczny”
fresk, 1537-1541, Kaplica Sykstyńska, Watykan

 

Powiększenie To malowidło zdumiewa niezwykłym rozmachem. Ma 13,7 na 12,2 metra i przedstawia prawie 400 postaci.

Najbardziej nowatorskie w kompozycji Michała Anioła jest przedstawienie Chrystusa. Widzimy Go w centrum górnej części dzieła. Nie siedzi dostojnie na tronie, jak w innych obrazach pokazujących Sąd Ostateczny. Wygląda jak antyczny heros unoszący gniewnie prawe ramię. Tuż przy nim siedzi lekko zalękniona Maryja, a wokół gromadzą się święci. W ich pierwszym kręgu łatwo rozpoznać Andrzeja (na lewo od Maryi z krzyżem w kształcie litery X) czy Piotra (z prawej strony z kluczem). Przy nogach Jezusa siedzą na chmurach Wawrzyniec (z rusztem) i Bartłomiej (z nożem i zdartą skórą). Powyżej w półokrągłych zwieńczeniach malowidła aniołowie niosą narzędzia Męki Pańskiej: krzyż, koronę cierniową, kolumnę, przy której był biczowany…

Inni aniołowie, poniżej, oznajmiają trąbami, że nadszedł czas sądu i odczytują imiona zbawionych i skazanych na potępienie. Ci pierwsi są unoszeni do nieba z lewej strony obrazu. Na samym dole powstają dopiero z grobów.

Z prawej strony grzesznicy są strącani do piekła. Zajmuje się tym Charon – demoniczny przewoźnik wiozący potępionych łodzią. Nieco wyżej widzimy, jak niektórzy grzesznicy bezskutecznie próbują dostać się do nieba. Ściągają ich w dół demony, a od góry bronią im dostępu święci, używający w tym celu swych atrybutów – narzędzi męczeństwa. Szymon nastawia przeciw grzesznikom piłę, a Katarzyna – koło do łamania kości.

Leszek Śliwa

Tygodnik Katolicki “Gość Niedzielny” Nr 47 – 23 listopada 2008r.

http://ruda_parafianin.republika.pl/pra/wramach/2008/47.htm

****************

Litania do św. Andrzeja Apostoła

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison

Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu, Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami.

Duchu Święty, Boże , zmiłuj się nad nami.

Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami.

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad pannami,

Święta Maryjo, Królowo Apostołów,

Święty Andrzeju, chwalebny Apostole,

Święty Andrzeju, pierwszy powołany,

Święty Andrzeju, bracie św. Piotra,

Święty Andrzeju, gorliwy wyznawco,

Święty Andrzeju, prawdziwy przyjacielu Chrystusa,

Święty Andrzeju, wierny sługo Boży,

Święty Andrzeju, na opowiadanie Ewangelii powołany,

Święty Andrzeju, pierwszy z apostołów, którzy spotkali Jezusa,

Święty Andrzeju, pierwszy człowieku, który uwierzył w Jezusa jako Mesjasza i tę

wiarę zwiastował innym,

Święty Andrzeju, któryś przyprowadził brata do Jezusa,

Święty Andrzeju, który przywiodłeś brata do Mistrza, bo rozpoznałeś w Nim

życie,

Święty Andrzeju, któryś ogłosił Piotrowi radosną nowinę: „Znaleźliśmy

Mesjasza.”,

Święty Andrzeju, któryś pozostał u Jezusa i nauczył się wiele,

Święty Andrzeju, niegdyś rybaku, a teraz dusz apostole,

Święty Andrzeju, nauczycielu i przewodniku Kościoła,

Święty Andrzeju, bracie rodzony Piotra i równy w śmierci sposobie,

Święty Andrzeju, głosicielu Ewangelii i pasterzu Kościoła,

Święty Andrzeju, jeden z dwóch uczniów św. Jana Chrzciciela, którzy pierwsi

poszli za Chrystusem,

Święty Andrzeju, mężu błogosławiony, nauczający i rządzący w Kościele,

Święty Andrzeju, niech Twoja siec nas wyłowi z burzliwych świata odmętów,

Święty Andrzeju, któryś dla miłości Chrystusa i Jego Prawa poniósł męczeństwo,

Święty Andrzeju, poddany torturom tych, którzy nakazali zniszczyć wiarę,

Święty Andrzeju, pośredniku między Chrystusem a tymi, którzy w Jezusa jako

Mesjasza jeszcze nie uwierzyli,

Święty Andrzeju, powołany do grona uczniów Chrystusa razem ze swoim bratem

Piotrem,

Święty Andrzeju, wierny uczniu św. Jana Chrzciciela,

Święty Andrzeju, usłyszałeś głos wzywającego Pana, natychmiast zostawiłeś

sieci, i poszedłeś po hojną nagrodę życia wiecznego,

Święty Andrzeju, wezwany byłeś przez Pana, by z Piotrem głosić Nowinę,

Święty Andrzeju, niezmordowany głosicielu Słowa Bożego,

Święty Andrzeju, filarze Kościoła Bożego,

Święty Andrzeju, postrachu mocarzów piekielnych,

Święty Andrzeju, wspomożenie tonących w grzechach,

Święty Andrzeju, mężu niebieskiej doskonałości,

Święty Andrzeju, oświecenie biskupów,

Święty Andrzeju, najwyższego Kapłana, Jezusa Chrystusa, naśladowco,

Święty Andrzeju, obrońco świata na Sądzie Ostatecznym,

Święty Andrzeju, któryś wypełnił dzieło Chrystusowe,

 

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie !

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami !

 

K.: Módl się za nami święty Andrzeju.

W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

 

Módlmy się. Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i Pasterzem Twojego Kościoła, pokornie Cię prosimy, aby nieustannie wstawiał się za nami. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

Triduum do św. Andrzeja

przed dniem 30 listopada

Dzień pierwszy

Podobnie jak Jan Chrzciciel, mówiąc : „Oto Baranek Boży” oraz „On chrzci Duchem Świętym”, pozostawił pełniejsze wyjaśnienie tej nauki samemu Chrystusowi, tak też i Andrzej tym bardziej się nie uważał za odpowiedniego do wyjaśniania tych spraw. Zaprowadził więc brata do samego źródła światła, z wielką radością i weselem.

Św. Andrzeju, uproś mi tę łaskę, abym zawsze był zadowolony z położenia, w jakim mnie Opatrzność postawiła. Niech za Twym przykładem wypełniam jak najsumienniej obowiązki mego stanu, bo tylko tym sposobem mogę się uświęcić. Uproś tę łaskę…

Czytanie z Rz. 10, 10 – 18

K: Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców.

W: Ustanowisz ich książętami w całej ziemi.

Chwalebny i drogi św. Andrzeju, wiara święta, która nie od nas samych pochodzi, ale jest nadprzyrodzonym darem Boga, była zawsze przewodniczką Twoją na drodze cnoty i zbawienia wiecznego, bo nie tylko uznawałeś najmocniej Boga jako Stworzyciela, Pana wszechrzeczy, ale także uznawałeś i wielbiłeś Go otwarcie męczeństwem chwalebnym. Niezłomny męczenniku święty, uproś nam żywą, wytrwałą wiarę, bym nie szedł za tymi, którzy dla ludzkiego względu wstydzą się Ewangelii i wiary chrześcijańskiej. W przeciwnościach życia użycz mi potężnej Twej pomocy i spraw, abym wierzył niezłomnie w Boga, ku Niemu zwracał myśli i czyny moje, abym się nie obrażał i we wszystkim poddawał się Jego woli świętej. A tymczasem, o drogi święty, uproś mi łaskę, o którą Cię proszę.

O Panie, który wysłuchujesz ufnych i pokornych, użycz mi, błagam Cie za wstawiennictwem św. Andrzeja Apostoła, łaski najbardziej dla mej duszy potrzebnej.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. I Litania do św. Andrzeja

K: Módl się za nami, św. Andrzeju.

W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: O, Panie, który wysłuchujesz prośby ufnych i pokornych, błagam Cię użycz mi za przyczyną św. Andrzeja Apostoła tę łaskę naglącą, an której mi tak bardzo zależy.

Dzień drugi.

Zauważ także, jak bardzo otwarte i ochocze było od samego początku nastawienie Piotra. Wyrusza natychmiast, nie zwlekając. „Przyprowadził go – powiada ewangelista – do Jezusa”. Niech jednak nikt nie gani jego łatwości i tego, że bez dokładnego zbadania przyjmuje wiadomość. Bardzo prawdopodobne, że Andrzej opowiedział wszystko dokładnie i obszernie, ale ewangeliści w trosce o zwięzłość wypowiedzi przedstawiają to w wielkim skrócie. Zresztą nie powiedziano, że uwierzył natychmiast, ale że Andrzej „przyprowadził go do Jezusa”, pragnąc przekazać go Jezusowi, aby od Niego wszystkiego się dowiedział. Był bowiem jeszcze inny uczeń i także on brał udział w spotkaniu. O, niechaj Twe męstwo, Andrzeju święty, doda mi siły i odwagi, abym zawsze bronił prawdy i doli niesprawiedliwie uciśnionych. Twym przykładem zachęcony, niech się nie wstydzę wyznać przed ludźmi, ze jestem wyznawcą Chrystusowym – a postępując według Ewangelii, niech spełnię dobre uczynki i wysłużę niebo nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Poprzyj przed Bogiem i moją obecną prośbę…

Czytanie Ewangelii wg. św. Mateusza 4, 18 – 22

K.: Pójdźcie za mną, a sprawię, ze staniecie się rybakami ludzi.

W.: A oni natychmiast opuściwszy sieci poszli za Panem.

Cnota nadziei jest córką wiary, ma za podstawę dwie niewzruszone prawdy, to jest obietnice niezachwiane Boga i obiecujące nam pomoc zasługi nieskończone Chrystusa Pana. Święty Andrzeju, nieustraszony obrońco wiary świętej, Ty posiadałeś także ufność niezmiernie silną i niezmienną. Wyjednaj nam u Boga tę łaskę, by oczy nasze były zwrócone ku niebieskiej ojczyźnie. Święty Andrzeju, Ty zawsze byłeś pewny, ze Bóg jest wierny w obietnicach Swoich, ze nam ześle łaski potrzebne we wszystkich okolicznościach życia naszego. Przez swoją niezachwianą ufność zasłużyłeś sobie znosić radośnie srogie męki i śmierć dla miłości ukrzyżowanego Zbawiciela. Spraw, o chwalebny święty, abym żył zawsze w połączeniu z Jezusem, bym by ł zawsze posłuszny natchnieniom łaski, a teraz wyjednaj mi łaskę, która mej duszy najbardziej jest potrzebna.

K.: Módl się za nami św. Andrzeju.

W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: O, Panie , który wysłuchujesz prośby ufnych i pokornych, błagam Cię, użycz mi za przyczyną św. Andrzeja Apostoła tej łaski naglącej, na której tak bardzo mi zależy.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… i Litania do św. Andrzeja Apostoła.

Dzień trzeci.

Andrzej pozostał wiec u Jezusa i nauczył się wiele. Tego skarbu nie zachował jednak wyłącznie dla siebie, ale udał się spiesznie do swego brata, aby podzielić się tym, co otrzymał. Zastanów się nad słowami, jakie wypowiedział do brata: „Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa”. Zauważ, ze w tych słowach zawiera się wszystko, czego się nauczył w krótkim czasie. Wskazuje bowiem zarówno na niezwykłą moc Nauczyciela, który przekonał idących za Nim o tej wielkiej prawdzie, jak też na gorliwość i pilność, z jaką uczniowie starali się o niej dowiedzieć. Słowa te pochodzą z duszy , która gorąco pragnie pojawienia się Mesjasza, oczekuje Jego przyjścia z nieba na ziemię, która skoro już przyszedł, przyjmuje Go z radością i weselem, i śpieszy, aby oznajmić wszystkim pozostałym wspaniałą wiadomość. To wzajemne pomaganie w sprawach duchowych jest wyrazem braterskiej życzliwości, serdecznej przyjaźni i szczerego uczucia.

Czytanie z 1 Kor 1, 18 – 2,5

K.: Gdy Pan przechodził koło Jeziora Galilejskiego, ujrzał Piotra i Andrzeja,

zarzucających sieć w jezioro.

W.: I powołał ich mówiąc: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi.

Przesławny i chwalebny św. Andrzeju Apostole, wiara, nadzieja i miłość przepełniały serce Twoje w czasie Twego pielgrzymowania na tej ziemi. Przedziwna była Twoja miłość Boga. Miłość Chrystusowa przyciskała Cię , abyś dla Imienia Jezusowego znosił najstraszniejsze męki. Spraw, drogi święty, swoją u Boga przyczyną, abyśmy sami Boga ukochali nad wszystko na świecie, abyśmy umieli innych zapalić miłością Boga, byśmy umieli nakłonić serca naszych bliźnich ku wiernej służbie Bogu. Święty Andrzeju, dla tej miłości, jaką serce Twoje ku Bogu pałało, nie opuszczaj nas w tych potrzebach, w których teraz jesteśmy. W tych ostatnich czasach Tobie, św. Andrzeju, powierzył Bóg opiekę nad tymi, którzy w trudnych okolicznościach się znajdują. Polecamy Twej opiece także tych, co są sercom naszym bliscy. Dla miłości Pana Jezusa prosimy Cię, byś nam wyjednał u Boga tę łaskę, która jest nam tak bardzo potrzebna.

K.: Módl się za nami, sw. Andrzeju.

W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się : O Panie, który wysłuchujesz prośby ufnych i pokornych, błagamy Cię, użycz nam za przyczyną św. Andrzeja Apostoła te łaski naglące, na których nam tak bardzo zależy.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… i Litania do św. Andrzeja Apostoła.

Modlitwa dziękczynna

Bądź nieskończenie pochwalony, Boże mój, ze przez zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz wstawiennictwo św. Andrzeja, raczyłeś przyjąć niegodne moje modlitwy i użyczyłeś mi łaski, o którą błagałem u Tronu miłosierdzia Twojego. Bądź pochwalony, o św. Męczenniku, szczególny mój Orędowniku u Boga. Otaczaj mnie opieką we wszelkich sprawach doczesnych i duchowych, przybywaj mi z pomocą w walce przeciw nieprzyjaciołom zbawienia mojego, nie dopuść, abym miłą kiedykolwiek Boga mojego najlepszego obrazić. Wyjednaj mi wielką miłość Boga, przyjdź mi z pomocą w godzinie śmierci. Broń także św. Kościoła Chrystusowego, broń namiestnika Chrystusowego, wstawiaj się za nami grzesznymi, bądź szczególniejszym opiekunem dusz czyśćcowych. Amen.

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

przed dniem 30 listopada

czyli 9 – dniowe nabożeństwo do św. Andrzeja

w celu uproszenia potrzebnych łask za Jego przyczyną.

Chcąc łatwiej dostąpić łaski, dobrze będzie w czasie nowenny wyspowiadać się i przyjąć nabożnie Komunię św.

Rozpoczęcia nowenny

Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca wiernych i ogień miłości Twojej racz w nich zapalić.

K.: Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.

W.: Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Modlitwa przygotowawcza.

Boże, Dawco wszelkiego dobra i Miłośniku dusz ludzkich, któryś św. Andrzeja Apostoła chwałą wieczną ukoronował i za Patrona w potrzebach naszych dać raczył, błagamy Cię przez Jego zasługi i przyczynę, racz wejrzeć łaskawie na prośby nasze, które Ci w tej nowennie pokornie przedkładamy – wysłuchaj nas, jeśli nie są przeciwne Twej Najświętszej woli i spraw, niech się spełnią ku chwale Imienia Twego. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Dzień pierwszy

Antyfona

Kto mnie wyzna przed ludźmi – tego Ja wyznam przed Ojcem Moim.

O, nieustraszony Apostole i Męczenniku Boży! Wyproś nam żywą i silną wiarę, aby ona kierowała wszystkimi myślami, słowami i czynami naszymi. Wstaw się za mną do Boga, aby łaskawie raczył udzielić nam tych łask na których nam tak bardzo zależy.

Postanowienie:

Dziś uczynię kilka razy w ciągu dnia znak Krzyża św. i odmówię ten akt wiary: Wierzę w Ciebie…

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… i Litania do św. Andrzeja Apostoła.

Prośby:

Należymy do Kościoła, który jest budowlą opartą na fundamencie Apostołów. Módlmy się do Boga, Ojca wszechmogącego, za Jego lud święty i wołajmy:

Pamiętaj Panie, o swoim Kościele. Ojcze, Ty zechciałeś, aby Twój Syn zmartwychwstały ukazał się najpierw Apostołom,

– spraw, abyśmy byli świadkami aż po krańce ziemi.

Ty posłałeś na świat swojego Syna, aby ubogim niósł dobrą nowinę,

– daj, abyśmy przepowiadali Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.

Ty posłałeś swego Syna, aby rozsiewał ziarno słowa,

– dozwól, abyśmy pracowicie siejąc to słowo, z radością zbierali jego owoce.

Ty posłałeś swego Syna, aby przez krew pojednał świat z Tobą,

– daj, abyśmy wszyscy współpracowali w dziele pojednania.

Pamiętaj, Panie, o swoim Kościele. Ty umieściłeś swego Syna w niebie po swojej prawicy,

– dopuść zmarłych do szczęścia w Twoim królestwie.

Ojcze nasz…

Modlitwa

Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła, pokornie Cie prosimy, aby nieustannie wstawiał się za nami. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Dzień drugi

Antyfona

Pan ujrzał Piotra i Andrzeja i wezwał ich, by poszli za Nim.

O, wielki święty Apostole, uproś mi niezachwianą ufność w dobroć i miłosierdzie Boga, któremu powierzyłbym wszystkie moje obawy i troski. Wraz z ufnością wyjednaj mi tę łaskę…..

Postanowienie

:

Dziś odmówię w południe i wieczór ten akt:

Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmogący i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, łaskę i wieczne zbawienie.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… Litania do św. Andrzeja Ap. i prośby.

Dzień trzeci

Antyfona

Andrzej powiedział do swojego brata, Szymona: „Znaleźliśmy Mesjasza” i przyprowadził do Jezusa.

Wiara i nadzieja rodzą w duszy miłość Boga. „Kochaj i rób, co chcesz”, mówi św. Augustyn. Dusza kochająca Boga zdolna jest do wszelkich ofiar dla Niego. Gotowa jest nawet ponieść śmierć męczeńską, jak to uczynił św. Andrzej Apostoł.

O, święty Apostole i Męczenniku, wyjednaj mi za swą przyczyną tę łaskę, abym ukochał Boga nade wszystko i abym gorliwie pracował nad zbawieniem dusz. Uproś mi tę łaskę, o którą Cię błagam w tej nowennie.

Postanowienie

. Dziś spełniać będę wszystko z miłości ku Bogu i odmówię trzy razy ten akt:

Boże, choć Cię nie pojmuję,

Jednak nad wszystko miłuję,

Nad wszystko, co jest stworzone,

Boś Ty dobro nieskończone.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwałą Ojcu… Litania do św. Andrzeja i prośby.

Dzień czwarty

Antyfona

Święty Andrzej, gdy usłyszał głos wzywającego Pana, natychmiast zostawił sieci, z których się utrzymywał i poszedł po hojną nagrodę życia wiecznego.

Nieodstępną towarzyszką miłości Boga jest miłość bliźniego – jedna bez drugiej istnieć nie może. Miłość bliźniego jest dziełem Ducha Najświętszego, który zapala w sercu to uczucie tak wzniosłe i święte.

Wszyscy powinniśmy się miłować wzajemnie, gdyż wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga, do którego co dzień się modlimy: Ojcze nasz, któryś jest w niebie!

Święty Andrzeju! Spraw, bym prawdziwie i po Bożemu kochał bliźniego. Niech każdy potrzebujący znajdzie u mnie ochoczą pomoc i wsparcie, a każdy smutny – radę i pociechę.

Postanowienie

:

Dziś starać się będę zadowolić wszystkich, z którymi Opatrzność mnie złączyła.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… Litania do św. Andrzeja i prośby.

Dzień piąty

Antyfona

Ustanowisz ich książętami po całej ziemi: głosić będą Twe imię, o Panie.

W ślad za miłością Boga i bliźniego idzie cnota pokory. Dusza pokorna, pojmując wielkość Boga, a przepaść swej nędzy, korzy się i wyznaje swą nicość. W stosunkach z bliźnimi ceni i stawia wszystkich wyżej nad siebie – stąd wynika szacunek dla drugich, a pogarda samej siebie. Cóż może być bardziej wartościowego nieba, nad takie upokorzenie się duszy wobec Boga i ludzi.

Święty Andrzeju Apostole, wyjednaj mi u Boga tę fundamentalną cnotę pokory, abym nią przejęty był w każdej chwili mego życia. Błagam Cię również i o wysłuchanie tej mojej naglącej prośby…

Postanowienie:

Przy rannym i wieczornym pacierzu będę prosić Boga o pokorę, a wśród dnia powtórzę kilka razy ten akt: Jezu cichy i pokornego serca, uczyń moje serce według serca Twego.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… Litania do św. Andrzeja i prośby.

Dzień szósty

Antyfona

Andrzej Apostoł był miły Panu jak wonna ofiara. Alleluja.

Całe życie św. Andrzeja było ciągłą pokutą i misją głoszenia Chrystusa. Idźmy jego śladem i pokutujmy, głosząc Ewangelię. Pokutujmy za grzeszną przeszłość – pokutujmy i za teraźniejszość, gdyż skłonność do złego musimy zwalczać pokutą; pokutować mamy, aby zapobiec grzechom na przy

szłość. Bóg jest najmiłosierniejszy, ale nie okaże swego miłosierdzia temu, kto nie chce pokutować.

Św. Andrzej uczy nas tego swym hasłem” Dziś – a nie jutro”. Dziś nawrócimy się do Boga – dziś pokutujmy za grzechy, a nie odkładajmy do jutra.

Uproś nam, o wielki święty Apostole, ducha pokuty, abym nim ożywiony unikał najmniejszego grzechu. Wyjednaj nam te łaski… o które Cię pokornie upraszamy.

Postanowienie:

Wszystkie sprawy dnia dzisiejszego spełnię w duchu pokuty i ofiaruję Bogu jako zadośćuczynienie za moje grzechy.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… Litania do Św. Andrzeja i prośby.

Dzień siódmy

Antyfona

Chrystus umiłował Andrzeja, który złożył swoje życie w ofierze dla królestwa Bożego

.

Z duchem pokuty złączone jest umartwienie, które jest konieczne do zbawienia, gdyż tylko przez zaparcie się siebie możemy ujarzmić naszą zepsutą naturę. Nie potrzeba daleko szukać okazji do wielkich umartwień. Samo nasze życie i kontakty z drugimi dają nam wiele sposobności do umartwienia, a tym samym do zasługi na niebo.

Św. Andrzeju, wyjednaj nam zamiłowanie do umartwienia i zaparcia się siebie, abym umiał znosić niedoskonałości i wady moich bliźnich z chrześcijańską słodyczą, pomny na własne błędy, które drudzy znosić muszą.

Uproś nam te łaski…

Postanowienie:

Wyrzeknę się dziś dla miłości Pana Jezusa jakiejś przyjemności lub wygody.

Ojcze nasz … Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… Litania do św. Andrzeja i prośby.

Dzień ósmy

Modlitwa dziękczynna

(jeśli prośba zostanie wysłuchana)

Bądź nieskończenie pochwalony, Boże mój, ze przez zasługi Pana naszego, Jezusa Chrystusa, oraz za wstawiennictwem św. Andrzeja Apostoła, raczyłeś przyjąć niegodne moje prośby i użyczyłeś mi łaski, o którą błagałem u tronu miłosierdzia Twego, podczas tej nowenny. Bądź pochwalon i Ty, Święty Apostole i Męczenniku, Andrzeju, osobliwszy mój Patronie i Orędowniku. Popieraj i nadal przed Bogiem nasze sprawy doczesne, a przede wszystkim sprawę naszego zbawienia. Przybądź nam na każdy dzień z pomocą, użyczaj siły do walki z nieprzyjaciółmi jawnymi i ukrytymi, którymi są szatan i źli ludzie. Strzeż serca mego od najmniejszego grzechu dobrowolnego, ożywiaj w nas miłość Bożą. Błagamy Cię, przybądź w godzinę śmierci i uczyń prędkie zejście z tego świata do osiągnięcia wiecznej szczęśliwości. Broń Kościoła Świętego i Głowy Jego, Ojca Świętego, od zasadzek nieprzyjacielskich. Wstawiaj się, o Najchwalebniejszy Męczenniku, i oręduj za biednymi grzesznikami i stań się silnym Pośrednikiem dusz czyśćcowych, zwłaszcza tych, które są najbliższe sercu memu. Amen.

Modlitwa do Św. Andrzeja

( jeżeli prośba nie zostanie wysłuchana)

Święty Andrzeju ! Nie otrzymałem łaski, o którą Cię prosiłem. I cóż mi pozostaje ? Czy poddać się rozpaczy ? O, święty Apostole Męczenniku, nie dozwól, by zniechęcenie i zwątpienie miało choć na chwilę przystęp do mego serca. Niezbadane są wyroki Boże, przed którymi ja niegodny kornie schylam głowę. Widocznie prośba moja nie zgadzała się z wolą Bożą, skoro nie zostałem wysłuchany. Ufam jednak, że w zamian za to otrzymam łaskę korzystniejszą dla mej duszy. Św. Andrzeju, umocnij mnie Twym męstwem we wszystkich przeciwnościach życia, a osobliwie teraz… Spraw, abym nie tylko na Taborze okazywał miłość Panu Jezusowi, ale i na Golgocie. Uproś, abym przytulony do Stóp Jezusowych trwał przy nich zawsze na wieki. Amen.

 http://www.sieciechowice.kielce.opoka.org.pl/modlitwy_do%20andrzeja/modlitwy_do_andrzeja.htm

_______________________________________________________________________________________________________

To warto przeczytać

_______________________________________________________________________________________________________

“Jesteście wezwani do odnowy waszego kraju”

KAI / psd

(fot. EPA/DANIEL DAL ZENNARO)

“Chrześcijanie Afryki Środkowej, każdy z was jest powołany, aby był z wytrwałością swej wiary i trudu misyjnego twórcą odnowy ludzkiej i duchowej waszego kraju” – powiedział Franciszek podczas Mszy św. na stadionie kompleksu sportowego im. Barthélémy Boganda w Bangi. Papież wezwał do przyjaźni, dialogu przebaczenia i zaangażowania w budowanie bardziej sprawiedliwego i braterskiego społeczeństwa.

 

“Wy, drodzy mieszkańcy Środkowej Afryki, powinniście patrzeć przede wszystkim w przyszłość i mocni już przebytą drogą stanowczo postanowić podjęcie nowego etapu w chrześcijańskiej historii waszego kraju, aby wyruszyć ku nowym horyzontom, aby bardziej wyruszyć na głębię, na głębokie wody” – powiedział Ojciec Święty.

Mówiąc o entuzjazmie i dynamizmie misyjnym wyrażającym się w słowach św. Pawła: “Jak piękne są stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!” Franciszek zwrócił uwagę, że jest to zachęta, by “podziwiać pracę misyjną, która przyniosła po raz pierwszy – nie tak dawno temu – radość Ewangelii do tej umiłowanej ziemi Afryki Środkowej”.

“Zwłaszcza, kiedy czasy są trudne, kiedy nie brakuje prób i cierpienia, gdy przyszłość jest niepewna i czujemy się utrudzeni, bojąc się, że nie damy rady, to warto zgromadzić się wokół Pana tak jak czynimy to dzisiaj, aby radować się Jego obecnością, nowym życiem i zbawieniem jakie nam proponuje jako drugi brzeg, do którego powinniśmy dążyć” – powiedział papież i dodał: “Ten `drugi brzeg` to oczywiście, życie wieczne, niebo, gdzie jesteśmy oczekiwani.

Papież przypomniał, że spojrzenie skierowane ku przyszłemu światu zawsze wspierało męstwo chrześcijan, najuboższych, maluczkich w ich ziemskiej pielgrzymce. “To życie wieczne nie jest iluzją, nie jest ucieczką od świata. Jest ono potężną rzeczywistością, która nas wzywa i która nas zobowiązuje do wytrwania w wierze i miłości” – zaznaczył Ojciec Święty.

Franciszek wezwał do dziękczynienia “Panu za Jego obecność i za siłę, jaką nam daje w codzienności naszego życia, gdy doświadczamy cierpienia fizycznego lub moralnego, jakiegoś niepokoju, żałoby; za akty solidarności i ofiarności, do których nas uzdalnia; za radość i miłość, jakie rozpala w naszych rodzinach, w naszych wspólnotach, niekiedy pomimo biedy, otaczającej nas przemocy lub lęku o jutro; za odwagę jaką wlewa w nasze dusze, byśmy chcieli nawiązywać więzi przyjaźni, prowadzić dialog z tymi, którzy nie są tacy jak my, aby przebaczyć tym, którzy nam wyrządzili zło, aby zaangażować się w budowanie bardziej sprawiedliwego i braterskiego społeczeństwa, w którym nikt nie jest opuszczony”.

Papież przypomniał, że “każdy ochrzczony musi nieustannie zrywać z tym, co jest w nim jeszcze ze starego, grzesznego człowieka, zawsze gotowego, by się przebudzić na wezwanie diabła – i tego co działa w naszym świecie i w tym czasie konfliktów, nienawiści i wojny – aby go doprowadzić do egoizmu, do zamknięcia się w sobie i nieufności, przemocy i instynkcie zniszczenia, zemsty, porzucenia i wykorzystywania najsłabszych”.

Papież zaznaczył, że wszyscy musimy prosić Boga o przebaczenie za zbytnie opory i opieszałość w dawaniu świadectwa Ewangelii. Podkreślił, że okazją do tego jest rozpoczęty wczoraj w Bangi stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej Rok Jubileuszowy Miłosierdzia. “Wy, drodzy mieszkańcy Środkowej Afryki, powinniście patrzeć przede wszystkim w przyszłość i mocni już przebytą drogą stanowczo postanowić podjęcie nowego etapu w chrześcijańskiej historii waszego kraju, aby wyruszyć ku nowym horyzontom, aby bardziej wyruszyć na głębię, na głębokie wody” – powiedział papież.

Franciszek wezwał mieszkańców Afryki Środkowej do “wytrwałości w entuzjazmie misji, misji która potrzebuje nowych posłańców, jeszcze liczniejszych, jeszcze bardziej wielkodusznych, jeszcze radośniejszych, jeszcze bardziej świętych”. “A my wszyscy jesteśmy powołani, każdy z nas, aby być tym posłańcem, jakiego nasz brat niezależnie od pochodzenia etnicznego, religii, kultury oczekuje, często o tym nie wiedząc” – powiedział.

Wskazując na św. Pawła papież podkreślił by idąc za przykładem apostoła, “musimy być pełni nadziei i entuzjazmu dla przyszłości”. “Chrześcijanie Afryki Środkowej, każdy z was jest powołany, aby był z wytrwałością swej wiary i trudu misyjnego twórcą odnowy ludzkiej i duchowej waszego kraju” – powiedział Franciszek.

http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,3672,jestescie-wezwani-do-odnowy-waszego-kraju.html

****************

Po co chodzić na Roraty?

Marta Jacukiewicz

(fot. shutterstock.com)

Niekiedy widziałem dzieci z tornistrami, a rodziców z torbami z zakupami, którzy w codziennym zabieganiu znaleźli czas na udział w Roratach. To piękne świadectwo, że w tej codzienności, można zawsze znaleźć czas dla Pana Boga.

 

Marta Jacukiewicz: Według tradycji Roraty to pierwsza Msza święta o wschodzie słońca, dlaczego właśnie Roraty odprawiane są wczesnym rankiem?

 

ks. dr Rafał Mocny: Adwent jest wyjątkowym czasem przeżywanym w Kościele, czasem oczekiwania i przygotowania do przeżycia Bożego Narodzenia. Chrystus, który narodził się w Betlejem jest przedstawiany jako światło wschodzącego słońca, przychodzi jako ten, który może wyciągnąć człowieka z ciemności – kojarzonej z trwaniem w ciemności grzechu. “Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają” Łk 1,78-79. Dlatego przychodzimy rano, aby trzymając w ręku lampion stawać się świadkami światła Chrystusa, które nosimy w sercu.

 

W niektórych parafiach Roraty są również wieczorem. Jest to zamiennik porannej Eucharystii?

 

Roraty są Mszą św. celebrowaną ku czci Najświętszej Maryi Panny. Tradycyjnie była to Msza sprawowana o poranku i w wielu parafiach dalej tak jest. Jednak duszpasterze doświadczyli pewnie tego, że niełatwo było zachęcić do udziału przede wszystkim dzieci, które zaczynają swoje zajęcia szkolne może szybciej niż w minionym czasie. Dlatego zdarza się często, że Roraty są przenoszone na wieczór, albo późne popołudnie.

 

Jaki jest ich sens?

 

Nazwa pochodzi od łacińskich słów pieśni często śpiewanej na ich początku – Rorate caeli desuper – “Spuśćcie rosę, niebiosa“. Eucharystia rozpoczyna się przy zgaszonych światłach – zapalają się one dopiero podczas uroczystego hymnu “Chwała na wysokości Bogu“. Jest to jeden z nielicznych przypadków w roku liturgicznym, kiedy hymn ten śpiewa się każdego dnia – wyłącznie podczas Rorat. W czasie Rorat razem z Maryją przeżywamy czas oczekiwania na przyjście Chrystusa. Dlatego czytania liturgiczne, głoszone kazania mają nas do tego przygotować.

 

Dlaczego tak ważne jest aby na Roraty zabierać ze sobą lampion? 

 

Symbolika światła jest w chrześcijaństwie bardzo bogata. Na Roratach zapala się dodatkową świecę – roratkę, która symbolizuje obecność czuwającej Maryi. Uczestnicy Rorat mają zapalone świece lub lampiony, które nawiązują do czuwającej Maryi. Ich znaczenie można też odnaleźć w Ewangelii o pannach głupich i rozsądnych, oczekujących z lampami w ręku. Te mądre zatroszczyły się, żeby nie zabrakło oliwy, a te które “poszły sobie kupić” przeoczyły najważniejszy moment. Dlatego mając w ręku lampion możemy wypracować w sobie tą piękną cechę – oczekiwanie. Po Roratach niesie się zapalone lampiony do domu, na świadectwo światła Chrystusa, będącego w naszym sercu.

 

Na Roraty dość licznie przybywają dzieci. Czy możemy powiedzieć o ryzyku, że te dzieci za jakiś czas zwyczajnie “wyrosną” z uczestnictwa w Roratach?

 

Dzieci są szczególnie serdecznie zapraszane przez duszpasterzy. Księża z myślą o dzieciach przygotowują cykl katechez głoszonych przy okazji Rorat, ale oczywiście nie tylko dzieci są jedynymi uczestnikami tych Mszy. Najpiękniejszym sposobem przeżycia Rorat jest przeżycie ich z całą rodziną. Dlatego mógłbym powiedzieć, że nie “wyrosną”, ale “dorosną”, do tego aby w przyszłości przyjść jako rodzice ze swoimi dziećmi. Znane są też duszpasterstwa, które organizują Roraty np. dla studentów lub innych szczególnych grup, ale Roraty są Mszą dla wszystkich.

 

Obowiązki, a niekiedy może nawet wygoda przyczyniają się do tego, że nie chodzimy na Roraty. Czy wobec tego nie możemy przystąpić do Komunii św?

 

To prawda. Dzisiejszy świat ze swoją gonitwą jest bardzo zabiegany i czasami brakuje czasu na codzienne Roraty. Niekiedy widziałem dzieci z tornistrami, a rodziców z torbami z zakupami, którzy w codziennym zabieganiu znaleźli czas na udział w Roratach. To piękne świadectwo, że w tej codzienności, można zawsze znaleźć czas dla Pana Boga. Chciałbym też  przytoczyć kilka przykładów z historii, które pokazują, jak bardzo zabiegani ludzie – jakimi byli królowie – bezwzględnie znajdowali czas na Roraty. Dla przykładu, codziennego udziału w tej Mszy świętej przestrzegali królowie Zygmunt Stary i Zygmunt August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka Sobieska. Zygmunt I Stary i Anna, jego córka, starali się o to, aby w kaplicy królewskiej na Wawelu Roraty odprawiane były nie tylko w czasie Adwentu, ale przez cały rok raz na tydzień. Na ten cel przeznaczyli pewne fundusze i w 1545 roku utworzono, przy kaplicy zygmuntowskiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi, specjalną kapelę śpiewaczą “rorantystów”. Jeżeli królowie mieli czas na Roraty, to cóż my moglibyśmy powiedzieć? Przykazania Boże i Kościelne mówią o obowiązku niedzielnej Eucharystii. Dlatego nie popełnia się grzechu nie przychodząc na Roraty w ciągu tygodnia.

 

Jak dobrze przygotować się do przeżycia adwentu i Rorat?

 

W Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza, można znaleźć następującą definicję: “Adwent ma podwójny charakter. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, przez który wspominamy pierwsze przyjście Syna Bożego do ludzi. Równocześnie jest okresem, w którym przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów. Z obu tych względów Adwent jest okresem pobożnego i radosnego oczekiwania“. Dobre przeżycie Adwentu i Rorat jest związane z rozważaniem tych dwóch prawd: obecności Chrystusa już teraz, prowadzącego nas przez życie, którego celem jest wieczność. Warto więc w tym bardzo krótkim czasie trochę się zatrzymać. Żeby nie dać się ponieść atmosferze Bożego Narodzenia, zanim te święta faktycznie się zaczną. Bo wtedy łatwo jest przeżyć Boże Narodzenie bez Boga… Czuwanie wypracowuje piękne cechy: pracę nad sobą, gotowość na spotkanie Pana z czystym sercem. Dlatego warto przeżyć Adwent uczestnicząc w Roratach, przystąpić do Sakramentu Pokuty, czy wziąć udział w organizowanych przez parafie rekolekcjach.

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,2159,po-co-chodzic-na-roraty.html

______________________________________________________________________________________________________

O autorze: Słowo Boże na dziś