Myśl dnia
przysłowie tureckie
Bóg jest odkupicielem
Czytanie z Księgi proroka Izajasza.
Ja, twój Bóg,
ująłem cię za prawicę
mówiąc ci: „Nie lękaj się,
przychodzę ci z pomocą”.
Nie bój się, robaczku, Jakubie,
nieboraku, o Izraelu!
Ja cię wspomagam, mówi Pan,
odkupiciel twój, Święty Izraela.
Oto Ja przemieniam cię w młocarskie sanie,
nowe, o podwójnym rzędzie zębów:
Ty zmłócisz i wykruszysz góry,
zmienisz pagórki w drobną sieczkę.
Ty je przewiejesz, a wicher je porwie
i trąba powietrzna rozmiecie.
Ty natomiast rozradujesz się w Panu,
chlubić się będziesz w Świętym Izraela.
Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma!
Ich język wysechł już z pragnienia.
Ja, Pan, wysłucham ich,
nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela.
Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach
i źródłom wód w pośrodku nizin.
Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski.
Na pustyni zasadzę cedry,
akacje, mirty i oliwki;
rozkrzewię na pustkowiu cyprysy,
wiązy i bukszpan obok siebie.
Ażeby widzieli i poznali,
rozważyli i pojęli wszyscy,
że ręka Pana to uczyniła,
że Święty Izraela tego dokonał.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 145,1 i 9,10-11,12-13ab)
Refren: Pan jest łagodny i bardzo łaskawy.
Będę Ciebie wielbił, Boże mój i Królu, *
i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki.
Pan jest dobry dla wszystkich, *
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła *
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa *
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę *
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, *
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Iz 45,8)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Niebiosa, spuśćcie sprawiedliwego jak rosę,
niech jak deszcz spłynie z obłoków,
niech się otworzy ziemia i zrodzi Zbawiciela.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 11,11-15)
Nie ma większego człowieka od Jana Chrzciciela
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
„Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść.
Kto ma uszy, niechaj słucha”.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Boży gwałtownik
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2014”
s. Anna Maria Pudełko AP
Edycja Świętego Pawła
Traktat przeciw donatystom: „Przeciw listom Petiliana”, księga 2, §87
Aż do Jana Chrzciciela w Prawie i proroctwach znajdowano zapowiedzi, których celem było ogłaszanie przyszłości. Lecz sakramenty nowego Prawa, w naszych czasach, poświadczają przyjście Tego, którego zapowiadali przodkowie. A Jan był, ze wszystkich zwiastunów Chrystusa, posłańcem, który Go ogłaszał najbliżej.
Ponieważ wszyscy sprawiedliwi i wszyscy prorocy w poprzednich wiekach pragnęli ujrzeć wypełnienie się tego, co już dostrzegali w przyszłości, którą odkrywał przed nimi Duch Święty. Pan Jezus mówi to osobiście: „Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli” (Mt 13,17). To dlatego powiedział o Janie Chrzcicielu, że był „więcej niż prorokiem” i „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od niego” (Mt 11,9-11).
Bowiem sprawiedliwi pierwotnych czasów mieli jedynie łaskę zapowiadania Chrystusa, Jan Chrzciciel natomiast posiadł łaskę zapowiadania nieobecnego i ujrzenie Go wreszcie obecnego. Widział jasno Tego, którego inni pragnęli ujrzeć. To dlatego znak jego chrztu należy jeszcze do epoki ogłaszania Chrystusa, który przychodzi, ale to już końcówka oczekiwania. Aż do niego były przepowiadania dotyczące pierwszego przyjścia Pana; teraz, po Janie, to przyjście Chrystusa nie jest zapowiadane, ale się je głosi.
www.evzo.org
*******
******
Na dobranoc i dzień dobry – Mt 11, 11-15
Mariusz Han SJ
Świadectwo Jezusa o Janie
Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Opowiadanie pt. “To ty”
Pieśń truwerów prowansalskich opowiada o miłości dwojga ludzi. Zdobywczy i zuchwały młodzieniec zapukał pewnej nocy do drzwi swej wybranki. Ona pyta: – Kto tam?- To ja – odpowiada młody człowiek. Ona nie chce otworzyć i mówi ostro: – Idź sobie!
Młodzieniec odchodzi nieprzytomny ze złości – oświadczając, że zapomni o ukochanej, że już o niej zapomniał. Podróżuje po całym świecie. Nie znajduje jednak zapomnienia. Miłość nieodwołalnie prowadzi go znowu pod dom ukochanej. Ta sama rozmowa, co za pierwszym razem. Dziewczyna, odprawiając go, dodaje tylko krótkie, tajemnicze zdanie : – Nie mówisz jedynego słowa, które pozwoliłoby mi otworzyć ci.
On oburzony, zaintrygowany, przygnębiony odchodzi, lecz tym razem nie po to, by szukać zapomnienia w dalekich podróżach. Idzie w głębokie wąwozy na długie rozmyślania. Złość i namiętność powoli ustępują w nim miejsca mądrości. Jego miłość traci gwałtowność, a zyskuje głębię i po latach znowuż doprowadza młodego mężczyznę nieśmiałego, pokornego i bardziej niż kiedykolwiek żarliwego do ukochanej. Puka dyskretnie. – Kto tam? Odpowiada cicho: – To ty. I natychmiast drzwi się otwierają.
Refleksja
Siła i odwaga charakteryzuje człowieka gwałtownego. Radykalizm i gorliwość, to cechy, które pomagają nam w osiągnięciu Królestwa Bożego. Skrucha, asceza, słuchanie Słowa Bożego, to elementy nieodłączne, do budowania tego Królestwa, tu na ziemi…
Człowiek gwałtowny, to nie człowiek gwałtu… Jezus mów: “Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”. Droga gwałtownika nie jest drogą łatwą. Cichość i pokora, to zupełnie inna droga od tej, którą wielu z nas chce dziś iść. Paradoksalnie, tylko w ten sposób można gwałtownie osiągnąć Królestwo Boże…
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Czy jesteś człowiekiem gwałtownym?
2. W jakie sposób chciałbyś osiągnąć obrany cel?
3. Czy droga Jezusa jest łatwa?
I tak na koniec…
“Zaprawdę, w świecie ducha odbywa się gwałt permanentny, nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą (…)” (Witold Gombrowicz, Ferdydurke)
http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/na-dobranoc-i-dzien-dobry/art,104,na-dobranoc-i-dzien-dobry-mt-11-11-15.html
******
Boska wielkość człowieka – Mt 11, 11-15
Mieczysław Łusiak SJ
Komentarz do Ewangelii:
W królestwie niebieskim wszyscy są wielcy. I jest to wielkość prawdziwa, nie pozorna i tymczasowa, jak ta wielkość, którą oferuje ten nasz doczesny świat. Wchodząc w komunię z Bogiem stajemy się uczestnikami królestwa niebieskiego. Tym samym odzyskujemy godność dzieci Bożych, czyli prawdziwą wielkość, której nigdy nie utracimy (chyba, że na własne życzenie).
Bóg chce, abyśmy w sposób “gwałtowny”, czyli szybko i z wielką determinacją, dążyli do komunii z Nim, bo nie może się doczekać nas blisko siebie.
Święty Damazy I, papież
Damazy urodził się około 305 r. w Rzymie. Był synem Antoniusza, rzymianina pochodzenia hiszpańskiego, kapłana, a może nawet biskupa. Celibat bowiem w owym czasie nie obowiązywał jeszcze w sposób ścisły, jak jest obecnie. Rodzina Damazego musiała być na wskroś katolicka, skoro również jego siostra, Irena, odbiera chwałę ołtarzy. Za papieża Liberiusza (352-366) Damazy był diakonem i prezbiterem. Wraz z nim udał się na wygnanie, na które papież został skazany przez ariańskiego cesarza Konstansa. Po powrocie do Rzymu Damazy poparł antypapieża Feliksa II. Śmierć Liberiusza spowodowała jednak krwawe zmagania o godność papieską. Grupa zwolenników Liberiusza zgromadziła się w bazylice juliańskiej, wybierając i konsekrując diakona Ursyna. Większość kapłanów i wiernych opowiedziała się natomiast za Damazym. Doszło do krwawych walk, Damazy zajął bazylikę na Lateranie i w 366 r. został konsekrowany. W ciągu 18 lat pasterzowania (366-384) uczynił wiele dobra. W ikonografii św. Damazy przedstawiany jest w ornacie, z tiarą i pastorałem, czasami jako papież spoczywający na tronie. Jego atrybutami są: książka, pastorał i pierścień z diamentem, będącym aluzją do jego imienia – “adamas” (diament). Jest patronem archeologów. http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/12-11a.php3
|
|
Błogosławiony Dawid, mnich
Dawid z Himmerod urodził się we Florencji około 1100 r. Studiował w Paryżu. W 1130 r. wstąpił do cystersów w Clairvaux i został mnichem. Założyciel tego opactwa, św. Bernard, początkowo nie chciał go specjalnie obciążać obowiązkami ze względu na słabe zdrowie. Jednak po wizji Dawida, która przepowiadała, że aktywność go uzdrowi, w 1134 r. został wysłany wraz z innymi braćmi, by w niemieckim paśmie górskim Eifel zamieszkać w nowo utworzonym opactwie Himmerod (Nadrenia-Palatynat, Niemcy). Przeżył tam 45 lat. Już za życia słynne były jego cuda i przeżycia mistyczne. Dlatego nie budzi zdziwienia to, że zaraz po śmierci w 1179 r. rozpoczął się jego kult. Dawid pochowany został w klasztornym kościele w Himmerod. Po kasacie klasztoru w 1802 r. jego doczesne szczątki zostały przeniesione do Trewiru, a później do Belgii. http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/12-11b.php3
|
|
Święta Maria Maravillas od Jezusa, dziewica
Maria Maravillas Pidal y Chico de Guzmán urodziła się 4 listopada 1891 r. w Madrycie. Pochodziła z najwyższych sfer arystokracji hiszpańskiej. Była nawet spokrewniona z rodami królewskimi. Ojciec jej był działaczem Partii Konserwatywnej i z jej ramienia piastował wysokie stanowiska w administracji państwowej. Był ministrem robót publicznych, przewodniczącym Rady Państwa, a nawet ambasadorem przy Stolicy Apostolskiej. Na miejsce urodzenia swojego trzeciego dziecka, Marii, rodzice wybrali Madryt, choć mieszkali wówczas w Rzymie. Zaledwie półtora roku po profesji Maria Maravillas została mistrzynią nowicjuszek, a w czerwcu 1926 r., z nominacji biskupa, również przeoryszą. Przeoryszą różnych klasztorów była już do końca życia, a obowiązki mistrzyni nowicjuszek pełniła do 1967 r. Maria Maravillas była niewątpliwie najaktywniejszą karmelitanką bosą XX w., porównywaną niekiedy do św. Teresy z Avila, wielkiej reformatorki Karmelu z XVI w. Była zwolenniczką powrotu do źródeł reformy terezjańskiej. http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/12-11c.php3
|
|
Święty Wicelin, biskup
Wicelin urodził się w 1090 r. w biskupstwie Minden we wsi stanowiącej własność Rzeszy, a noszącej nazwę Quernhamele, leżącej nad brzegiem Wezery. Podstawy wiedzy otrzymał u miejscowych kanoników. Jeszcze w wieku młodzieńczym został sierotą. Zaczął prowadzić wtedy hulaszcze życie. W końcu stracił dom rodzinny i udał się do pobliskiego miasta Everstein. Tam szlachetna pani, matka hrabiego Konrada, zlitowała się nad opuszczonym chłopakiem. Utrzymywała go przez pewien czas i opiekowała się nim z serdecznością. Wzbudziło to zazdrość kapłana grodu, który w rezultacie szukał tylko okazji, by go z miasta usunąć. W tym celu w obecności wielu świadków wyszydził jego brak wiedzy. Dotknęło to tak bardzo Wicelina, że natychmiast, bez pożegnania opuścił miasto. Później twierdził, że było to zrządzenie miłosierdzia Bożego. Od tej pory postanowił zająć się nauką. http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/12-11d.php3
|
W Sant-Angelo in Vado, we Włoszech – bł. Hieronima Ramizzi z zakonu serwitów. Nazywano go aniołem dobrej rady. Przez jakiś czas przebywał na dworze książąt Montefeltro jako teolog-doradca. Zmarł w roku 1455. Jego cześć zaaprobował w roku 1775 Pius VI.
oraz:
św. Barsaby, męczennika (+ ok. 342); św. Hugolina Magalotti, pustelnika (+ 1373); św. Sabina z Piacenzy, biskupa (+ 420); świętych męczenników Trazona, Poncjana i Pretekstata (+ II-III w.); świętych męczenników Wiktoryna i Fuscjana (+ III-IV w.)
Jak wybierano dawniej, jak się wybiera dziś?
We wczesnym okresie Kościoła biskupa Rzymu (jak i pozostałych biskupów) wybierało duchowieństwo i lud miasta.
Papież Damazy I w 378 r. na synodzie w Rzymie uzyskał zgodę cesarza Gracjana na podjęcie uchwały, która postulowała wolny wybór papieża. Mimo to nie ustał wpływ cesarza na wybór papieża, co wynikało choćby już z tego, że cesarz domagał się prawa zatwierdzenia wyboru.
Tak więc u podstaw wszelkich deklaracji w sprawie wyboru papieża figuruje również edykt cesarski: cesarz Honoriusz wydał w 420 zarządzenie, iż w przyszłości w wypadku spornego wyboru papieża na tronie biskupim nie może zasiąść żaden z dwu wysuniętych kandydatów i że natychmiast powinny się odbyć nowe wybory.
Decyzję w tym samym duchu podjął synod rzymski l marca 499 za pontyfikatu Symmacha: w razie spornego wyboru trzeba najpierw, zanim jeden z dwu kandydatów zostanie papieżem, osiągnąć jednomyślność. Jest to pierwszy papieski edykt w sprawie wyboru papieża. Na podstawie uchwały synodu rzymskiego z 607 za Bonifacego II nie wolno było za życia papieża pertraktować w sprawie następcy: wybór nowego biskupa Rzymu, który musi się odbyć w trzy dni po pogrzebie dotychczasowego, ma być wyborem całkowicie wolnym.
Nową ordynację wyborczą ogłosił na synodzie rzymskim w kwietniu 769 Stefan III: aktywne prawo wyborcze posiadają wyłącznie duchowni, bierne zaś przysługuje kardynałom-prezbiterom i kardynałom-diakonom.
Aż po wczesne średniowiecze cesarz Bizancjum domagał się od papieża-elekta, aby powiadamiał go o wyborze i prosił o zatwierdzenie. Toteż trzymano się tego do czasu, kiedy to cesarze wschodniorzymscy praktycznie przestali się interesować biskupami Rzymu, tzn. kiedy już nie chcieli lub nie mogli wypełniać swych ochronnych zobowiązań. Po zwróceniu się papieży ku Frankom cesarz niemiecki Lotar I potwierdził wolny wybór papieża przez rzymian, lecz zobowiązywał wybranych, aby jeszcze przed konsekracją przysięgali mu wierność, co zresztą Eugeniusz II (824-827) uczynił.
Ten sam cesarz Lotar I, żeby wykluczyć możliwość wyboru dwu papieży, zarządził za pontyfikatu Sergiusza II (844-847), że konsekracja papieża może się odbywać tylko za zgodą cesarza i w obecności jego posłów.
Regulamin wyboru papieża zreformował synod za Jana IX (898-900): biskup i duchowieństwo mieli wybierać papieża za zgodą ludu, a jego konsekracja mogła się odbyć tylko w obecności wysłanników cesarskich. W tym samym kierunku poszedł Przywilej Ottona (Privilegium Ottonianum), przedłożony przez Ottona I na synodzie 13 lutego 962: papież ma być wybierany zgodnie z prawem kanonicznym i przed konsekracją składać cesarzowi przysięgę wierności.
To, że odparto wpływ króla niemieckiego i wybory papieża powierzono wyłącznie kolegium kardynalskiemu, było pomysłem dobrym, lecz w rzeczywistości przysporzyło Kościołowi wiele trudności: często zbyt długo trwała – sediswakancja, ponieważ kardynałowie nie mogli uzgodnić jednej kandydatury; dochodziło też do wyboru dwu papieży, co wreszcie skończyło się tzw. wielką schizmą zachodnią. Taka sytuacja zaistniała m.in. w 1241, po śmierci Grzegorza IX: ponieważ kardynałów (a było ich naonczas dwunastu, z tego dwu znajdowało się w niewoli cesarskiej) nie było stać na uzgodnienie większości dwu trzecich głosów, dla lepszego przemyślenia wyboru odizolowano ich w południowo-zachodnim skrzydle Palatynu. Tak doszło do pierwszego konklawe w dziejach Kościoła. (Ale i to nie doprowadziło do szybkiej ugody; rozłam był zbyt głęboki).
Sobór Powszechny w Lyonie w 1274 wydał konstytucję „Ubi periculum”, która na nowo regulowała prawo wybierania papieża: kardynałowie przebywający w Kurii mieli po śmierci papieża czekać nie dłużej niż dziesięć dni na pozostałych kardynałów. Po tym terminie winni byli zamieszkać w budynku odizolowanym od świata zewnętrznego aż do wyboru papieża. Wszelki kontakt ze światem zewnętrznym był zakazany. Gdyby wybór się przedłużał, warunki życia kardynałów miały być coraz skromniejsze, a w dodatku podczas sediswakancji mieli być pozbawieni dochodów. Egzekutorem zarządzenia miało być miasto, w którym odbywał się wybór.
Te przepisy w sprawie wyboru papieża w zasadniczych punktach obowiązują do dziś.
W 1276 Hadrian V unieważnił dekret o wyborze papieża wydany przez Grzegorza X z uwagi na „liczne, trudne do przyjęcia ustalenia”. W efekcie kardynałowie dopiero w cztery tygodnie po śmierci Hadriana V zebrali się na konklawe, podczas którego na papieża wybrany został Jan XXI. Dekret Grzegorza X w sprawie wyboru papieża wraz z surowym regulaminem obowiązującym na konklawe przywrócił w 1294 – pod naciskiem króla Karola II z Anjou – papież Celestyn V.
Pewną reformę regulaminu wyboru papieża przeprowadził też Grzegorz XV, który bullą z 15 listopada 1621 roku wprowadził regułę tajnych wyborów za pomocą kartek do głosowania. W duchu ustaleń Grzegorza X regulamin wyborczy odnowił Paweł VI (1975), a po nim Jan Paweł II (konstytucja apostolska „Universi Dominici gregis” z 22 lutego 1996): konklawe winno się rozpocząć najwcześniej piętnastego, a najpóźniej dwudziestego dnia po śmierci papieża. Upoważnieni do wyboru są wszyscy kardynałowie, którzy nie ukończyli osiemdziesiątego roku życia (maksymalna liczba elektorów nie powinna jednak przekroczyć 120); każdy uczestnik musi pod przysięgą zobowiązać się do zachowania pełnej tajemnicy o konklawe. (Obowiązuje też zakaz korzystania z wszelkich aparatów nadawczych i odbiorczych, a także kamer filmowych, magnetofonów itp.).
Konklawe odbywa się w Kaplicy Sykstyńskiej, a kardynałowie-elektorzy będą mieszkać w wybudowanym na terenie Watykanu tzw. Domu Świętej Marty, a nie – jak dotąd – w doraźnie przygotowanych pomieszczeniach Pałacu Apostolskiego.
Wybór papieża odbywa się przez głosowanie za pomocą kartek: wymagana jest większość dwu trzecich, a w przypadku, gdyby liczba obecnych kardynałów nie mogła być podzielona na trzy równe części, do ważności wyboru jest wymagany jeden głos więcej. Jeżeli w ciągu trzech pierwszych dni nie osiągnie się żadnego wyniku, wybory zostaną zawieszone maksymalnie na jeden dzień (przerwa na modlitwę i swobodną rozmowę między głosującymi); to samo należy powtórzyć po kolejnych siedmiu turach głosowania, jeśli nie nastąpi wybór.
Następnie przystępuje się do kolejnej serii głosowań, po której – jeśli nie nastąpi rozstrzygnięcie – następuje kolejna przerwa na modlitwę i nowa seria głosowań.
Wreszcie kardynałowie gremialnie mogą zdecydować o dalszym sposobie działania: możliwa jest zgoda co do tego, by wyboru papieża dokonano absolutną większością głosów lub by wybór przeprowadzono między dwoma kandydatami, którzy w głosowaniu bezpośrednio poprzedzającym otrzymali największą liczbę głosów.
Po każdej turze wyborów palone są karty do głosowania (zgodnie z tradycją, dla ludzi zgromadzonych na placu św. Piotra znakiem wyboru papieża jest biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Jeśli głosowanie nie dało pozytywnych rezultatów, to do palonych kartek dodaje się wilgotne wióry – wtedy dym jest czarny).
Wskutek krótkotrwałości niektórych pontyfikatów czasami jednego roku wybierano papieży dwukrotnie:
Za: Rudlof Fischer-Wollpert, Leksykon papieży, wyd. ZNAK
http://papiez.wiara.pl/doc/379305.Jak-wybierano-dawniej-jak-sie-wybiera-dzis/3
************************************
Wielowiekowa tradycja
W XI wieku centrum świata znajdowało się we francuskiej Burgundii. Tamże, w klasztorze benedyktynów w Cluny, znajdowało się drugie obok Rzymu centrum życia duchowego świata chrześcijańskiego. I w tejże Burgundii na początku XII wieku pojawił się jeszcze jeden klasztor, do którego ciągnęły tłumy pątników.
Bez sponsorów
Klasztor znajdował się na odludnym, dzikim i strasznym miejscu zwanym po francusku Citeaux, a po łacinie Cistertium, co oznacza “za trzecim milowym kamieniem przydrożnym”. Założyli go trzej mnisi benedyktyńscy: Robert, Almeryk i Stefan Harding, ogłoszeni później świętymi. Tym trzem mężom chodziło o to, by mnisi żyli według reguł wypracowanych 500 lat wcześniej przez św. Benedykta, czyli: ubóstwo posunięte do ascezy, zarabianie na utrzymanie pracą własnych rąk, żadnych zamożnych fundatorów, donacji czy – jakbyśmy dziś powiedzieli – sponsorów.
Duchowość cystersów wywodzi się z głębokiej wiary w tajemnicę życia nadprzyrodzonego. Warunkiem istnienia jest powrót człowieka do Boga. Cystersi realizują to powołanie przez wielogodzinne modlitwy, lekturę Pisma Świętego, pism ojców Kościoła i pism zakonu. Unikają ludzi i gwaru świata, o co coraz trudniej w naszej rzeczywistości, pragną żyć skromnie w małych wspólnotach, wedle zasady ora et labora (módl się i pracuj), w ich życiu szczególne miejsce zajmuje kult dla Eucharystii i postaci Matki Bożej.
Odludne, samotne miejsce
Gdy pierwszych trzech zakonników zamieszkało w odludnym Citeaux, wkrótce okazało się, że ludzi chętnych do ascetycznego życia jest mnóstwo. Klasztor zaczął więc tętnić życiem. Robert wytrzymał rok i uciekł szukając ciszy i spokoju. Do rozkwitu zakonu przyczynił się drugi z trójki przyszłych świętych – Stefan Harding (1109-34) oraz św. Bernard z Clairvaux. Opactwa powstawały jedno po drugim. W 1134 r. cystersi mieli ponad 70 opactw, 10 lat później już 345, pod koniec XIII w. – prawie 700. Z Francji ruszyli cystersi na podbój świata. W XII w. zadomowili się we Włoszech, w Niemczech i w Anglii. W Polsce zjawili się ok. 1140 r. i do końca XIII w. założyli ok. 25 bogato uposażonych klasztorów (m. in. w: Brzeźnicy-Jędrzejowie, Sulejowie, Wąchocku, Koprzywnicy, Mogile, Łęknie, Lądzie, Lubiążu, Henrykowie, Kołbaczu, Oliwie). Z cystersów wywodzili się papieże, kardynałowie i biskupi. Zakonnicy w biało-czarnych habitach wyprawiali się na krucjaty rycerskie, zakładali zakony rycerskie np. templariuszy, wyruszali na wojny np. przeciwko Fryderykowi I Barbarossie.
Zmienili Europę
Historycy przypisują cystersom ogromną rolę w cywilizowaniu średniowiecznej Europy, zwłaszcza tej półpogańskiej, dzikiej, prowincjonalnej. To cystersi uczyli nowoczesnego rolnictwa; to cystersi właściwie “wymyślili” gotyk, to cystersi jako pierwsi, zastosowali w budownictwie cegłę. Ich budowle miały charakterystyczny kształt. Były funkcjonalne, proste w rozwiązaniach, bez nadmiernych ozdób i wież. Taki też tradycyjnie cysterski kształt ma kościół i klasztor w chicagowskim Willow Springs. Dopiero nieco później, na początku XIII wieku, kiedy reguła zaczęła być traktowana swobodniej, pojawiają się budynki o bardziej wyrafinowanej konstrukcji. Trwające wiele godzin modlitwy i kontemplacje zmusiły zakonników do zatrudniania ludzi z zewnątrz. Cystersi zaczęli więc uczyć zawodów. Wokół opactw powstawały osiedla, nastawione na “obsługę” klasztorów. Cysterscy skrybowie w mozole przepisywali papieskie dokumenty, modlitewniki, kazania, traktaty filozoficzne, teologiczne i medyczne. Cysterskie biblioteki stały się zasobne w setki cennych rękopisów. Cystersi założyli pierwsza wyższą uczelnię – w Paryżu, potem był Oxford, Wurzburg, Bolonia, Praga, Wiedeń, Heidelberg, pod koniec XV wieku Mogiła k. Krakowa, czy belgijskie Louvain i Avignon w Prowansji.
Wszystkie zasady dotyczące sposobu życia, modlitwy, a nawet zdobywania środków do życia cystersów były zawarte w regule i Statutach Kapituły Generalnej. Do dziś są to dokumenty stanowiące o sposobie życia klasztorów cystersów.
Cystersi w Polsce
Cystersi pojawili się w Polsce w połowie XII wieku i do dziś historycy wiodą spór, gdzie osiedlili się najpierw – w Jędrzejowie czy w Łęknie. Większość opactw cysterskich w Polsce jest bardzo stara, powstawały w XII i XIII wieku, głównie w zachodniej i południowej Polsce. Klasztory te z różnym szczęściem przetrwały do wieku XIX, gdy zaborcy nakazali likwidację większości z nich. Jednak w zbiorowej narodowej pamięci cystersi mają swoje zaszczytne miejsce. Blaskiem pierwszej jasności świecił przez wieki klasztor w Jędrzejowie, gdzie m. in. swoją kronikę pisał biskup krakowski Wincenty Kadłubek, później błogosławiony i gdzie przechowywany był napisany odręcznie list od św. Bernarda. Oba zabytki spłonęły w pożarze klasztoru w 1800 r. Największy cios spotkał jednak klasztor w Jędrzejowie w chwili kasacji. Zakonnicy byli pewni, że starożytny klasztor nie ulegnie zamknięciu i zwieziono tam wszelkie cysterskie skarby, np. najstarsze pergaminy z innych opactw (Szczyrzyc). Wszystko to zostało skonfiskowane przez władze carskie, wywiezione do Petersburga i rzekomo włączone do tamtejszych bibliotek. W ten właśnie sposób ślad po bezcennych księgach i dziełach sztuki, zniknął bezpowrotnie. Łaskawiej obszedł się natomiast los z opactwem w podkrakowskiej Mogile. Uzgodniono, że opactwo to będzie czymś w rodzaju domu spokojnej starości dla zakonników. Dzięki temu Mogiła dotrwała do naszych czasów jako jeden z najpiękniejszych i najbardziej zasobnych w historyczne dokumenty i pamiątki cysterskich klasztorów w Europie. Niewątpliwie pomogła przetrwać klasztorowi znana od Średniowiecza z cudów, wyrzeźbiona w wiązie postać Chrystusa Ukrzyżowanego, z charakterystycznymi naturalnymi włosami i zarostem. Skarbem klasztoru jest bez wątpienia najpiękniejsza biblioteka klasztorna na ziemiach polskich. Można w niej obejrzeć bezcenne starodruki, w tym liczący blisko 800 lat dokument, pochodzący z czasu lokowania w Polsce pierwszego cysterskiego klasztoru. Skarby te mnisi ukryli w tajemnym miejscu, chroniąc je nie tyle przed złodziejami, co przez trującymi wyziewami pobliskiej huty im. Sędzimira. Podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. mogilski klasztor odwiedził Jan Paweł II.
Cystersi dziś
W zakonie cystersów jest obecnie 141 Polaków: 94 kapłanów, 13 braci, 8 kleryków. Zdecydowana większość zakonników ma wyższe wykształcenie. Po II wojnie światowej cystersi, na prośbę Episkopatu Polski, wspierają też diecezje w pracy duszpasterskiej. Opieką duchową otaczają wiernych w 9 parafiach i 4 sanktuariach: w Krzeszowie, Szczyrzycu, w Jędrzejowie i w krakowskiej Mogile. Opactwa znajdują się w Jędrzejowie, Krakowie, Szczyrzycach i Wąchocku. Cystersi Polacy wyjeżdżają też na misje – po jednym zakonniku pracuje w Albanii i Austrii, 2 na Białorusi, a aż 4 w USA, w południowej części Chicago – w tym w Willow Springs. Ojcowie, którzy wybudowali tam kościół i klasztor przyjechali ze Szczyrzyca, przywożąc ze sobą kopię słynącego łaskami obrazu Matki Bożej z rodzimego klasztoru w Polsce.
Gdy więc będziemy modlić się 14 grudnia i później w pachnącym jeszcze świeżą farbą kościele w Willow Springs, nie zapomnijmy, że stoi za nim wielowiekowa, zupełnie niezwykła historia, pisana przez pokolenia zakonników, którzy kształtowali i kształtują do dziś duchowe oblicze świata, w tym Polski i Polaków. Że ich słynne “ora et labora” służy nadal do doskonalenia umysłu i serca nie tylko osobom duchownym, ale nam wszystkim.
http://www.niedziela.pl/artykul/1519//Wielowiekowa-tradycja
Jan Paweł II
Świadkowie zmartwychwstałego Chrystusa
4 maja 2003 — Madryt. Msza św. i kanonizacja pięciorga błogosławionych
W III Niedzielę Wielkanocną, 4 maja, na placu Kolumba w Madrycie Jan Paweł II odprawił Mszę św. i kanonizował pięcioro Hiszpanów: ks. Piotra Povedę Castroverdego, o. Józefa Marię Rubia y Peraltę SJ, s. Genowefę Torres Morales, s. Anielę od Krzyża, s. Marię Maravillas od Jezusa. W homilii Papież wezwał wszystkich katolików Hiszpanii do naśladowania przykładu życia nowych świętych i do wierności Chrystusowi. «Nie wyrzekajcie się waszych korzeni chrześcijańskich! — powiedział. — Jedynie dzięki temu będziecie zdolni ofiarować światu i Europie kulturowe bogactwo waszych dziejów».
1. «Bądźcie świadkami mojego zmartwychwstania» (por. Łk 24, 46-48) — mówi Jezus do swoich apostołów w odczytanej przed chwilą Ewangelii. Ta trudna i wymagająca misja zostaje powierzona ludziom, którzy nie mają jeszcze odwagi pokazać się publicznie i boją się, by ich nie rozpoznano jako uczniów Nazarejczyka. Mimo to w pierwszym czytaniu jest mowa o Piotrze, który po otrzymaniu Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy ma odwagę głosić ludowi zmartwychwstanie oraz wzywać do skruchy i nawrócenia.
Od tamtego czasu dzięki mocy Ducha Świętego Kościół wciąż głosi tę nadzwyczajną prawdę wszystkim ludziom każdej epoki. Także Następca Piotra, pielgrzym na ziemi hiszpańskiej, powtarza: Hiszpanio, pomna swego odważnego dzieła ewangelizacji w przeszłości — bądź także i dzisiaj świadkiem Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego!
2. Pozdrawiam serdecznie cały Lud Boży, który przybył tu z różnych regionów kraju, by uczestniczyć w tej uroczystej Mszy św. Z wdzięcznością i szacunkiem pozdrawiam Ich Królewskie Wysokości oraz rodzinę królewską. Dziękuję serdecznie za miłe słowa kard. Antoniowi Marii Roucowi Vareli, arcybiskupowi Madrytu. Pozdrawiam hiszpańskich kardynałów i biskupów, kapłanów i osoby konsekrowane; z całego serca pozdrawiam także członków zgromadzeń związanych z nowymi świętymi.
W sposób szczególny dziękuję za obecność premierowi rządu oraz przewodniczącym wspólnot autonomicznych, jak również władzom lokalnym za skuteczną współpracę w realizacji poszczególnych spotkań w ramach tej wizyty.
3. Nowi święci jawią się nam dzisiaj jako prawdziwi uczniowie Pana oraz świadkowie Jego zmartwychwstania.
Św. Piotr Poveda, który rozumiał, jak ważną funkcję społeczną ma wychowanie, wypełniał ważne zadania humanitarne i wychowawcze pośród ludzi zepchniętych na margines i potrzebujących. Był mistrzem modlitwy i nauczycielem życia chrześcijańskiego, ukazywał relacje między wiarą i nauką, przekonany, że chrześcijanie powinni wnosić wartości i konkretny wkład w budowę świata bardziej sprawiedliwego i solidarnego. Uwieńczył swe życie koroną męczeństwa.
Św. Józef Maria Rubio przeżywał swe kapłaństwo najpierw jako ksiądz diecezjalny, a następnie jako jezuita. Oddał się bez reszty apostolstwu słowa i sakramentów, spędzał wiele godzin w konfesjonale i niestrudzenie prowadził ćwiczenia duchowne, formując licznych chrześcijan, którzy później, w okresie prześladowań religijnych w Hiszpanii ponieśli męczeństwo. Jego hasłem były słowa: «Czynić to, czego Bóg pragnie, i pragnąć tego, co Bóg czyni».
4. Św. Genowefa Torres była narzędziem miłości Boga do osób samotnych i spragnionych uczucia, pociechy oraz potrzebujących opieki duchowej i zdrowotnej. Tym, co wyróżniało i ożywiało jej duchowość, była wynagradzająca adoracja Eucharystii, stanowiąca fundament i punkt wyjścia apostolstwa prowadzonego z pokorą i prostotą, samozaparciem i miłością.
Wrażliwość i miłość do ubogich skłoniła św. Anielę od Krzyża do założenia Towarzystwa Sióstr od Krzyża. Zajmowało się ono posługą charytatywną i socjalną na rzecz najbardziej potrzebujących i wywarło ogromny wpływ na Kościół i społeczeństwo Sewilli tamtych czasów. Dominującymi cechami jej charakteru były naturalność i prostota; dążyła do świętości w duchu umartwienia, służąc Bogu w braciach.
Św. Marię Maravillas od Jezusa ożywiała heroiczna wiara, formowana w odpowiedzi na trudne powołanie. Bóg był centrum jej życia. Po smutnych doświadczeniach wojny domowej doprowadziła do powstania nowych klasztorów zakonu karmelitańskiego, żyjących duchem reformy terezjańskiej. Życie kontemplacyjne i klauzura klasztorna nie były dla niej przeszkodą w zaspokajaniu potrzeb osób, które odwiedzała, oraz we wspieraniu w swym środowisku dzieł socjalnych i charytatywnych.
5. Nowi święci mają bardzo wyraźne oblicza, a ich historia jest dobrze znana. Jakie jest ich przesłanie? Ich dzieła, które podziwiamy i za które dziękujemy Bogu, nie są owocem ich wysiłków bądź ludzkiej mądrości, lecz tajemniczego działania Ducha Świętego, który doprowadził ich do bezwzględnego przylgnięcia do Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego i wzbudził pragnienie naśladowania Go. Drodzy katolicy Hiszpanii: wpatrujcie się w te wspaniałe przykłady!
Składając dziękczynienie Panu za to wszystko, czym obdarzył Hiszpanię, zachęcam was, byście wraz ze mną modlili się o nowych świętych dla tej ziemi. Świętość rozkwitnie, jeśli wspólnoty kościelne dochowają wierności Ewangelii, która zgodnie z czcigodną tradycją głoszona była od początku chrześcijaństwa i przetrwała przez wieki.
Świętość rozkwitnie, jeśli rodzina pozostanie zjednoczona jako prawdziwe sanktuarium miłości i życia. «Wiara chrześcijańska i katolicka (…) składa się na tożsamość narodu hiszpańskiego» — powiedziałem podczas mojej pielgrzymki do Santiago de Compostela (Msza św. dla pielgrzymów, 9 listopada 1982 r., «L’Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 2/1983, s. 28). Poznać i zgłębić przeszłość narodu oznacza umocnić i wzbogacić własną tożsamość. Nie wyrzekajcie się waszych korzeni chrześcijańskich! Jedynie dzięki temu będziecie zdolni ofiarować światu i Europie kulturowe bogactwo waszych dziejów.
6. «Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma» (Łk 24, 45). Zmartwychwstały Chrystus oświeca apostołów, aby ich przepowiadanie było zrozumiałe oraz przekazywane w całości następnym pokoleniom; aby człowiek słuchając uwierzył, wierząc pokładał nadzieję, a żywiąc nadzieję, miłował (por. św. Augustyn, De catechizandis rudibus, 4, 8). Przepowiadając Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego, Kościół pragnie wskazywać wszystkim ludziom drogę nadziei oraz prowadzić ich na spotkanie z Chrystusem.
Sprawując tę Eucharystię, proszę dla was wszystkich o wielki dar wierności waszym chrześcijańskim zobowiązaniom. Niech wam go udzieli Bóg Ojciec za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, która jest czczona w Hiszpanii pod tyloma tytułami, oraz nowych świętych.
opr. mg/mg
Copyright © by L’Osservatore Romano (6/2003) and Polish Bishops Conference
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/kanonizacja-madryt_04052003.html#
Św. Maria Maravillas Pidal (1891-1974)
Maria Maravillas Pidal y Chico de Guzmán urodziła się 4 listopada 1891 r. w Madrycie, pośród czterech braci, w arystokratycznej rodzinie. Jej ojciec markiz Luis Pidal y Mon był m.in. ambasadorem Hiszpanii przy Stolicy Apostolskiej oraz piastował urząd ministra gospodarki. W wieku 21 lat wstępuje do Karmelu El Escorial w Madrycie, gdzie rok później złożyła śluby. Dnia 30 maja 1924 r. składa śluby wieczyste, i po dwóch latach zostaje przeoryszą. W tym samym roku organizuje klasztor w Cerro de los Angeles, gdzie skupia się duża grupa mniszek. W 1933 roku postanawia założyć następny klasztor w Kottayam w Indiach. Po tragedii wojny domowej w Hiszpanii (1936) obudowuje zniszczone klasztory. W 1972 roku zakłada Stowarzyszenia św. Teresy. Powstaje szereg fundacji: m. in. Getafe, El Cerro (Madrid), Las Batuecas (Salamanca), Mancera, Duruelo, Cabrera, Arenas de San Pedro, San Calixto, Aravaca, Montemar y La Aldehuela. Trudzi się również fundacjami charytatywnymi, zakładając m. in. szkoły dla dzieci. Umiera 11 grudnia 1974 r. w La Aldehuela. Na łożu śmierci wyznaje: . Beatyfikowana w Rzymie 10 maja 1998, kanonizowana 3 maja 2003. Swe myśli pozostawia głównie w korespondencji.
56. Nie zapominaj że wszystko otrzymujesz od Chrystusa przez Maryję. (N 1239)
59. Ucz się od Serca swojej Matki jak się kocha Jezusa. (N 1444)
60. Uczyńmy sobie jako wzór Najświętszą Pannę i pozostańmy z Nią u stóp Krzyża, z wiarą żywą i doskonałą miłością. (N 1305)
63. Jak piękne jest nabożeństwo różańcowe! Odmawianie różańca świętego jest najskuteczniejszą rzeczą zarówno dla nawrócenia jak i dla pogłębienia żarliwości życia. Bóg da swojej Matce wszystko to, o co poprosi. (L 5669)
BŁ. M. Maria Maravillas od Jezusa, Pensieri, Aldehuela 2001, s. 18-128
przekł. P. Furdzik OCD
http://szkaplerz.pl/antologia/index.php?go=Maravilas
****************************************************
Kościół przepracował różne systemy organizacji państwa kościelnego. Wystarczyłoby z tego skorzystać.