za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=13497&Itemid=46
“Cudzoziemiec” – blog Antoniego Socci
Lo “Straniero” http://www.antoniosocci.com
Ratzinger: Sumienie jest ponad papiezem i to wlasnie odroznia posluszenstwo chrzescijan od tego (oblednego), jakiej wymagali Hitler i Stalin, itd. I to nasze sumienie bedzie sądzone ( Katechizm potwierdza, ze mamy obowiazek posluszenstwa wobec naszego sumienia). To jest nasza wolnosc dzieci Bozych. Nie jestesmy poddanymi w Kosciele, jestesmy dziecmi Bozymi!
[To już interpretacja Autora wyboru tekstu, nie moja…Osobiście uważam, że Posłuszeństwo należy Papieżowi (gdy mówi ex cathedra, co ostatnio zdarzyło się w 1952 roku). W innych wypowiedziach może się zdarzyć, że popełnia rażące i widoczne herezje, co może zaistnieć, jak mówili Ojcowie. Nie wynika z tego, że należy poddawać się sugestiom ostatniego z soborów, czy działać wg. własnego wyboru.
Proszę o komentarze “oburzonych” lub zainteresowanych. MD]
Antonio Socci 13 agosto 2014
“Jest rzecza oczywista, ze gdybym po obiedzie mial wzniesc toast odnoszacy sie do religii, (…) wznioslbym go za Papieza. Ale najpierw wznioslbym go za sumienie i potem za Papieza.”
John Henry Newman – List do Księcia Norfolku
“( Sumienie) jest wysłannikiem, tego, który, tak jak w świecie przyrody jak i w świecie laski, mówi do nas w sposób ukryty, poucza nas i prowadzi nas. Sumienie jest pierwszym ze wszystkich wikariuszy Chrystusa”
John Henry Newman – – List do Księcia Norfolku
“ Dla Newmana, sumienie reprezentuje dopelnienie wewnetrzne i pewne ograniczenie zasady Kosciola. Ponad papiezem, rozumianym jako wyrazenie roszczenia obowiazku posluszenstwa wzgledem wladzy koscielnej, to jednak pierwsza rzecza jest posluszenstwo kazdego czlowieka wzgledem wlasnego sumienia, gdy to jest koniecznoscia, nawet przeciwko wymaganiom wladzy koscielnej.” Podkreslenie waznosci pojedynczego czlowieka, ktorego sumienie zostaje obrane za najwyzszy i ostateczny trybunal i ktore w ostatecznym rozrachunku pozostaje poza jakimikolwiek roszczeniami ze strony grup spolecznych, lacznie z Kosciolem uficjalnym, ustala ponadto zasade, ktora przeciwstawia sie rosnacemu totalitaryzmowi i odroznia prawdziwe posluszenstwo wzgledem Kosciola od podobnych roszczen totalitarnych”
Joseph Ratzinger
(ten fragment, napisany przez ks. Ratzingera jest zawarty w jego komentarzu do “Gaudium et Spes”, numer 16; Ratzinger twierdzi, ze Sobor Watykanski II jest zgodny z wytycznymi Newmana)
Wydaje mi sie znaczace, iz Newman w hierarchii cnot podkresla prymat prawdy nad uprzejmoscia, mowiac jasniej: Newman uwydatnia prymat prawdy nad zgoda, nad zdolnoscia pogodzenia sie w spolecznosci.
Powiedzialbym zatem: kiedy mowimy o czlowieku z sumieniem, mamy na mysli kogos, kto ma takie predyspozycje wewnetrzne.
Czlowiek majacy sumienie, to ktos, kto nigdy nie kupilby zgody, dobrobytu, sukcesu, powazania w spoleczenstwie oraz aprobacji ze strony dominujacej czesci spoleczenstwa za cene zrzeczenia sie prawdy.
W takim rozumowaniu, Newman czesto laczy sie z innym wielkim brytyjskim swiadkiem sumienia: Tomaszem More, dla ktorego sumienie nie bylo absolutnie wyrazeniem jego osobistego uporu, lub też upartego bohaterstwa.
On sam zaliczyl sie do tej grupy udreczonych meczennikow, ktorzy tylko po wahaniach i wielu zadanych samym sobie pytaniach, zmusili siebie samych do posluszenstwa wzgledem sumienia: do posluszenstwa wobec tej prawdy, ktora powinna stac powyzej jakichkolwiek wymagan spolecznosciowych i powyzej jakichkolwiek form preferencji osobistych.
W ten sposob uwypuklaja sie dwa kryteria, umozliwiajace identyfikacje prawdziwego glosu sumienia: tenze glos sumienia nie zbiega sie z wlasnymi pragnieniami i z wlasnymi inklinacjami; nie identyfikuje sie z tym, co jest w spoleczenstwie korzystniejsze, nie identyfikuje sie ze zgoda grupy, lub tez z wymaganiami wladz politycznych lub spolecznych.
Joseph Ratzinger, Kosciol, spolecznosc zawsze w drodze.
Pańska niemądrość jest niestrudzona…
Papież ma najlepsze sumienie w Kościele, bo wspierane Mocą Ducha św, co obiecał Jezus.
Kto chce bazować na własnym sumieniu, proszę bardzo, ale poza Kościołem.
Trzeba bazować na własnym sumieniu, ale jak się upewnić, czy opiera się ono na prawdzie?
Bez słuchania Kościoła nasze sumienie jest jak to ziarnko, które upadło na miejsce skaliste.
Nie ma korzenia, byle podmuch je wyrwie i zabierze, gdzie zechce.
Tylko bogata gleba nauczania Kościoła pozwala zakorzenić się w prawdzie.
Wniosek, że nie trzeba respektować zaleceń soboru jest w moich oczach kompromitujący.
Wstydziłbym się go powielać.
To jest nawoływanie do nieposłuszeństwa papieżowi, co demoluje Kościół i nie ma żadnych podstaw, bo mętne roszczenia lefebrystów to żadna podstawa.
Prosiliśmy wiele razy by nie występować na Legionie przeciwko papieżom.
Tak jest!
Panie Jacku. Dość tego. Proszę tu więcej nie grzeszyć publicznie.
Nie życzymy sobie takiego nawracania – odwracania od Kościoła Katolickiego.
Szanowni Państwo!
Rozumiem, że obawiacie się o “maluczkich”, ale chyba nie tylko oni są tu czytelnikami. Widzę, że dzielnie i szybko reagują intelektualni mocarze więc szybko ogon pod siebie podkulam i w nogi.
Ale zanim ostatecznie “dam dyla” :
1. Zacytowałem tekst ze strony profesora Dakowskiego przy którym on sam naprasza się o “komentarze oburzonych”. Z tego co się orientuję, to adres jest Państwu znany, więc bardzo proszę o wysłanie stosownych tekstów pod jego adresem, tak aby przestał “grzeszyć” publicznie. Może Wam się uda go przekonać.
2. Zacytowałem dwukrotnie wypowiedzi Josepha Ratzingera, który nie tylko papieżem był, ale i nadal jest (choć emerytowanym) i z tego powodu zarzut sprzeciwiania się papieżom wydaje się nie całkiem trafiony.
3. Gdyby priorytet sumienia nie był wiążący tak mocno jak to jest sugerowane w powyższym tekście, to nie można by stawiać przed sądami wielu takich, którzy “tylko wykonywali rozkazy i stosowali prawo”. Należałoby też stanowczo potępić profesora Chazana za stawianie sumienia ponad prawem.
Logika się kłania!!!
Niemądrość moja jest tak niestrudzona jak Wasz upór, by Pana mojego brać do ręki, obrażać siadając tyłem do Niego, obrażać nie przyklękając przed Jego Ciałem, i tak dalej, i temu podobne.
Niszczenie Kościoła przez przykładanie ręki do jego protestantyzacji, demoralizację “maluczkich” przekonując, że elementarny wprost szacunek dla Boga to coś niepotrzebnego, będzie Wam zapewne wybaczone, bo nieskończone jest miłosierdzie Jego, ale czy koniecznie musicie to robić?
Trzeba jeszcze zrozumieć co papież mówi ogólnie, a to że o tym mówi, to znaczy że Kościół wszystko wie do dna i tym bardziej należy mu się posłuszeństwo. Wyciąganie wniosku że Ratzinger spiskuje przeciwko samemu sobie i Duchowi sw. jest śmieszne.
Ergo- sumienie olbrzymiej większości katolików nakazuje posłuszeństwo papieżom, nie lefebrystom, we wszystkich sprawach.
Prof. Chazan postawił swoje sumienie nad prawem sprzecznym z Bożą nauką, bo jego sumienie wybrało posłuszeństwo Kościołowi papieży nie tym którzy handlują prawem.
Logika się kłania!!!
Kościół się nie sprotestantyzował, choć tak donoszą ruscy agenci.
A na sumieniu Socciego usiadł jakiś duch zwątpienia, zdarza się.
O to do czego prowadzi zasada tradycjonalizmu, do sztywnych reguł, sztywnego myślenia, zatrzymania w rozwoju kultury, sztuki, obyczajowości.
Jej przeciwieństwem jest rozwydrzona wolność bez zasad.
Współcześni faryzeusze w Kościele;
http://gloria.tv/media/D3M1TS8hAhp