W portalu Blogpress.pl 17.09.2013 pojawiła się informacja:
“Instytut Sobieskiego zaprasza na debatę pt.
Konflikt w Syrii. Lokalna wojna, globalny wymiar
z udziałem dr Witolda Waszczykowskiego i dr Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego
Prowadzenie:
Paweł Soloch (Instytut Sobieskiego)
Debata odbędzie się w środę 18 września, o godz. 18.00 w siedzibie Instytutu Sobieskiego przy ul. Nowy Świat 27/1 w Warszawie.”.
Zainteresowało mnie to. Tak się złożyło, że niedawno napisałam dwie notki związane z Syrią. Pierwsza to “Syryjski blef Obamy” /TUTAJ/, a druga “Sikorski, a Syria. Czy żaba podstawia nogę?” /TUTAJ/. W tej ostatniej wspomniałam o tym jak Witold Waszczykowski zdemaskował megalomanię Radosława Sikorskiego.
Gdy przyszłam pod wskazany adres, miałam kłopoty ze znalezieniem Instytutu. Wejście do niego jest w bramie naprzeciw baru reklamującego się napisem: “Wódka po dwa złote”. Tabliczka obok wejścia była mała i zaklejona jakimiś nalepkami. Instytutowi Sobieskiego wyraźnie na rozgłosie nie zależy. Salka w której odbywała się debata obliczina jest na 20-30 osób. Zupełnie jednak wystarczyła, gdyż przyszło tylko 15 osób.
Dyskusja zaczęła się o 18:15. Po krótkim zagajeniu prowadzacego głos zabrał dr Witold Waszczykowski. Zaczął od rysu historycznego. Stwierdził, że konflikty na Bliskim Wschodzie były zawsze, od kilku tysięcy lat. Stosunkowo stabilnym okresem było kilkaset lat w czasie których na tym terenie panowało Imperium Ottomańskie. Po jego rozpadzie o spokoju nie bylo już mowy. Nie jest prawdą, że poczatkiem problemów było powstanie Izraela.
Potem przeszedł do czasów współczesnych i powiedział, na czym polega strategiczne znaczenie Syrii. Nie ma tam wiekszych złóż ropy naftowej ale istnieje możliwośc rurociągów łączących rejon Zatoki Perskiej z Morzem Śródziemnym. To otworzyłoby dogodną trasę dostaw do Europy. Rosja ma interes w zablokowaniu takiej możliwości Co wiecej pod dnem Morza Śródziemnego w pobliżu Syrii znaleziono wielkie złoża gazu.
Syria ma mniej więcej 2/3 obszaru i ludności Polski. Jeśli chodzi o obecną wojnę to jest to starcie między 20% szyitów-alawitow, a 80% sunnitów. Ugrupowania rebeliantów nie są bynajmniej jednolite. Jest wśród nich Al-Kaida,dżihadiści i bardziej umiarkowane odłamy. Waszczykowski zastanawiał się nad postawa Polski wobec tego konfliktu.
Stwierdził, że nie mamy tam możliwości działania. Wyraził żal z powodu wycofania naszych żołnierzy z misji ONZ w Libanie oraz z Wzgórz Golan. Gdyby oni nadal tam byli – dysponowalibyśmy chociaż informacjami o tym, co się tam dzieje. Powiedział jednak, iż jeśli wojna rozszerzyłyby się na Turcję, to Polska bezwarunkowo powinna poprzeć Turcję i żądać interwencji NATO. Witold Waszczykowski mówił przez pół godziny, a po nim zabral głos Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Koncentrował się on na polityce USA i Obamy. Stwierdził, że oba scenariusze zarówno interwencji zbrojnej jak i uniknięcia jej są dla Obamy niekorzystne. Interwencja grozi uwikłaniem się USA w długotrwały konflikt, a jej brak utratą wiarygodności wśród sojuszników. Obama sam wpadł w pułapkę, mówiąc o tym, że zastosowanie broni chemicznej to “czerwona linia”, której przekroczenie spowoduje interwencje minitarna Stanów Zjednoczonych.
Jego niezdecydowanie szybko wykorzystała Rosja i przejęła inicjatywę. Jednak efektem tego jest pogorszenie stosunków rosyjsko-amerykańskich, co zagraża polityce “resetu”. To dla Polski jest korzystne. Pogarszają się też stosunki francusko -rosyjskie. Prelegent zauważył też, ze to armia amerykańska jert najlepszym gwarantem bezpieczeństwa Polski. Uważa on, ze w przypadku militarnego zaangażowania USA, Polska powinna poprzeć Stany Zjednoczone.
Po godz. 19:00 zaczęły się pytania z sali. Pytano, czy ten atak chemiczny nie był czasem wynikiem prowokacji. No cóż, prelegenci nie mogli tego wiedzieć. Inni pytali też n.p. o los syryjskich chrześcijan. Ciekawą uwagą było to, ze po podboju Kaukazu przez Rosjan wielu Czerkiesów osiedlło się w Syrii. Obecnie Abchazja chce ich ściągnąć do siebie. Tak więc wojna w Syrii miewa dośc nieoczekiwane skutki. Na sali był Niemiec, więc mówiono tez o polityce tego kraju. Ja wspomniałam o tym, że USA uniezależnia się teraz od Bliskiego Wschodu dzięki gazowi i ropie z łupków Zmieni to ich politykę w stosunku do tego regionu.
Dyskusja zakończyła się o godz. 20:00
Dodaj komentarz