Raczej wątpie by cokolwiek udało się zrobić w tej kwestii, jednak presja społeczna jest potrzebna, niech chociaż więdzą rządzący, iż nie ma społecznego poparcia dla pomników zbrodniarzy, wpisujcie się, proszę:
Raczej wątpie by cokolwiek udało się zrobić w tej kwestii, jednak presja społeczna jest potrzebna, niech chociaż więdzą rządzący, iż nie ma społecznego poparcia dla pomników zbrodniarzy, wpisujcie się, proszę:
Copyright Legion Św. Ekspedyta. All Rights Reserved.
Dzięki. Mieszkam 100m od tego miejsca i jasna cholera mnie bierze na myśl, że miałby on zostać ponownie ustawiony.
Bardzo wszystkich proszę o wejście na stronę komitetu (link w notce) i zgłoszenie poparcia.
***
Starsi mieszkańcy pamiętają, jak w calym kwartale słychać było krzyki torturowanych przez NKWD Polaków.
Społeczny Komitet Protestu Przeciwko Przywróceniu Pomnika Braterstwa Broni
Fundacja Wolność i Demokracja
Al. Ujazdowskie 37 lok. 2
00-540 Warszawa
tel. 22 628 85 05
protest@czerwonazaraza.pl
Rzecznik Komitetu – Hubert Kossowski tel. 501 588 668
Czerwona zaraza
Józef „Ziutek” Szczepański
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i ścierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych – mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie – ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tem.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie robisz – masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić…
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska – zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
Warszawa, 29.08.1944 r.
Jaki jest stan na chwilę obecną? Ten pomnik tam jest, czy go nie ma?
Jest rozkopany teren budowy. Cały teren ogrodzony, a pomnik chyba na wczasach – w muzeum PRL. I niech tam zostanie.
Powinien trafić do “muzeum chorób”, świetnie by się wkomponował, gdzieś między dżumą a cholerą. Pozdrawiam
…czy te emocje rzeczywiście są aż tak potrzebne?
IMHO, burzenie pomników to jest zakłamywanie naszej historii.
Pewnie – to prostsze: zburzyć i udawać, że nigdy nie było, mieć “komfort”.
Nieco trudniejsze pokazać dzieciom/wnukom ten kawałek z naszych polskich
dziejów i wytłumaczyć, prawda?
Tak sobie pogadywałem ze starszymi Prażanami w parku – jakoś dziwnie nikomu
“Śpiący” nie przeszkadzali… “Nietoperz” natomiast i nazwanie kilku podwórkowych grajków “Pomnikiem Warszawiaka” powodowało “kilka słow, a resztę brzydkich”.
Mam wrażenie, że ktoś nie bardzo rozumie, jakie konotacje wiążą się z tym pomnikiem dla ludzi od 60-ki wniż. Tu były spotkania, tu się umawialiśmy na randki. Piękne przeżycia, i tyle.
Uwaga stricte merytoryczna: 13 sierpnia sąd uznał, że ten pomnk pomnikiem nie jest, więc nazwy Komitetu nie rozumiem. Źródło: Wiki.
A tak już trochę zgryźliwie, acz oczywiście nie agresywnie: jakoś nie widzę żadnego Komitetu w temacie kamienicy narożnej Targowa/Wileńska (Asadow zna, myślę, sprawę). To naprawdę nas, Prażan wq… Ale pomniki bardziej medialne…
I taka dygresja: już dziś teoretycznie nie mamy jak się zapoznac z treścią “Mein Kampf” czy “Czerwoną Książeczką” Mao-Tse-Tunga. Nieważne, jak bardzo pejoratywnie określimy/poczujemy zawarte tam idee/pomysły. Zmieniły świat.
Historycy podrzucą nam wygodne im cytaty/zwroty typu “lebensraum” czy “rewolucja kulturalna” i “wytłumaczą”…
Pozdrawiam Was ze smutnym sercem – rvw.
Dlatego pomnik powinien trafić do skansenu, tam z adnotacją iż jest pomnikiem hańby mógłby się ostać, ale pozostawienie go w centrum miasta, na miejscu gdzie miał znajdować się pomnik pamieci ks. Ignacego Skorupki jest obrzydliwością, owy pomnik okupantów stoi na cokole pomnika ks Skorupki.
Co do Mein Kampf, posiadam legalnie nabytą książkę, nie ma tam nic ciekawego po za poglądami autora z lat 20tych i lewicowego programu NSDAP, czytanie tego to strata czasu.
Dzięki za wyważoną odpowiedź.
Bardzo ciekawą informację mi/nam podałeś o cokole.
Masz jakieś naprawdę wiarygodne źródła na ten temat? Byłbym wdzięczny.
Skąd to pytanie – w Google znalazłem: “informacji tej zaprzecza 90-letni Prażanin, pan Paweł Elsztein”. Poczytałem o człowieku, faktycznie alfa i omega… Wręcz praski Guru… Wszak wybrany “Prażaninem Roku”… Naukowiec do tego wielki…
Nie jestem oczywiście arbiter elegantiarum, ale fotka pana P.E.(Google, imię i nazwisko = też obrazki) w tej czapeczce i wdzianku narusza moje pojęcie estetyki… :):):):):)
A z innej beczki: o co chodziło Stefanowi Momotowi (jak wychodziło z Jego wypowiedzi – “najważniejszemu” twórcy), kiedy “łkał boleśnie” w 1992 że na czapkach miały być wyłącznie orzełki z koroną, ale ta brzydka władza (jaka – nie znalazłem) kazała gwiazdy umieścić.(www.twojapraga.pl/praga/pomniki/1075.html)
…a co do MK: jasne, że masz rację, pisząc “czytanie tego to strata czasu”.
Kupiłem kiedyś to legalne wydanie, żeby móc skonfrontować to, czego uczyli mnie
w szkole średniej ze zdaniem i implikacjami np Suworowa, i na podstawie źródła
“zobaczyć” historię. Pozdrawiam i miłego odpoczynku w weekend życzę.
http://warszawa.wikia.com/wiki/Pomnik_ks._Ignacego_Skorupki
http://niepoprawni.pl/comment/271040/Cokol-byl-przygotowany-pod-pomnik-ksiedza-Skorupki
http://www.warsawtour.pl/zabytki-i-inne-atrakcje/pomnik-ksi-dza-ignacego-skorupki-161321.html
http://www.niedziela.pl/artykul/43709/nd/Ojcze-Swiety-jest-pomnik-ks-Skorupki
http://www.twoja-praga.pl/praga/pomniki/1113.html
Nie wiem czy coś więcej trzeba, ale mogę podać znacznie więcej źródeł. Rzeczy, o których piszesz są mi raczej nieznane, nie potrafię się w nich rozeznać. Pozdrawiam i mam nadzieje że rozwiałem Twoje wątpliwości, co do MK posiadam wydawnictwo wrocławskie 2005, przydaje się w sensie fałszywych cytatów, które często pojawiają się w necie.
Jeśli burzenie pomników – to i o wszelkich zmianach moglibyśmy powiedzieć, że zakłamują historię. Czy nowe wierzowce zakłamują historię, bo kiedyś ich nie było?
Tylko, że właśnie nie chodzi o burzenie. Pomnik ten za niemałą kwotę ma zostać postawiony powtórnie. To właśnie byłoby zakłamywaniem historii. Czy ktoś wierzy w polsko-radzieckie braterstwo broni?
Sprawa narożnej kamienicy jest ważna, ale nie chodzi tylko o miedialność zamieszania z pomnikiem. Ta kwestia ma znaczenie symboliczne: czy żyjemy ciągle w epoce komunistyczneog zakłamania?
Pozdrawiam
Lju, dziękuję za linki, ale to sprawy mi nie rozwiązuje.
W niepoprawnych: “właśnie się dowiedziałem…” SKĄD, do licha?
W ostatnim linku jak byk (“ciekawostki” poniżej tekstu) “informacji tej nie potwierdza 90-letni Prażanin Pan Paweł Elsztein”. To samo co Ci podałem w “moim” linku. Zresztą technicznie wystarczy że wejdziesz na “swój” i klik na “praskie pomniki” – “Braterstwa Broni” też wyskoczy.
Widzisz, prosząc o źródła, miałem na myśli coś bardziej “krwistego”.
Jakieś zdjęcie, artykuł z “Kuriera Warszawskiego” z tamtych lat, jakieś plany pomnika. Chociaż rok i miesiąc wybudowania tego cokołu.
Na razie ciągle nam, cholerka, świadectwo żywego Pana Elszteina musi wystarczyć? (no nie podoba mi się to Jego wdzianko i już)
Pozdrawiam.
No niestety nie posiadam starych numerów warszawskich pism, chcąc możesz poszukać w necie kopii, na pewno są, dla mnie jednak owy “sztein” nie jest ekspertem od katolicko narodowych pomników z oczywistych względów. Pozdrawiam
PS Przyznam że owym “szteinem” mnie zaskoczyłeś.
To ludzie powinni mieć coś do powiedzenia a optymalnie mieć i właściwą świadomość. Nie może o tym decydować sama władza albo zostawiać temat siłą pędu, trudno tez takie pomniki uznać za istotne zabytki a w przestrzeni publicznej spełniają inną funkcję niż muzealną. Nie do pomyślenia jest pomnik hitleryzmu ale komunizm w oczy nie kole, tylko dlatego że dłużej się w nim żyło a do dziś jest wybielany…
Polakom z taką historią powinno wręcz brakować miejsc na wszelkie inne pomniki a sam kraj nie ma niehistorycznych miejsc, właściwie to jeden wielki cmentarz
Podobnie do tego podchodzę. Sentyment do dawnych miejsc nie może być ważniejszy niż prawda historyczna.
Wytłumaczenie dziecku, dlaczego w XXI wieku Warszawiacy powtórnie ustawili pomnik najeźdźcom wymagałoby karkołomnych zabiegów logicznych.
http://www.gazetapolska.pl/21247-kaskada-tyranstwa-czyli-o-propagandowej-sile-rosyjskich-pomnikow
Przepraszam za bałagan (18.58), młodzież uczyła mnie właśnie “na żywo” wklejania linków.
Rząd literek przypadkowy, nie wiem jak komentarz usunąć.
Natomiast link nieprzypadkowy – Tomasz Łysiak pisze o zakupionej na konkretny cel “bryle trawertynu”, która gdzieś czas wojny przeleżała i dopiero po wojnie została wykorzystana na cokół “Śpiących”. Na razie nie udało mi się jeszcze z Nim skontaktować i o źródła zapytać.
Dla mnie osobiście (Warszawiaka i Prażanina) jest wielką różnicą – czy wykorzystano cokół gotowy na pomnik Ks. Skorupki, czy jakąś tam nieobrobioną bryłkę jakiegoś minerału.
Pozdrawiam, będę drążył temat.
Podziwiam Twoją cierpliwość, ale mam nadzieje że dojdziesz do prawdy jakakolwiek by nie była, nie chciałbym upowszechniać fałszywych informacji, sądziłem że ta sprawa nie budzi wątpliwości, teraz, sam nie wiem. Pozdrawiam!
Trochę pozamiatałem, mam nadzieję, że zgodnie z Twoimi intencjami.
Można edytować własne komentarze przez 15 min od ich zapisania.
Dzięki!
Zbyt był ceniony przez Warszawiaków ks. Ignacy Skorupka, by pomnik Mu w zaroślach postawić. (Tak to miejsce w 39 wyglądało) Miał być słusznie uhonorowany. Na Placu Zbawiciela,(to był główny pomysł realizacji) w centrum miasta, a nie “byle gdzie”.
Obywatelska inicjatywa (komitet?)powstała w 1939. (Listę da mi się wyciągnąć). Zamówienie na cokół dostała konkretna firma z ulicy konkretnej.
“Legendę” natomiast stworzył abp. Głódź jako szef Katedry Warszawsko-Praskiej w swoim kazaniu. I mamy przez Niego wymyślonego ks. Skorupkę wygrażającego niedźwiadkom.
Tudzież niedaleczko pomniczek Asadowa i mój – wszak “pomnik warszawiaka”:):):)
Jest sobie taka biblioteka, Lju, na Pradze, przy ulicy Skoczylasa.
Co tam książki. Praski ośrodek kultury. Spytałem “o temat” – niech pan porozmawia z Panem Pawłem Elszteinem. Jego wiedza jest gwarantowana.
I faktycznie przez dwie godziny z człowiekiem gadałem telefonicznie.
Patrz – poświęcił mi człowiek Swój czas, tak na dobrą sprawę nie wiedząc z kim rozmawia. (obaj Prażanie i absolwenci tego samego liceum delikatnie lody przełamało)
Napisałeś “sztein” nie jest ekspertem. Pomijając zabawy typu “Portret Doriana Greya” – co za różnica? Zechciej spojrzyć na daty naszych
komentarzy. Dzień w dzień telefonuję do GaPola. Na “kontakt z czytelnikami”.Bezpośrednio lub przez centralę. “Abonent ma wyłączony telefon lub jest niedostępny” E-maila wysłałem z uprzejmą prośbą o podanie źródeł informacji… Odzewu zero.
Pozdrawiam – na razie…
Cóż, byłem pewien że tak było z tym pomnikiem. Dzięki za wyprowadzenie z błędu. Co do GaPola, nie skomentuje, nie ma co sobie nimi zawracać głowy :) Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!