W opublikowanej kilka lat temu książce „“Sverige, Sverige! Fosterland?”, Marian Radetzki, żydowski profesor ekonomii mieszkający w Szwecji, postuluje likwidację języka szwedzkiego. Zajęłoby to kilka pokoleń, ale przyniosłoby ogromne korzyści. Język szwedzki należy zastąpić angielskim, który miałyby się stać w wizji Radetzkiego językiem światowym. Swoje tezy powtarzał później wielokrotnie, m.in. w eseju „Engelskan – den nya svenskan?” oraz wywiadach na łamach dziennika Aftonbladet. Na wydziale ekonomii, którego jest profesorem, już dawno, bo w latach 90-tych, wprowadził nakaz posługiwania się angielskim. Pomimo protestów studentów i kadry nie ustąpił.
Radetzki urodził się w Warszawie, po wojnie wyjechał do Szwecji. Podobnie jak w przypadku szwedzkiego, opowiada się za likwidacją języka polskiego, który miałby zostać zastąpiony przez język angielski.
Na podstawie: aftonbladet.se/poloniainfo.se
Komentarz: Nienawiść tułaczy do osiadłych kultur jest w pełni zrozumiała. Tułacze nienawidzą polskości, szwedzkości, boją się ich przejawów, dlatego tak usilnie promują multikulturalizm i masową imigrację. Lider Jobbiku Gabor Vona powiedział niedawno: „„Syjoniści powinni szukać innego miejsca przeznaczenia, ponieważ Węgry nie są na sprzedaż”. Zamiast „Węgry”, wstawmy „Szwecja”, „Polska” etc.