za:
http://www.bibula.com/?p=68078
Masoneria wyraża przeświadczenie, że teraz Kościół zacznie z nią prowadzić dialog. Jaka jest reakcja Stolicy Apostolskiej?
Gdy w przeszłości zdarzały się jakieś masońskie prowokacje wobec Kościoła, których celem była dezorientacja wiernych i próba przekonania ich, że stosunek Kościoła wobec masonerii uległ zmianie Stolica Apostolska zawsze błyskawicznie reagowała.
Gdy więc po zmianie Kodeksu Prawa Kanonicznego, gdy w nowej jego wersji zabrakło zapisów na temat masonerii i masoneria ogłosiła, że zaczyna się epoka współpracy Kościoła z masonerią pojawiły się dwa kościelne dokumenty, w których mocno podkreślano, że stosunek Kościoła wobec masonerii jest nadal taki sam i wszystkie dokumenty Koscioła dotyczące masonerii pozostają w mocy. Jeden z nich ukazał się… w 1981 r., drugi w 1983 r. W tym drugim dokumencie podkreślono: „Papież Jan Paweł II potwierdził niniejszą deklarację i zalecił jej opublikowanie”.
Gdy świat dowiedział się, ze papieżem został kard. Bergoglio oświadczenia wydały: Rotary Club („Papież Franciszek jest honorowym członkiem Klubu Rotariańskiego w Buenos Aires w Argentynie od 1999 r.”), lożą B’nai B’rith („Jorge Mario Bergoglio jest katolikiem sprzyjającym dialogowi międzyreligijnemu i scementował mocne braterskie relacje ze wspólnotą Argentyńskich Żydów, w szczególności z B’nai B’rith, która została nagrodzona jego serdecznym i szczerym traktowaniem”) oraz Wielki wschód Włoch (masoneria włoska rytu francuskiego).
Szczególnie interesujący jest ten ostatni dokument podpisany przez Wielkiego Mistrza Wielkiego Wschodu Włoch Gustavo Raffi. Czytamy w nim, między innymi:
„Braterstwo i chęć dialogu były jego pierwszymi konkretnymi słowami. Być może nic w Kościele nie będzie już takie jak wcześniej. Mamy nadzieję, że pontyfikat Franciszka, papieża ‘pochodzącego z końca świata’, może oznaczać powrót do Kościoła-Słowa zamiast Kościoła-Instytucji, promującego otwarty dialog ze współczesnym światem, z wierzącymi i niewierzącymi, po wiośnie II SW. (…) Prosty krzyż jaki miał na białej sutannie pozwala nam oczekiwać, że Kościół ludu ponownie odkryje swoją umiejętność dialogu ze wszystkimi ludźmi dobrej woli i z masonerią, która, jak uczy nas doświadczenie Ameryki Łacińskiej, działa dla dobra i postępu ludzkości, co pokazali między innymi Bolivar, Allende i José Martí. Jest to ‘biały dym’ jakiego spodziewamy się od Kościoła naszych czasów”.
Masoni sugerują zatem, że Kościół, w trakcie pontyfikatu papieża Franciszka, zmieni się w sposób, którego oni zawsze oczekiwali i zacznie współpracować z masoneria.
Należałoby, jak się wydaje, oczekiwać zdecydowanej reakcji Stolicy Apostolskiej. Jak na razie chyba jej nie było. Nic na ten temat nie udało mi się znaleźć.
Kiedy się pojawi?
Stanisław Krajski
Nie oczekuję jakichś działań Stolicy Piotrowej na zasadzie doraźnej reakcji ale przypomnienie o zagrożeniu ze strony masonerii na pewno by nie zaszkodziło.
Będę na nie czekać, ale bez przestępowania z nogi na nogę.
Nowy Papież wyraźnie obrał kurs na zwlaczanie słabości w samym łonie naszego Kościoła. A przecież nie definiuje nas walka z przeciwnikami, ale wychodzenie z Bożą miłością do bliźnich, a nawet – wrogów.
Encykliki i Deklaracje poprzednich Papieży nadal obowiązują w Nauce Kościoła. Papież Franciszek ich nie odwołał.
Jeśli Katolicy zaczną atakować swojego Papieża, to co pozostanie wrogom Kościoła Katolickiego? Ano podrzucanie im takich rewelacji jak te powyżej i będą się cieszyć, że za nich wykonają czarną robotę.
Ufność i posłuszeństwo to fundament. Modlitwa za Papieża Franciszka nieustająca. Bóg powołał go na czasy ostateczne i powierzył Mu trudną rolę uratowania Nas wszystkich przed wściekłymi i podstępnymi atakami Demona.
Czy nie o to chodzi?
Stary sposób…
Publikuje się listy gratulacyjne z okazji wyboru,deklarujące “nowy rozdział” itd… .
Później biedni katolicy mają problem.
Dlaczego papież nie odpowiada ? itp.
Teksty takie, jak Krajskiego tylko dolewaja oliwy do ognia.
Sprawa masonerii wobec kościoła jest oczywista.I basta!.
http://www.fronda.pl/a/watykan-karze-francuskiego-ksiedza-za-bycie-masonem,28393.html
Modlitwa za papieża zawsze jest potrzebna. Tak i tym razem, taki trzeba wniosek z tekstu wyciągnąć.
Masoństwo mąci, mąci. Zawsze i wszędzie pierwszy słychać ich syk, zaledwie coś nowego zaświta na horyzoncie. Taka ich plugawa robota i nie trzeba się nimi zanadto zajmować. Gdy zbytnio zastanawiacie się nad złem, to stajecie się jego częścią – ostrzegła Matka Boża dzieci fatimskie.
Te słowa warto również zadedykować ku przestrodze panu Krajskiemu: czy jego skądinąd pożyteczna praca nad zgłębianiem kreciej roboty masonów w Polsce i na świecie, nie prowadzi go do sytuacji, gdy zakaża się materiałem, z którym pracuje.
A co do papieża – byłby to nadmiar zaszczytu dla tych żałosnych wyrobników piekła, gdyby miał znajdować czas i im “odpowiadać”. Oni już wybrali swoją drogę, swojego pana i żaden dialog z nimi nie jest możliwy. Kościół w tej sprawie nie zmienia stanowiska.
Tak jest!
Nie będzie wojewoda odpisywał smrodom.
Mi się nóż otwiera na takie rewelacje… Nowa forma ataku masonów na Kościół polega na puszczaniu famy, że papież przyjacielem naszym jest, a my jego… Niech pan Krajski zwinie te swoje rewelacje w rulonik o nie za dużej średnicy i niech sobie wsadzi… Dialog z masonerią jest możliwy – owszem, ale na takiej zasadzie, jak z satanistami – czyli dopiero po odwróceniu się od tej drogi – nie wcześniej.