Widać wyraźnie, że Lula dobrze wychowała Pana Lulowego. Nieco spłoszona posokówka mówi, że to nie jej kanapa, jest jej trochę głupio i niepewnie, no ale gdy Pan Lulowy i X. Dobrodziej są zajęci przy przystawkach etc., to ona musi dostosować się do ogólnie przyjętych obyczajów, panujących w tym domu. Chociaż to nieco ją krępuje.
@ Iza
To co? Następny post o piecach kaflowych, czy wracasz do nas? Tam też terra niepewna, ale ma inne swoje zalety.
24 marca 2013 godz. 16:33 - w odpowiedzi do: KOSSOBOR 16:29
:))
W wątku założonym przez inkę1 Asadow pisze wstrząsającą odpowiedź zamykającą dyskusję w wątku.
Asadow
24 marca 2013 godz. 14:33
Dość moi mili.
Od tej pory wszystkie notki będące częścią Wojny Circowo – Dyletanckiej będą bezwzględnie uniepubliczniane.
Wynika z niego wprost, że circ występuje na tym portalu również jako inka1. Admin o tym wie i godzi się na łamanie podstaw netykiety.
24 marca 2013 godz. 16:36 - w odpowiedzi do: grazss 16:08
Co racja, to racja – “goła prawda” – to na pewno aluzja. Ja się dziwię Adminowi, że jeszcze tego nie utajnił.
Myślę, że piece kaflowe jako temat byłyby bezpieczniejsze.
24 marca 2013 godz. 16:41 - w odpowiedzi do: sigma 16:36
No nie wiem. Pisanie o kaflach to przecież pisanie o pieniądzach, a z tym wiadomo ostrożnie. Z samymi kaflami zresztą też, bo to towar łatwo tłukący się.
A ogólnie zrobiło się bardzo duszno, więc idę na świeże powietrze.
24 marca 2013 godz. 17:02 - w odpowiedzi do: tadman 16:33
A to u Izy pod “dołkiem w ziemi”:
Asadow
24 marca 2013 godz. 14:35
Dość moi mili.
Od tej pory wszystkie notki będące częścią Wojny Circowo – Dyletanckiej będą bezwzględnie uniepubliczniane.
24 marca 2013 godz. 19:48 - w odpowiedzi do: Patria 19:20
Już jestem. Właściciel Luli twierdzi, że to rodezjan. Pies do walki z lwami. Tak mu mówili znawcy w Niemczech. Dla mnie może być i rodezjan. Sprawdziłam wzorzec. Rzeczywiście podobna. Ta druga, nieśmiała to posokowiec, pies księdza. Ale schodzą się u niego inne koleżanki Luli ze wsi. Następny temat to ikony. Ale nie wiem czy stosowny.
Ryszard Podlewski to autor zbioru aforyzmów. Co miał na myśli- nie trzeba tłumaczyć. Valeriu Butulescu to facet, rumuński poeta. Dlatego też jasne co miał na myśli. Wilhelm Muller napisał słowa do Winterreise Schuberta. Jeżeli go z kimś nie mylę. Ale chyba nie. Każdy z tych aforyzmów można rozwinąć w esej. Ale zaletą aforyzmu jest jego krótkość.
Chciałam odpowiedzieć Ci pod wpisem Pana Karola, ale coś moją odpowiedź wcięło. W amerykańskich filmach mówi się w takiej sytuacji:” coś poszło nie tak zacznijmy jeszcze raz” Za żart przeprosiłam i nic już więcej nie mogę zrobić. Był to zresztą żart pod żartobliwym blogiem w zupełnie innym portalu. Sama nie mogę uwierzyć w taką eskalację konfliktu nie wiadomo o co. Wierzę jednak, że jest możliwy powrót do status quo.
24 marca 2013 godz. 23:11 - w odpowiedzi do: tadman 16:33
Doceniam umiejętną prowokację w celu uzyskania komentarza o charakterze wycieczki osobistej.
Jednak nie zamierzam obrazić rasy ratlerków.
Jeszcze się trzymam.
24 marca 2013 godz. 23:35 - w odpowiedzi do: Asadow 23:11
Nie do mnie pisałeś ale odpowiedz. Jesteś tu kapitanem. Jeżeli mam się wycofać ( na przykład czasowo)natychmiast to zrobię i wcale nie będę trzaskać drzwiami tylko zamknę je cichutko, a potem będę czasem zaglądać przez szparkę. Jeżeli mam się tylko zamknąć – też się nie obrażę. Wierzę – może niesłusznie – w ludzką racjonalność. Tak czy owak przepraszam Cię za zupełnie niezamierzony efekt. Nie nazwę go bo byłaby to recydywa.
24 marca 2013 godz. 23:46 - w odpowiedzi do: Asadow 23:11
:) Ja też
Doceniam umiejętną prowokację w celu uzyskania komentarza o charakterze wycieczki osobistej.
Nie masz Asie łatwego życia, ale “upiekło” Ci się, bo skoro Gospodyni występuje z tak koncyliacyjną propozycją, to mnie nie pozostaje nic innego niż uprzedzić ją.
W takim razie bardzo bym prosił o wyjaśnienie tego komentarza:
//Miałam zamiar wrócić na NE ale wydaje mi się, że to długo nie potrwa. Będziemy się spotykać na jajach- póki co.
No i próbuję reedukować na Legionie, ale to trudna sprawa.
Moja córka, która ma skrzywienie profesjonalne dziś zauważyła: ” No prawie ją ujeździłaś, ale uważaj, są takie, szczególnie kobyły- niby ją ujeździsz, idzie równo, tylko uszy tuli, ale się zagapisz to da z krzyża”
nadużycie link skomentuj
Iza 24.03.2013 00:33:19 //
O jaką i czyją reedukację Ci chodzi? Kto został prawie ujeżdżony?
Poprosiłem Cię o udział w kolegium redakcyjnym Legionu, a nie o ujeżdżanie lub reedukowanie blogerów.
25 marca 2013 godz. 00:50 - w odpowiedzi do: Asadow 00:07
Mogę oczywiście napisać wprost, choć był to żartobliwy komentarz nie skierowany ani do Ciebie, ani tym bardziej do osoby, która bawi się w przepisywanie cudzej korespondencji. Reedukacja dotyczyła osoby, której nazwiska i pseudonimu nie wolno wymawiać. Sam zabroniłeś – więc byłaby to recydywa i to w sądzie. Chodziło mi -jak wszystkim – o jej stosunek do przeciwników w dyskusji. Jednak faktycznie, od pewnego czasu rozmowy z nią stały się bardziej merytoryczne i szczere, bez różnych wtrętów ( nie będę cytować, bo nie zamierzam tego dokumentować, ani się w tym babrać ). Różnicę w tonie zauważyła nawet moja mało zainteresowana córka i wyraziła się jak powyżej, co wydawało mi się przez chwilę zabawne. Reakcja Inki sprawiła, że przeprosiłam i tyle. Na pewno nie było to porównanie stosowne, ale na tym samym portalu czytałam coś w rodzaju” na KOSSOBORCE na oklep prze rzekę” i nie pamiętam, żeby komuś od tego świat się zawalił.
Problem jest o wiele poważniejszy. Te przepychanki są tylko jego manifestacją. Mogę mówić w swoim imieniu. Osobiste doświadczenia wielu osób , ich wiedza – bardzo mnie interesują. Męczący jest jednak dla mnie trochę sekciarski ton tych osób. Dla mnie- mają pisać dobrze, a nie na kolanach.( Podobno to właśnie usłyszał Styka). Nie powinny też posługiwać się religią jako tarczą w dyskusji.Na przykład .Mam sporą wiedzę na temat ruchów religijnych we Francji w XVII wieku. Dysponuję dokumentami ( odbitki oczywiście). Chciałam to poruszyć i przedyskutować. Oczywiście mogę się mylić nawet w tłumaczeniach. To jest francuski nie używany od wielu lat. Obawiam się jednak histerycznej reakcji i dlatego chyba zrezygnuję. A to już nie jest dobrze. Tego miała właśnie dotyczyć reedukacja. Przyzwyczajenia ludzi, że dogmaty obowiązują tylko w sprawach wiry i że ex cathedra ma prawo wypowiadać się tylko papież. Inne wypowiedzi- formacyjne lub nie – nie są dla nikogo wiążące.
zabela brodacka falzmann
24 marca 2013 godz. 11:48
Oj tam oj tam – to był tylko żarcik. Może w złym stylu- więc przepraszam wszystkich zainteresowanych. My koniarze jesteśmy wyjątkowo nieokrzesani. Dobrze, że nie słyszycie tego, co mówię do konia gdy usiłuje mnie kopnąć albo ugryźć. Tego się nie dowiecie i kropka.
—————————————————–
Słowo przepraszam pada ale w jakim kontekście:))
Przepraszam że się wtrącam !
Ale tak się dziwnie porobiło że legion nie jest miejscem gdzie można by
zasięgnąć opinii na temat religijny, wymienić poglądy. Można tylko “być ewangelizowanym”. W tej sytuacji trudno, a właściwie niemożliwym jest podjęcie konstruktywnej dyskusji.
Mam takie cosik:
Wielkie Zwierciadło Czyścowe, w którem przedstawione są męki dusz pokutujacych.
autor : Ksiądz Schouppe, jezuita
Nie zaryzykowałem dyskusji w dziale religie nE, a teraz okazuje się że tym bardziej muszę się wstrzymać.
Jesteś zupełnie pewna, że w tym zdjęciu nie ma jakichś personalnych aluzji do circ;))) ?
Zdjęcie jak zdjęcie, ale ten tytuł….
No przecież Lula iście dyletancka jest!
No ale w ramach bioróżnorodności wystarczy jeden egzemplarz, dla zaświadczenia o równości dostępu, więc szykuje się pogonienie tego ciemniejszego psa.
Widać wyraźnie, że Lula dobrze wychowała Pana Lulowego. Nieco spłoszona posokówka mówi, że to nie jej kanapa, jest jej trochę głupio i niepewnie, no ale gdy Pan Lulowy i X. Dobrodziej są zajęci przy przystawkach etc., to ona musi dostosować się do ogólnie przyjętych obyczajów, panujących w tym domu. Chociaż to nieco ją krępuje.
@ Iza
To co? Następny post o piecach kaflowych, czy wracasz do nas? Tam też terra niepewna, ale ma inne swoje zalety.
Ten ciemny pies – psica, jest tylko w chwilowych gościach u Państwa Lulowych.
Też zauważyłam :)
Zdecydowanie też lekceważy tego ciemniejszego psa.
Nooooooooooo nie wiem…. ta Lula jest zdecydowanie zbyt dyletancka !!
:))
W wątku założonym przez inkę1 Asadow pisze wstrząsającą odpowiedź zamykającą dyskusję w wątku.
Wynika z niego wprost, że circ występuje na tym portalu również jako inka1. Admin o tym wie i godzi się na łamanie podstaw netykiety.
Co racja, to racja – “goła prawda” – to na pewno aluzja. Ja się dziwię Adminowi, że jeszcze tego nie utajnił.
Myślę, że piece kaflowe jako temat byłyby bezpieczniejsze.
No nie wiem. Pisanie o kaflach to przecież pisanie o pieniądzach, a z tym wiadomo ostrożnie. Z samymi kaflami zresztą też, bo to towar łatwo tłukący się.
A ogólnie zrobiło się bardzo duszno, więc idę na świeże powietrze.
A to u Izy pod “dołkiem w ziemi”:
Asadow
24 marca 2013 godz. 14:35
Dość moi mili.
Od tej pory wszystkie notki będące częścią Wojny Circowo – Dyletanckiej będą bezwzględnie uniepubliczniane.
I dlatego Luli – chałwa i tapir!!! ;)
I zdecydowany szacun – zwłaszcza,że ten czarny to może być pies Sztyrlica ! :)
Naga prawda w literaturze – zadanie dla dyletantów:
Skąd pochodzą cytaty i co autorzy “mieli na myśli”?
http://s54.radikal.ru/i143/0906/e4/252048648291.jpg
Nuda Veritas – naga prawda, mnie kojarzy się z Horacym i oznacza nieupiększoną rzeczywistość.
Nie, no pies Stirlitza to Szarik, jak powszechnie wiadomo ;)
A skąd wiesz, czy ten posokowiec nie nazywa się Szarik?
Noo popatrz, jaki podobny……. byłam pewna że Szarik..:)
To ja się pytam – czyj ten pies ????
Ani bulgot, ani łyżew…..
Już jestem. Właściciel Luli twierdzi, że to rodezjan. Pies do walki z lwami. Tak mu mówili znawcy w Niemczech. Dla mnie może być i rodezjan. Sprawdziłam wzorzec. Rzeczywiście podobna. Ta druga, nieśmiała to posokowiec, pies księdza. Ale schodzą się u niego inne koleżanki Luli ze wsi. Następny temat to ikony. Ale nie wiem czy stosowny.
Nooo Lula- rodezjan – i jeszcze w dodatku pies do walki z lwami…brzmi z hej- w ddodatku dylatantka – Kossobor ma rację – tapir i chałwa dla Luli.
Ryszard Podlewski to autor zbioru aforyzmów. Co miał na myśli- nie trzeba tłumaczyć. Valeriu Butulescu to facet, rumuński poeta. Dlatego też jasne co miał na myśli. Wilhelm Muller napisał słowa do Winterreise Schuberta. Jeżeli go z kimś nie mylę. Ale chyba nie. Każdy z tych aforyzmów można rozwinąć w esej. Ale zaletą aforyzmu jest jego krótkość.
Dla mnie są – niezależnie od intencji twórców – cudownie wieloznaczne ;)
Chciałam odpowiedzieć Ci pod wpisem Pana Karola, ale coś moją odpowiedź wcięło. W amerykańskich filmach mówi się w takiej sytuacji:” coś poszło nie tak zacznijmy jeszcze raz” Za żart przeprosiłam i nic już więcej nie mogę zrobić. Był to zresztą żart pod żartobliwym blogiem w zupełnie innym portalu. Sama nie mogę uwierzyć w taką eskalację konfliktu nie wiadomo o co. Wierzę jednak, że jest możliwy powrót do status quo.
Ja też i bardzo tego pragnę.
Doceniam umiejętną prowokację w celu uzyskania komentarza o charakterze wycieczki osobistej.
Jednak nie zamierzam obrazić rasy ratlerków.
Jeszcze się trzymam.
Nie do mnie pisałeś ale odpowiedz. Jesteś tu kapitanem. Jeżeli mam się wycofać ( na przykład czasowo)natychmiast to zrobię i wcale nie będę trzaskać drzwiami tylko zamknę je cichutko, a potem będę czasem zaglądać przez szparkę. Jeżeli mam się tylko zamknąć – też się nie obrażę. Wierzę – może niesłusznie – w ludzką racjonalność. Tak czy owak przepraszam Cię za zupełnie niezamierzony efekt. Nie nazwę go bo byłaby to recydywa.
:) Ja też
Nie masz Asie łatwego życia, ale “upiekło” Ci się, bo skoro Gospodyni występuje z tak koncyliacyjną propozycją, to mnie nie pozostaje nic innego niż uprzedzić ją.
W takim razie bardzo bym prosił o wyjaśnienie tego komentarza:
//Miałam zamiar wrócić na NE ale wydaje mi się, że to długo nie potrwa. Będziemy się spotykać na jajach- póki co.
No i próbuję reedukować na Legionie, ale to trudna sprawa.
Moja córka, która ma skrzywienie profesjonalne dziś zauważyła: ” No prawie ją ujeździłaś, ale uważaj, są takie, szczególnie kobyły- niby ją ujeździsz, idzie równo, tylko uszy tuli, ale się zagapisz to da z krzyża”
nadużycie link skomentuj
Iza 24.03.2013 00:33:19 //
O jaką i czyją reedukację Ci chodzi? Kto został prawie ujeżdżony?
Poprosiłem Cię o udział w kolegium redakcyjnym Legionu, a nie o ujeżdżanie lub reedukowanie blogerów.
Mogę oczywiście napisać wprost, choć był to żartobliwy komentarz nie skierowany ani do Ciebie, ani tym bardziej do osoby, która bawi się w przepisywanie cudzej korespondencji. Reedukacja dotyczyła osoby, której nazwiska i pseudonimu nie wolno wymawiać. Sam zabroniłeś – więc byłaby to recydywa i to w sądzie. Chodziło mi -jak wszystkim – o jej stosunek do przeciwników w dyskusji. Jednak faktycznie, od pewnego czasu rozmowy z nią stały się bardziej merytoryczne i szczere, bez różnych wtrętów ( nie będę cytować, bo nie zamierzam tego dokumentować, ani się w tym babrać ). Różnicę w tonie zauważyła nawet moja mało zainteresowana córka i wyraziła się jak powyżej, co wydawało mi się przez chwilę zabawne. Reakcja Inki sprawiła, że przeprosiłam i tyle. Na pewno nie było to porównanie stosowne, ale na tym samym portalu czytałam coś w rodzaju” na KOSSOBORCE na oklep prze rzekę” i nie pamiętam, żeby komuś od tego świat się zawalił.
Problem jest o wiele poważniejszy. Te przepychanki są tylko jego manifestacją. Mogę mówić w swoim imieniu. Osobiste doświadczenia wielu osób , ich wiedza – bardzo mnie interesują. Męczący jest jednak dla mnie trochę sekciarski ton tych osób. Dla mnie- mają pisać dobrze, a nie na kolanach.( Podobno to właśnie usłyszał Styka). Nie powinny też posługiwać się religią jako tarczą w dyskusji.Na przykład .Mam sporą wiedzę na temat ruchów religijnych we Francji w XVII wieku. Dysponuję dokumentami ( odbitki oczywiście). Chciałam to poruszyć i przedyskutować. Oczywiście mogę się mylić nawet w tłumaczeniach. To jest francuski nie używany od wielu lat. Obawiam się jednak histerycznej reakcji i dlatego chyba zrezygnuję. A to już nie jest dobrze. Tego miała właśnie dotyczyć reedukacja. Przyzwyczajenia ludzi, że dogmaty obowiązują tylko w sprawach wiry i że ex cathedra ma prawo wypowiadać się tylko papież. Inne wypowiedzi- formacyjne lub nie – nie są dla nikogo wiążące.
“Reakcja Inki sprawiła, że przeprosiłam i tyle.”
Kolejne kłamstwo
a to już
wyjątkowy
obraz skruchy:)))
“żartobliwy komentarz nie skierowany
ani do Ciebie, ani tym bardziej do osoby, która bawi się w przepisywanie cudzej korespondencji.’
Pani sobie kpi w żywe oczy
z czyjejś inteligencji.
To mówiłam ja osoba babrająca się :))
przepisywaniem cudzej korespondencji:)))
Szanowna Pani dość. Proszę opuścić mój teren i nie wtrącać się do rozmowy, którą prowadzę nie z Panią. Takie uprawnienia daje mi regulamin.
zabela brodacka falzmann
24 marca 2013 godz. 11:48
Oj tam oj tam – to był tylko żarcik. Może w złym stylu- więc przepraszam wszystkich zainteresowanych. My koniarze jesteśmy wyjątkowo nieokrzesani. Dobrze, że nie słyszycie tego, co mówię do konia gdy usiłuje mnie kopnąć albo ugryźć. Tego się nie dowiecie i kropka.
—————————————————–
Słowo przepraszam pada ale w jakim kontekście:))
JUŻ SIĘ USUWAM ROZUMIEM ZE PRAWDA BOLI :))))
Odpowiadam w takim razie:
obowiązuje nas – blogerów, moderatorów i redakcję – regulamin.
http://www.ekspedyt.org/asadow/2013/02/21/495_regulamin-serwisu-blogowego-legionu-sw-ekspedyta.html
Nie mam nic do dodania.
Rozumiem, że mam sama decydować? Ha trudno. Dziękuję.
Przepraszam że się wtrącam !
Ale tak się dziwnie porobiło że legion nie jest miejscem gdzie można by
zasięgnąć opinii na temat religijny, wymienić poglądy. Można tylko “być ewangelizowanym”. W tej sytuacji trudno, a właściwie niemożliwym jest podjęcie konstruktywnej dyskusji.
Mam takie cosik:
Wielkie Zwierciadło Czyścowe, w którem przedstawione są męki dusz pokutujacych.
autor : Ksiądz Schouppe, jezuita
Nie zaryzykowałem dyskusji w dziale religie nE, a teraz okazuje się że tym bardziej muszę się wstrzymać.