Po wczorajszej, jakże wyczerpoującej dyskusji, lecz według mnie niezmiernie potrzebnej (http://www.ekspedyt.org/jazgdyni/2013/02/24/6299_pyszalek-jazg.html )
należałoby pewne rzeczy wyjaśnić lub choćby tylko sprecyzować.
W pewnym momencie tejże dyskusji doszło do zgrzytu. Mianowicie GPS zarzucił Circ głupotę. Ponieważ ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że Circ obraża ludzi, traktując ich z wyższością, uznałem, ze ta wypowiedź jest o jeden krok za dużo.
Uznałem, że zarówno Circ, jak i GPS mają kłopoty ze swoją inteligencją. Konkretnie – z inteligencją emocjonalną.
Moja prywatna definicja inteligencji jest dosyć prosta – to łatwość i umiejętność przystosowywania się do zmiennych warunków otoczenia.
Definicji inteligencji jest chyba tyle, co profesorów psychologii.
Ostatnio, łechtając moją próżność przyjmuje się podobna do mojej definicja:
Inteligencja – umysłowa zdolność do postrzegania, analizy i optymalnej (lub zbliżonej do optymalnej) adaptacji do zmian otoczenia.
Jednakże nauka nie była by nauką, a naukowcy naukowcami, gdyby nie stosowali swojego ukochanego redukcjonizmu i nie zaczęli pojecia inteligencji rozbierac na czynniki mniejsze.
Mamy więc następujące typy inteligencji:
- inteligencja kognitywna (abstrakcyjna)
- inteligencja werbalna
- inteligencja emocjonalna
- inteligencja społeczna
- inteligencja twórcza
Podstawowym sprawdzianem inteligencji kognitywistycznej jest skuteczność podejmowania decyzji w sytuacjach “życiowych”.
Inteligencja werbalna to zdolność formułowania wypowiedzi, a więc szybkiego dobierania adekwatnych do zakładanej treści przekazu słów oraz zdolność rozumienia komunikatów, nadawanych w formie pisemnej lub ustnej przez inne osoby. Zapewnia możliwość skutecznego porozumiewania się z otoczeniem.
Inteligencja społeczna oznacza zdolność rozumienia i kierowania ludźmi oraz rozumnego działania w stosunkach międzyludzkich.
Inteligencja twórcza – zbiór umiejętności i cech wrodzonych, które pozwalają osobie na twórcze działania, w szczególności takie o charakterze artystycznym.
Zatrzymajmy się na dłużej nad inteligencją emocjonalną.
Inteligencja emocjonalna, inaczej EQ (ang. Emotional Intelligence Quotient; także EI – Emotional Intelligence) – kompetencje osobiste człowieka w rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób.
Kompetencje zaliczane do inteligencji emocjonalnej, to zdolności komplementarne w stosunku do inteligencji racjonalnej, rozumianej, jako umiejętności czysto intelektualne, analityczne i abstrakcyjne, mierzone ilorazem inteligencji i wyrażane wskaźnikiem IQ [ang.] Intelligence Quotient.
Wyraźnie doceniając Circ pod względem IQ (zapewne 140 -160), ma ona stosunkowo niskie EQ.
Niesie to za soba trudności komunikacyjne i częste konflikty z otoczeniem. Kłopoty z inteligencją emocjonalną, niestety są dosyć częste i bardzo utrudniają nam współżycie. Niektórzy naukowcy wiążą to z zaniżoną empatią, co również zahacza o inteligencję społeczną.
Czy GPS miał prawo powiedzieć, że Circ jest głupia. Nie miał takiego prawa.
Głupotę zazwyczaj wiążemy z poziomem IQ, dla którego normą jest warość 100. Głupotę umieszczamy gdzieś na poziomie 60 – 70.
Czyli GPS chciał złośliwie dopiec, czyli wykazał się niską inteligencją społeczną. Czyli jakby przygadywał kocioł garnkowi.
Niestety, inteligencja jest cechą wrodzoną i mały mamy na nią wpływ. Oczywiście, uciążliwymi doświadczeniami można nieco ugrac, ale zazwyczaj nie przekracza to 10 punktów i ma tendencję szybkiego powrotu do normy.
Warto też wspomnieć, że również istnieje taka kwalifikacja:
Inteligencja płynna to inteligencja zdeterminowana przez czynnik biologiczny, genetyczny. Jest utożsamiana z wrodzoną inteligencją, inteligencją niewyuczoną, szybkością procesów umysłowych, czy szybkością i jakością przesyłania impulsów nerwowych w neuronach, “tym z czym się rodzimy”, potencjałem intelektualnym.
A inteligencja skrystalizowana to z kolei aspekt inteligencji obejmujący wiedzę przyswajaną przez daną osobę i zdolność dostępu do niej.
Na swój osobisty użytek inteligencję skrystalizowaną nazywam mądrością.
To cecha umysłu, która nieustannie rośnie z wiekiem. Oczywiscie bardzo nierówno. Jednakże, niezwykle trudno o młodego mędrca. Starych spotyka się znacznie więcej. Niestety choroby i traumy w znacznym stopniu mogą zakłócić ten pozytywny proces.
Wybitny filozof i guru bezbożników Anthony Flew, potrzebował pięćdziesięciu lat by odnaleść Boga i stać się gorliwym wierzącym. Oto jak niektóre wielkie umysły dochodzą do mądrości.
Czy w związku z powyższym możemy zgodzić się z tym, co GPS powiedział o Circ. Nie możemy. I stwierdzic należy, że wypowiadając to okazał on niską inteligencję w jej wielu aspektach.
Ps. Ode mnie dla Circ
//Czy GPS obraził Circ?//
Czy ty chcesz decydować o tym kto i co mnie obraża? Pytałeś czy czuję się obrażona, że wiesz?
A może GPS za mnie się obraził, by poczuć satysfakcję?
Powiedziałam już, że o tym czy zaszło obrażenie nie decyduje autor wypowiedzi, ani obserwator, tylko OSOBA która była adresatem. To ona może się obrazić, lub nie.
//Uznałem, że zarówno Circ, jak i GPS mają kłopoty ze swoją inteligencją. Konkretnie – z inteligencją emocjonalną.//
Inteligencja IQ jest czymś innym niż IE, czyli Inteligencja Emocjonalna polegająca na kontroli nad instynktami i uczuciami, co znaczy, że one mają rolę informującą, nie decydującą, bo główna decyzja zależy od przyzwolenia umysłu, nie uczuć, ani instynktów..
//Moja prywatna definicja inteligencji jest dosyć prosta – to łatwość i umiejętność przystosowywania się do zmiennych warunków otoczenia.//
Co jest celem przystosowania? To co jest celem decyduje czy przystosowanie jest szlachetne, czy podłe. Tym zaś zajmuje się mądrość, wocec której inteligencja ma być służebna.
Szatan celuje w inteligencji, ale brak mu mądrości.
Co to znaczy ”obrazić się”?
Obrażenie jest formą buntu skutkującą ucieczką od problemu. Jest zawsze paniką ego, nie świadomego umysłu.
circ
Posted Luty 25, 2013 at 10:16 AM
Co to znaczy ”obrazić się”?
____________
Hmm…
To dyskomfort emocjonalny.
Ale co ty tam możesz wiedzieć, bo według siebie samej, jesteś zimna jak głaz.
@Circ
//Czy ty chcesz decydować o tym kto i co mnie obraża? Pytałeś czy czuję się obrażona, że wiesz?//
Stara formułka:
…Ostatni raz byłem u spowiedzi xx temu, obraziłem Pana Boga następującymi grzechami:…
Nowa formułka:
…Ostatni raz byłem u spowiedzi xx temu, popełniłem następujące grzechy względem Pana Boga:…
Zgłaszamy poprawkę?
@jazgdyni
Posted Luty 25, 2013 at 10:25 AM
No i olała serduszka :(
Tylko Guz do niej dociera.
Słowo obraza funkcjonuje w dwóch podstawowych, ściśle ze sobą związanych znaczeniach: jako akcja i jako reakcja, jako czyn i jako jego skutek psychologiczny. W pierwszym znaczeniu obraza jest świadomym działaniem polegającym na znieważeniu kogoś, obelżywym zachowaniu się wobec kogoś, uchybieniu czyjejś godności osobistej, oczernieniu, pomówieniu, zniesławieniu, wyszydzeniu kogoś, czy ubliżeniu komuś. Ten rodzaj obrazy opisywany jest przez zwrot „obrazić kogoś”. Można również obrazić grupę osób, a nawet cały naród.
Obraza w drugim znaczeniu jest zwykle reakcją na obrazę w pierwszym znaczeniu.
http://www.akohard.kk.e-wro.pl/Ksiazka_html/obraza.html
Może więc GPS obrazić Pana Boga, ale Bóg się nie obraża, bo jest doskonale pokorny.
Powiedział też by nie mówić za innych, bo każdy sam wybiera rodzaj reakcji na ”zniewagę”. Zaleceniem jest prawda, która takie sytuacje leczy, bo zniewaga zawsze bierze się z jakiegoś nierozumienia prawdy u jednego, drugiego, lub obu.
powiem Wam otwarcie
z braku Kreatywności zabawiacie się personalnymi cechami Circ czy też innych Szacownych Blogerów
Circ z czasem pojmie skutki Swojego zachowania wobec innych – jest super inteligentna – to kwestia czasu
pozdrowionka
to jest przesada (GPS) z wyrażaniem siebie, czyli wyłazi z nas błąd, jeśli zaś miałoby na zimno służyć jakiemuś celowi, to najwyżej prowokacji czy powtórzeniu opinii w necie. Nic dobrego.
mam okazję, to wyrażę niesmak tutaj.
U nas na wsi gadają, że dżentelmeny nie obrażają, a jak ktoś obraża, to dżentelmenem nie jest, więc cóż z tego.
słyszał ja i o kodeksie honorowym:
http://literat.ug.edu.pl/honor/0009.htm
@circ
Posted Luty 25, 2013 at 12:00 PM
… a ponieważ Jazgu napisał “czy gps obraził circ”, a nie “czy circ obraziła się na gps”, to znaczy że miał na myśli ……….. znaczenie słowa obrazić.
(czas 2 min. maks. 6 pkt)
@jazgdyni
Tyle różnych mądrych rzeczy napisałeś, a ciągle nie mogę się doprosić o odnośnik do jakiejś mądrej notki Circ!
Ja może jestem głupi. Ale to nie ja jestem problemem tego portalu, to nie ja zajmuję czas blogerów na analizowanie mojej głupoty. Problemem jest Circ. I problemem wcale nie jest jej chamstwo, wulgarne odzywki, czy prostackie komentarze. Problemem jest to, że jest przez wielu tutejszych blogerów traktowana jako autorytet. Cały ten portal ma problem, bo szanowanym autorytetem jest chamska jędza, która zajmuje się przysrywaniem, a nigdy nie napisała żadnej sensownej notki. Problemem jest to, że autorytetem wielu tutejszych blogerów jest prostactwo, głupota i ośmieszanie chrześcijaństwa. I żadne manipulacje definicjami inteligencji tego nie zmienią.
@Blekitny Ocean Istnieje
Posted Luty 25, 2013 at 12:02 PM
Odpowiem też otwarcie:
Masz rację.
Błogosławionego dnia!
@jazg
//Hmm…
To dyskomfort emocjonalny.//
Skąd ten dyskomfort? Co w tobie odczuwa dyskomfort?
Myślisz, że uczucia są oderwane od rozumu, czyli głupie? Czemu więc są tak ważne dla ciebie?
@GPS
Posted Luty 25, 2013 at 12:08 PM
Miło usłyszeć. Myślałem, że problemem tego portalu jest brak PW i opcji indywidualnego banowania.
@Ocean
//Circ z czasem pojmie skutki Swojego zachowania wobec innych – jest super inteligentna – to kwestia czasu//
Już 20 lat obserwuję te skutki. Nikt włącznie ze mną niczego nie stracił, tylko zyskał, bo to postawa obustronna. Większość odpadła z miłości do swojego ego.
Powiem, że na takiej tylko postawie można zbudować coś wielkiego. Jeśli wszystkie strony przejdą tę próbę ognia, nic ich nie rozdzieli, ani ogień, ani woda, ani moce piekielne.
GPS
Gdybyś rozumiał chrześcijaństwo, nie pisałbyś bzdur jakie piszesz w swoich notkach, które są samymi bzdurami.
@GPS
Ustawianie kogos pod ścianą, pod bicie, to nie jest wyraz inteligencji lecz wyraz braku mądrości właśnie. Inteligencja i mądrość wcale się nie wykluczają, po prostu jedno jest narzędziem, a drugie istotą. Można “zatrudnić” inteligencję, ale mądrości nie da rady. Z prostego powodu – młotek służy, podczs gdy służenie nigdy nie jest młotkowaniem.
Się obrażanie jest wyrazem wielu stanów duszy i gdy je spotykamy wypada pochylić Się by skutecznie wydobyć ze studni samozadowolenia… dowolenia… lenia… enia.. a…
@Asadow
Miło usłyszeć. Myślałem, że problemem tego portalu jest brak PW i opcji indywidualnego banowania.
Brak PW i inne braki, to niepełna beczka miodu.
Natomiast czym innym jest łyżka dziegciu w tej beczce.
Wiesz Iza, mądrość nie polega na tym, że kogoś urobisz, ale na tym, że on tego nie zauważy. A, sorry, mamy umowę by się do siebie nawzajem nie odzywać na public… za pomniałem…
@grazz
jak się nie da mola zwalczyć, to trzeba go… pokochać!
circ
Posted Luty 25, 2013 at 12:09 PM
O uczuciach, emocjach i afektach pisałem w osobnym felietonie.
Proszę odszukaj, jeśli masz ochotę.
Czy GPS obraził Circ?
Czyż może być prostsze pytanie?
To nie do ciebie Circ, czy ty się czujesz obrazona. Choć pewnie tak, ale do czego, za Chiny Ludowe się nie przyznasz.
To jest pytanie podające społecznemu osądowi moralnemu pewnego zjawiska. Dokładnie tutaj, w naszej konkretnej, chrześcijańskiej kulturze.
Ps. Ciekaw jestem Circ, jake jest twoje zdanie o kulturze. Podobno jesteś architektem, a to się jakoś wiąże.
< "a href="http://www.youtube.com/watch?v=H5mzTWEUcIE">http://www.youtube.com/watch?v=H5mzTWEUcIE
// a ponieważ Jazgu napisał „czy gps obraził circ”, a nie „czy circ obraziła się na gps”, to znaczy że miał na myśli ……….. znaczenie słowa obrazić.//
Tak, tyle, że z tym pojęciem ”obrazić” jest trochę inaczej jak z innymi.
przykłady za słownikiem:
(1.1) Arabów łatwo urazić i należy być, nawet przesadnie, delikatnym. Krytyka jest odbierana jako osobista obraza, dlatego też nie wolno nikogo krytykować bezpośrednio.”
Ono wyrażnie wskazuje na wrażliwość drugiej osoby na co? na własny obraz, etykietę. Może w tym sensie nie wolno było stwarzać Obrazów Boga, etykietować go, bo każde zobrazowanie nie było prawdą..
Znaczenie kładzie akcent na wrażliwość , przywiązanie do swojego obrazu. Każde sztywne przekonanie o sobie nie jest prawdą i dlatego należy własnie abstrahować od osób, badając tylko prawdę.
Synonimy;
dyshonor, połajanka, zniewaga, afront, znieważenie, obrażenie, obelga, policzek, ujma, krzywda, uchybienie.
Kto obraża, chce obrazić, sam stawia się na pozycji błędu.
Kto obraża, chce obrazić, sam stawia się na pozycji błędu.
Amen
Aczkolwiek może być tak, że obrażającemu nie przyświeca ta intecja, aliści głębsza… jakoby. W ów czas obraża bez rozumu… Jak to takie mianować?
circ
Posted Luty 25, 2013 at 1:03 PM
Czy ty się nigdy nie pomyliłaś?
Np. Przez pomyłkę nie weszłaś do męskiej toalety?
//W ów czas obraża bez rozumu… Jak to takie mianować?//
Błędem w myśleniu.
-Czy ty się nigdy nie pomyliłaś?//
Bardzo łatwo sprawdzić czy ktoś się myli, dociekając prawdy.
obraził, czy nie, jak się załatwia takie sprawy?
@circ
Ja bym rzekł jednak, że w identyfikacji. Myslenie złudne wszak jest.
Ozu drogi! Od rana myślę, jakby Ci tu dać znać, ale w sposób właściwy dla forum publicznego. Nic nie wymyśliłam, przetoż polecę tak, jak myślę (po dodaniu nieco autocenzury). Adminy jak chcą mogą ten koment wykasować.
Osobiście uważam otóż, że poświęcasz/poświęca się zbyt wiele czasu komuś takiemu jak Circ. IMHO szkoda zdrowia i czasu. I tego się wg mnie trzymaj a przynajmniej weź pod uwagę co mówię.
Rozszerzając powyższe mogę rzec jak następuje: Ona jest jaka jest, to jej sprawa i jej wybór. Również to ona poniesie konsekwencje swojego wyboru – tak, rozumiem osoby, które nie wchodzą na Legion tylko i wyłącznie z powodu wcześniejszych manifestacji temperamentu Circ (że tak to ujmę delikatnie i bez intencji obrażania). Ja sama nie spieszę się do blogowania tu, a to w celu by nie być kojarzoną z Circ i tym wszystkim, z czym ona się powszechnie kojarzy (znów eufemizmy).
Następna sprawa: mnie uczono, że jeśli ktoś uprzednio zelżył i sponiewierał godność niewinnych, to się z tą osobą nie utrzymuje kontaktów. Przyznam, że na Legion przyszłam gł. dla mych internetowych przyjaciół (że sobie pozwolę Was tak zakwalifikować). Z Circ nie rozmawiam. Nie, dopóki nie zobaczy swego błędu i nie przeprosi sponiewieranych. Nie ma jednak na to widoków. Ale to inna sprawa.
Sporadyczne wymiany zdań z tą osobą zdarzają mi się wyłącznie na cudzych blogach. Tu dygresja. Dla mnie blog to wirtualny odpowiednik salonu. Jeśli w salonie spotykam osobę bez zdolności honorowej, to mogę z nią parę zdań zamienić tylko i wyłącznie po to, by nie uczynić afrontu gospodyni/gospodarzowi salonu. W innych okolicznościach wymiana zdań z taką osobą to hmmm… możliwa jest w jakiejś wyjątkowej sytuacji.
Jakieś modus vivendi trzeba sobie wypracować i raczej na tym sie skupmy. W necie juz powiedziano,co bylo do powiedzenia nt. circ. Dalsze miedlenie tematu to IMHO niezasluzona publicity.
circ
Posted Luty 25, 2013 at 2:44 PM
Wybacz kochana,
juz musze pilnie jechać. Przeczytałem tylko początek.
Ona jest tylko egzemplifikacją problemu. Chodzi o portal.
Jak wrócę będę kontynuował.
Delfin, myślenie=umysł. Błędy w myśleniu powodują błędy w identyfikacji, w uczuciach, woli, osłabiają cały organizm.
@jazg
// Chodzi o portal.//
Chciałbyś.
Chodzi o prawdę.
Iza,
To nie tak, imo. To błędy w postrzeganiu, powodują błędy w identyfikacji, a stąd błedy w myśleniu. Jesteśmy istotami społecznymi. Możemy te błędy nawzajem korygować, choćby w imię dobra wspólnoty. Jest to pewnie lepszy powód, niż ten, że w imię lepszości siebie samego. Jest jasne, że oragnizm nie mający do siebie samego dystansu, a więc skupiony na sobie niewłaściwie, sam sobie szkodzi i szkodzi wspólnocie. Jest jednak – ze względu na jego osobniczą charakterystkę, na przypadłość, na ułomość etc – kluczowe, by nie poczuł się wyobcowany.
We współczesnej kulturze funkcjonuje metoda wyobocowywania. Legion, w moim pojęciu, jest zasadą przeciwdziałania temu. Wiele osób ma tutaj nadzieję. Wymódlmy formułę właściwą Bogu raczej, niż nam. To jest ambitny plan. Nie nastawiony na sukces. No, chyba, że taka jest Wola Boża. … O czym w sercu każdego, mówi mu ten, Którego słucha – Się.
Prawda, karcenie, czepianie się… środkiem jest dotarcie do drugiej osoby a celem pozytywna reakcja (zwrotna). na to mus być dobra komunikacja i gotowość drugiej strony. nie da się kłócić się w pojedynkę, można tylko obrazić, tak jak nie oświeci się nikogo na siłę. rozmowa też ma swoje prawa, zwykle na poziomie podświadomym zachodzi porozumienie, rodzaj dostrojenia się, to wymaga chęci otwartości i rozumienia. teraz uczy się tego w technikach manipulacyjnych akwizytorów a to starożytna już wiedza, jak nawiązać dialog.
Circ jest jak papieżyca Ratzi z księżyca – za bardzo uwierzyła we własną nieomylność.
IRracjonalna zupełnie ta jej samopewność. Wszak – przynajmniej do końca lutego 2013 – dogmat nieomylności dzierży bloger o nicku Benedykt XVI, a nie p. Roztworowska. Tym bardziej z jej ciętym językiem.
Wśród katolików Circ nie musi nikogo przekonywać o wyższości Paradygmatu, bo to się bierze na wiarę.
Wśród niekatolików (katolików odpornych na powinność posłuszeństwa papieżycy lub nieznających znaczenia tego typu frazeologii) ta sucha argumentacja jest od czapy, bo jedynie powoduje tzw. Entfremdung.
/Jedyne co jej dziś pozostaje, to ogłosić nowe konklawe na swój wakat, he he…. podobno termin wyboru został skrócony, więc niech Circ się śpieszy, bo nie wszyscy dojadą…/
Bóg zaprasza nas do Siebie ścieżkami tej naszej rzeczywistości. Jest scieżka łatwa i jest trudna. Łatwa bywa najtrudniejsza.
@Delfin
//To błędy w postrzeganiu, powodują błędy w identyfikacji, a stąd błedy w myśleniu.//
Zapomniałeś, że postrzeganie to tylko pochodna uwagi, a uwagą steruje umysł i wola.
Doświadczyłam tego wiele razy. Prosty przykład. Projektowałam i wykonywałam razem z koleżanką stoisko targowe w branży budowlanej. Wybrałam jako wiodący rodzaj żółtego koloru, ale aby powiedzieć koleżance który to żółty, musiałam go jej pokazać. Kiedy gdzieś jechałyśmy, mówiłyśmy; o, tam, tam…ten żółty…ten, ale bardziej ciepławy, o tamten…nie nie tamten. Po kilku dniach ona mnie pyta;- czy ty też jak gdzieś idziesz, wszędzie widzisz żółty? Obie tak miałyśmy, przestawiła się nam uwaga i tak było do końca projektu. W następnym projekcie szukałyśmy fajnych rusztowań, by z nich zrobić konstrukcję ekspozycji, i wszędzie widziałyśmy rusztowania. Postrzeganie to taki mechanizm. Łatwo przestawić go na Boga. Łatwiej niż nam się widzi. Wystarczy jeden mocny akt woli, połączony z potrzebą, pasją, lub koniecznością. Ta zmiana postrzegania zwrotnie wpływa na nasz umysł.
// Jesteśmy istotami społecznymi. Możemy te błędy nawzajem korygować, choćby w imię dobra wspólnoty. Jest to pewnie lepszy powód, niż ten, że w imię lepszości siebie samego. //
Tak, ten powód jest lepszy.
Wystarczy jeden mocny akt woli, połączony z potrzebą, pasją, lub koniecznością.
Tu się zgodzę. Wielu świętych zostało nimi, gdyż wcześniej prowadzili hulaszcze życie i w nim to właśnie “coś” w pewnej chwili/okoliczności się odblokowywało. Zmieniali całe swe dotychczasowe postępowanie.