Przeglądając newsy w prasie naukowej i opracowaniach związanych z CS (cognitive science – nauka o umyśle) daje się zauważyć zintensyfikowanie badań mających na celu wyjaśnienie mózgowej struktury i architektury pamięci. Dokonano już dużo, a wyniki badań rosną, można powiedzieć, lawinowo. Chyba jesteśmy już niedaleko przełomu i mogę postawić dużą sumę na to, że któryś z kolei Nobel będzie tego dotyczył. Główne ośrodki badań, to oczywiście Stany Zjednoczone, ale też Japonia, a u nas w Unii , Niemcy i Włochy. Ale trudno samemu śledzić tak dużo… Stąd propozycja tego tematu.
Moglibyśmy sobie porozmawiać o tym jak zasadniczo pamięć elektroniczna (nie chcę używać określenia “komputerowa”) i wszystko z nią związane, jak gromadzenie, przechowywanie i odtwarzanie, jest różne od tych samych aspektów pamięci mózgowej.
Na początek, wiemy, że wytworzenie elementu pamięci elektronicznej związane jest ze zmianą stanu fizycznego miejsca, nośnika czy komórki, gdzie pamięć jest zlokalizowana (zmiana stanu poprzez zmianę np. namagnesowania, zmianę właściwości optycznej, zmianę potencjału elektrycznego, itd). Natomiast wydaje się i prawie jest pewne, że w mózgu nie zmienia się stan fizyczny pojedynczej “komórki”, w której mógłby być utrwalony maleńki fragment informacji, ale tworzy się semi-trwała, rozproszona geometrycznie struktura połączeń neuronalnych i w takim wypadku, raczej nie może być mowy o mózgowej “komórce” pamięci.
Dalej, warto by było porozmawiać, o kojarzeniowej, czułej na treść metodzie przypominania (wydaje się, że niestety w mózgu nie dysponujemy systemem adresowania i katalogowania, jak w komputerze). Także niezmiernie interesującym zagadnieniem do dyskusji jest rola i wielofunkcyjność hipokampa w sprawach naszej pamięci.
Jest bardzo dużo problemów, pytań i hipotez związanych z szeroko pojętą pamięcią (np. pamięć deklaratywna). Może by tutaj nawet dać się ponieść wyobraźni i pospekulować, jak to właściwie jest z tą naszą pamięcią?
Masz literówkę w “stanie zdrowia” !
Klawiatura cyferkę Ci dwa razy odbiła :-> .
Córka pisała pracę związaną z pamięcią.
Obecnie mgr. filozofii. Mimo że podejście filozoficzne jest nieco inne niż interdyscyplinarne/kognitywistyczne to trudno
było nie sięgać do komputerowych odniesień.
Więcej będzie potem.
Pozdrawiam o poranku !
Jest świetna książka prof. Jagodzińskiej z Warszawy. Tytułu ci nie podam, bom poza domem. Wszystko o pamięci. I dobrze napisana.
Właśnie podejście filozoficzno – psychologiczne.
Ja osobiście walczę z pamięcią na polu neurologii, a nawet fizyki kwantowej, by znaleźć, gdzie pamięć “siedzi”. I co to jest do licha?