System wyhodował, system nie zostawi – nowa partia dla osób o małym rozumku

AIX

 

Nowa Partia

Zgodnie z wieloletnią praktyką III RP, aby utrzymać elektorat na granicy całkowitego zbydlęcenia, lecz bez objawów zniechęcenia trzeba go regularnie faszerować „ideą zmiany”, inaczej przestanie być siłą pociągową i całkowicie zgnuśnieje.

Senator Wadim Tyszkiewicz we wtorek podczas konferencji prasowej ogłosił powstanie nowej partii politycznej pod nazwą „Nowa Polska”. Ma być to partia liberalno-konserwatywna.

Wadim Tyszkiewicz – czujność i odpowiedzialność/ YouTube

 

Nowa? Nowa Polska? Na czym polegać ma nowość, tego jeszcze nie wiadomo, bo partia nie ma programu.Być może powstanie na bazie sondaży, albo tego co się wydarzy, w Brukseli, w Berlinie lub innym miejscu. O programie czytamy: “Jej program ma być tworzony i modyfikowany wspólnie z obywatelami”. Czyżby chodziło o obywateli nowoczesnych optujących za dobrą pogodą i ciepłą wodą?

„Nowa Polska” ma być podobno “partią środka” czyli tradycyjnie: nie przekraczająca granic politycznego wychodka, ale dla ambitnych mająca kształt schodka w karierze.

Założyciel czyli senator z listy KO, Wadim lubi się wadzić, najczęściej z PiS, ale jest też bardzo zaniepokojony “radykalną prawicą”. Pan senator lubi rzeczy nowoczesne stąd jego romanse polityczne z (Nie)owoczesną Petru i z Szymonem Hołownią. “Gazeta Wyborcza” od dawna przygotowywała gojów na taką niespodziankę, pisząc:

Senator Wadim Tyszkiewicz rejestruje partię dla młodych. Ma pokazać, że Polska nie musi być brunatna

Nie można dopuścić, by Kaczyński, Mentzen i Braun przejęli władzę w Polsce – mówi senator z Lubuskiego Wadim Tyszkiewicz. Jego “Nowa Polska” ma przejąć młody elektorat Konfederacji. – Jest nas wielu – zastrzega.

Patrząc na zdjęcia partyjnych towarzyszy nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to kolejna trupa mentalnych lewaków przemieszczająca się po scenie politycznego teatru. Na czym polega nawiązanie do deklarowanego konserwatyzmu, a jak konserwatyzmu to i być może tradycji? Może na tym, że pan Wadim ma wrodzoną lub wyuczoną zdolność tradycyjnego wyklinania w obronie demokracji oraz przeciw “nienawiści”.

„Pośle Kaczyński, wraz ze swoją świtą, bądźcie przeklęci…”

Publiczność jednak nie może się nudzić, bo po drugiej stronie koryta odgryza się adwersarz Matecki. Bez obaw. Nie ma nic o pochodzeniu żydowskim. Na to pan Matecki by się nie odważył, ale jest o niemieckiej i ukraińskiej proweniencji. A o tym wiemy już od czasu niesłusznie zapomnianego pana Gowina, że Ukraińcy to przyszła elita.

Senator w sierpniu przekazał także, że motywacją do utworzenia partii, było rosnące zagrożenie, które “wisi nad Polską, ze względu na rosnące poparcie w sondażach dla PiS-u, Konfederacji i środowiska skupionego wokół Grzegorza Brauna”.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne