Kościół bergoliański stanął na wysokości zadania i ekskomunikował abp. Carlo Maria Vigano.
Nie będę tego rozwlekle komentował, bo o tym co dzieje się w kościele bergoliańskim wiadomo wszem i wobec.
Zacytuję tylko śp. ks. Isakowicza -Zaleskiego:
P.S.
Gdyby chciał kto dyskutować i uczenie dywagować o konieczności posłuszeństwa w Kościele to spieszę poinformować , że takie wpisy usuwać będę bez zbytecznej zwłoki.


Dla zainteresowanych.
___________
Watykan uznaje arcybiskupa Viganò za „winnego” schizmy i ekskomunikowanego, [ang]
Zwraca uwagę, że komunikat Dykasterii jest bardzo zwięzły.
Na stronie internetowej Dykasterii, gdzie znajduje się “pełna lista dokumentów”:
https://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/doc_doc_index_it.htm
opublikowano tylko “Komunikat prasowy w sprawie zakończenia procesu pozasądowego
dotyczącego Mons. Carlo Maria Viganò (5 lipca 2024 r.)”.
https://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_ddf_doc_20240705_comunicato-scisma-vigano_it.html
Nie ma żadnego innego dokumentu w tej sprawie.
Jeśli dobrze zrozumiałam treść komunikatu, to abp. Viganò był oskarżany z kanonu 1364 kodeksu kanonicznego art. 2, który brzmi:
Jeżeli długotrwały upór lub wielkość zgorszenia za tym przemawiają, można
dołączyć także inne kary, nie wyłączając wydalenia ze stanu duchownego.
Artykuł ten nawiązuje do kanonu 1364 kodeksu kanonicznego art.1, który brzmi:
Kan. 1364 – § 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk zaciąga ekskomunikę latae sententiae, przy zachowaniu w mocy przepisu kan. 194 § 1, 2º; może być ponadto ukarany karami, o których mowa w kan. 1336 § 2-4.
Czyli “akt oskarżenia” przewidywał nawet wydalenie arcybiskupa ze stanu duchownego, czego jednak w ekskomunice nie orzeczono.
Ciekawy tekst opublikował Pch24, zwierający stanowisko biskupa pomocniczego Astany Athanasiusa Schneidera, który był przeciwny ekskomunikowaniu abp. Vigano:
https://pch24.pl/to-jeszcze-bardziej-zwiekszy-podzial-bp-schneider-krytycznie-o-ekskomunice-abp-vigano/
Reakcje:
https://pch24.pl/argentynski-krytyk-franciszka-abp-vigano-zmarnowal-swoja-szanse/
Abp. Vigano 28 czerwca:
A kto go “ekskomunikował” w praktyce? Heretyk Franciszek? Któryś z ekspertów z kancelarii prof. Diabelskiego?
Abp Vigano w sprawach najważniejszych i zasadniczych mówił prawdę. Prócz jednej rzeczy. Moskwa nie jest trzecim Rzymem, a do tego miał ciągotki. Ale stawiając kropkę nad “i” pytając Kto go “ekskomunikował” i odpowiadając bez zbędnych dywagacji- sataniści.
Nie powinniśmy rozpatrywać krytyki jego niektórych poglądów i poczynań w kontekście “ekskomuniki”. Dlatego, że to w oczach matołków uwiarygadnia decyzję satanistów. A czy krytykować w ogóle? Jak najbardziej. Samych siebie i innych.
Zdumiewa pochopność a wręcz mściwość Stolicy Apostolskiej w tym werdykcie. Bez wcześniejszego zajęcia poważnego stanowiska teologicznego wobec argumentów przedstawianych niejednokrotnie przez Arcybiskupa. Nie odbył się, jakże potrzebny, dyskurs teologiczny, który zadziałałby na wzmocnienie Kościoła, nie na jego osłabienie. A tak to jest nieszczęście: klasyczny podział, rozłam, z premedytacją uczyniony przez Franciszka. Taka zaogniona, pełna wrogości sytuacja wydaje się nieprawdopodobna za pontyfikatu Jana Pawła II czy Benedykta.
Znany aktor, reżyser i producent filmowy Mel Gibson (twórca m.in. “Pasji”, “Walecznego Serca” czy “Apocalypto”)
napisał list otwarty do Jego Eminencji księdza nuncjusza apostolskiego, sekretarza generalnego Państwa Watykańskiego, arcybiskupa doktora prawa kanonicznego i cywilnego Karola Marii Vigano z okazji ogłoszonej niedawno “ekskomuniki” od modernistycznego argentyńskiego Franciszka Bergoglio Schizmatyka:
List otwarty Mela Gibsona do abp dr Karola Marii Vigano
Drogi Arcybiskupie,
Jestem pewien, że niczego innego nie spodziewałeś się po Jorge Bergoglio.
Wiem, że wiesz, że nie ma on żadnej władzy
– więc nie jestem pewien, jak to wpłynie na twoją przyszłość
– mam nadzieję, że będziesz nadal odprawiać mszę i samodzielnie przyjmować sakramenty
– to naprawdę oznaka honoru, że ktoś cię wyrzucił z fałszywego, “posoborowego kościoła”.
Współczuję Ci, że publicznie cierpisz z powodu tej poważnej niesprawiedliwości. Dla mnie i wielu innych jesteś najodważniejszym Bohaterem.
Jak zawsze trafiłeś w sedno, jeśli chodzi o nielegalność Franciszka.
Wyrażasz podstawowe problemy związane z instytucją, która przyćmiła prawdziwy Kościół [Katolicki] i podziwiam twoją odwagę w wyrażaniu tego, ale przede wszystkim w utrzymywaniu wierności prawdziwemu Kościołowi [Katolickiemu]!
Jesteś współczesnym [biskupem] Atanazym!
Mam pełen szacunek dla sposobu, w jaki bronisz Chrystusa i Jego Kościoła [Katolickiego].
Zgadzam się z Tobą w 100%, że “posoborowy kościół Soboru Watykańskiego II” jest kościołem fałszywym.
Dlatego zbudowałem kościół, w którym oddaje się cześć Bogu wyłącznie w sposób tradycyjny. Zawsze możesz przyjść i odprawić tam mszę [trydencką].
Oczywiście nazwanie cię schizmatykiem i ekskomunika przez Jorge Bergoglio jest jak odznaka honoru, gdy uważa się go za całkowitego apostatę i wyrzuca cię z fałszywej instytucji.
Pamiętajcie, że prawdziwa schizma wymaga innowacji, czegoś, czego nie zrobiliście, ale czegoś, co Bergoglio robi z każdym oddechem
Jest zatem schizmatykiem! Jednak ipso facto sam siebie ekskomunikował poprzez swoje liczne publiczne herezje (kanon 188 (punkt 4) katolickiego kodeksu prawa kanonicznego papieża Św Piusa X i papieża Benedykta XV z 1917 r.).
Jak już wiesz, nie ma on władzy, aby cię ekskomunikować, ponieważ nie jest nawet katolikiem.
Więc radujcie się! Jestem z wami i mam nadzieję, że Bergoglio również mnie ekskomunikuje ze swojego fałszywego kościoła.
Bergoglio i jego kohorty mają szaty i budynki, ale ty masz wiarę.
Niech Cię Bóg błogosławi i strzeże. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, po prostu zapytaj, postaram się pomóc.
Z podziwem i dozgonnym szacunkiem.
Mel Gibson
Podzielam to podsumowanie.
kanon 188 § 4
Kanon 188 Katolickiego Kodeksu Prawa Kanonicznego Papieża Św. Piusa X i Benedykta XV z 1917 roku nie zawiera klauzuli Jana Pawła 2,
ale po prostu deklaruje, że duchowny np papież, który „publicznie odstępuje od katolickiej wiary” (kanon 188 § 4),
traci tym samym swój urząd np papieski, biskupi „bez jakiekolwiek deklaracji”.
Kodeks z 1983 roku Jana Pawła II stwierdza, że taka deklaracja jest konieczna w kanonie 194 § 2.
Kodeks z 1983 roku nakazuje że do utraty urzędu m.in. papieskiego na wskutek herezji wymagana jest deklaracja.
W Kodeksie z 1917 roku, analogicznym kanonem do kanonu 194 jest kanon 188.
Ale Kodeks Prawa Kanonicznego Papieża Św. Piusa X i Benedykta XV z 1917 roku tak nie stwierdza:
kanon 188 § 4
188. Każdy urząd staje się wakujący ipso facto i bez potrzeby żadnej deklaracji przez milczącą rezygnację przewidzianą w prawie, jeżeli duchowny:
(…) 4° jawnie odstąpił od wiary katolickiej
Papież Paweł IV nauczał, że „w razie odstępstwa od wiary można się sprzeciwić nawet papieżowi, który pełni władzę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa na ziemi”
bulla papieża Pawła IV Cum ex apostolatus officio z 15 lutego 1559 roku
KAI podała w ślad za watykańskim portalem Vatican News:
“Jak wiadomo, 21 czerwca sam abp Viganò ujawnił dekret wzywający go do Rzymu w celu ustosunkowania się do zarzutów, dający mu czas do 28 czerwca na wyznaczenie obrońcy, który będzie go reprezentował lub przesłanie tekstu swej obrony. „Ponieważ tak się nie stało, wyznaczono mu obrońcę z urzędu, który prowadził obronę Viganò zgodnie z przepisami prawa”
https://www.ekai.pl/abp-carlo-maria-vigano-ekskomunikowany/
To dziwne, że uznano, że Vigano nie odniósł się do zarzutów, skoro faktycznie się odniósł i to w terminie, czyli 28 czerwca:
https://exsurgedomine.it/240628-jaccuse-ita/
Ksiądz arcybiskup Karol Maria Vigano nie uznaje schizmatyka, heretyka Franciszka Jerzego Bergoglio jako autorytetu katolickiego więc nie stawił się na proces niesprawiedliwy i niekatolicki.
Logiczne.
Tarnów 2024
Przesłanie JE Księdza Arcybiskupa Carlo Maria Viganò do katolików, Polaków
PRZESŁANIE
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdostojniejsza Ekscelencjo, Drogi Księże Biskupie Michale, Czcigodni Księża i Klerycy, Drodzy Wierni! Pozwólcie, że przede wszystkim podziękuję za zaproszenie mnie do wystąpienia na Waszej konferencji poświęconej obronie Wiary Katolickiej i napiętnowaniu wypaczeń modernistycznej hierarchii. Wasza wspólnota w Polsce stanowi zalążek przyszłego odrodzenia katolicyzmu w Waszej umiłowanej Ojczyźnie.
Wasza wierność i jeszcze odważniejsza wierność Waszych Pasterzy czyni Was dzisiaj uprzywilejowanymi: ponieważ dzięki oczom Wiary i lekcjom płynącym z historii Waszej Ojczyzny jesteście w stanie dostrzec tę epokową bitwę toczącą się między Bogiem, a Szatanem, która zakończy się na końcu czasów zwycięstwem Chrystusa nad Antychrystem, dokładnie w tym momencie, gdy panowanie syna nieprawości będzie wydawało się osiągać apogeum. Ta bezlitosna walka, która toczy się dziś w innych narodach w jeszcze bardziej zajadły i krwawy sposób, a którą poznaliście stosunkowo niedawno, w szczególności po tym, jak bergogliańskie czystki uciszyły głosy biskupów, którzy nie byli całkowicie poddani tyranii Argentyńskiego Jezuity.
W międzyczasie kryzysy na szczytach władzy i dyktat polityczny Unii Europejskiej wprowadziły do Waszego parlamentu oraz na rządowe stanowiska emisariuszy Światowego Forum Ekonomicznego, głównego architekta globalistycznej agendy. Reformy, które już Wam narzucają, mają wyraźnie na celu zniszczenie Polski poprzez uderzenie w jej wiarę, moralność, patriotyzm, pamięć historyczną i tożsamość.
Nie sposób mówić o Polsce, nie mówiąc o Kościele Katolickim. Spośród wszystkich narodów słowiańskich Polska jest największym wyznającym Wiarę Katolicką. Od chrztu Mieszka I w 966 roku, a wraz z nim całego dworu – dzięki modlitwom i świadectwu pochodzącej z Czech królowej Dobrawy – Polska była krajem katolickim i pozostała nim przez wieki, pomimo licznych wojen, w których przyszło jej walczyć przeciwko poganom, przeciwko islamskim bałwochwalcom, przeciwko protestanckim heretykom, a wreszcie przeciwko ateistycznemu materializmowi bolszewickiego komunizmu. Jednak podczas tych batalii płomień Wiary nigdy nie został osłabiony, ani narażony na niebezpieczeństwo zgaśnięcia, jak to ma miejsce w ostatnich nieszczęsnych dekadach.
Dzięki łasce Bożej wielkie obchody Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 roku – które rozpoczęły się już w 1957 roku przygotowawczą nowenną wypełnioną postami i pokutą, a w którą włączyli się wszyscy polscy katolicy – przyćmiły smutne wydarzenia, jakie w tamtych latach wstrząsnęły Kościołem powszechnym, który stał się ofiarą modernistycznego zamachu stanu, jakim był Sobór Watykański II.
To Sacrum Poloniae Millenium [Święte Millenium Polski] poprowadziło Waszych dziadów i ojców do towarzyszenia w pielgrzymowaniu po Waszej Ojczyźnie pustej ramie ikony Matki Boskiej Częstochowskiej, w odważnym chrześcijańskim świadectwie składanym wbrew zakazom komunistycznego rządu. Mieliście przed oczyma okrucieństwa tyrańskiego i antychrześcijańskiego reżimu oraz wieki pamięci o wojnach i tych, którzy polegli broniąc Polski przed mahometańską inwazją.
Mówienie Wam, polskim katolikom, o ekumenizmie, dialogu z heretykami i świeckim charakterze państwa sprawiłoby, że oburzylibyście się na każdego, kto próbowałby przekonać Was do wyparcia się Waszej Wiary i Waszej narodowej tożsamości, która jest ze swej istoty katolicka. Jednak dzisiaj to przywódcy Kościoła proszą Was o wymazanie tysiąca lat historii Ojczyzny w imię inkluzywności, która w innych narodach niszczy ich chrześcijańską tożsamość i przywraca barbarzyństwo.
Niewielu w tych latach rewolucji zrozumiało to, czego uprzednio byli świadkami nawet w sferze cywilnej: rozbiór Polski pomiędzy Niemcy i Związek Radziecki, który miał miejsce w 1939 roku – kiedy alianci obiecali wsparcie, którego wówczas w zawiniony sposób nie chcieli zagwarantować – zdawał się zostać powtórzony w sferze religijnej trzydzieści lat później, kiedy modernistyczna hierarchia pozostawiła Was duchowo rozbrojonych w obliczu coraz bardziej zaciekłego ataku dwóch głównych wrogów Kościoła: liberalizmu i komunizmu, obu zrodzonych z masonerii.
Zabrano – odebrano nam wszystkim – Katolicką Mszę, a wraz z nią cały skarb duchowości i doktryny Liturgii Apostolskiej. W jego miejsce zaoferowano nam, niczym kawałek spleśniałego chleba rzucony komuś, kto został pozbawiony miejsca przy królewskim stole, ryt splagiatowany od heretyków i zaprojektowany tak, aby ich zadowolić, ze szkodą dla czci należnej Majestatowi Boga.
Zabrano czystość doktryny katolickiej, aby dać Wam kamienie Soboru i skorpiony modernistów. A dzisiaj żąda się od Was, abyście uznali za naszego wspólnego „Ojca” odstępczego hierarchę, który zachwaścił Kurię Rzymska swoimi protegowanymi lub osobami, które kontroluje za pomocą szantażu.
Żąda się od Was utrzymywania jedności z pierwszym niszczycielem jedności katolickiej, grożąc, że jeśli nie uznacie jego uzurpowanej władzy i jego heretyckiego magisterium, zostaniecie odłączeni od Kościoła Katolickiego, do którego to on ewidentnie nie należy, a mimo tego ośmiela się twierdzić, że sprawuje nad nim świętą władzę Chrystusa.
Rozumiecie już, Drodzy Wierni, że jest to atak, który nie ogranicza się do wewnętrznego kryzysu w Kościele Katolickim, ale angażuje całą ludzkość, rządy narodów, przywódców organizacji ponadnarodowych, wielkie lichwiarskie rodziny ze szczytów świata finansów, a wraz z nimi całą świtę dworzan i służby, przekonanych, że służąc możnym, uda im się uratować przed zbliżającą się ruiną. Stoimy w obliczu globalnego zamachu stanu, w którym mniejszości zdrajców i ludzi zdeprawowanych udało się wspiąć na szczyt instytucji, dzieląc władzę pomiędzy deep state [głębokie państwo] w sferze obywatelskiej i deep church [głęboki kościół] w sferze kościelnej. Obaj są posłuszni temu szatańskiemu lobby, tym samym lożom masońskim, tym samym postaciom oddanym złu.
I widzieliśmy już okropności, które powoli, ale pewnie stają się od jakiegoś czasu normalnością w Waszej Ojczyźnie: Włochy, Francja, Hiszpania, Irlandia – wszystkie niegdyś katolickie narody – są zakładnikami wywrotowców, którzy nadużywają swojej władzy, aby świadomie wyrządzić krzywdę swoim poddanym. Obywatele są uważani za wrogów państwa, podczas gdy wierzących uważa się za wrogów Kościoła, a ci, którzy ich oskarżają, obnoszą się ze swoimi występkami, ze swoim zepsuciem, szyderczym przekonaniem o bezkarności i iluzją, że już wygrali. Macie ministrów, którzy narzucają Wam ideologię woke [przebudzenia] i wszystkie bzdury LGBTQ+, którzy chcą Was zmusić do zaakceptowania aborcji, eutanazji, macierzyństwa zastępczego, zmiany płci, substytucji etnicznej, małżeństw sodomickich, niszczenia rolnictwa i hodowli zwierząt, zielonego szaleństwa, zatruwania powietrza i wód geoinżynierią, Waszego zubożenia w imię wojen zastępczych i ciągłych sytuacji kryzysowych, Waszej przemiany w niewolników poprzez całkowitą kontrolę oraz w przewlekle chorych pacjentów stosujących genowe serum i fikcyjne szczepionki.
Macie do tego hierarchię, która milczy, tak jak milczała we Włoszech, Francji, Irlandii, Hiszpanii, Portugalii i wszędzie tam, gdzie piekielny plan Nowego Porządku Świata mógłby być w jakiś sposób utrudniony przez wiarę i moralność ludu.
A na tronie, który niegdyś należał do błogosławionego Piusa IX, zasiada dziś – obrzydliwość spustoszenia – Argentyński Jezuita, akwizytor BigPharmy, apostoł zmian klimatycznych, czciciel Pachamamy, orędownik prześladowań chińskich katolików, obrońca pornografów i zboczeńców, promotor islamskiego biznesu inwazyjnego, sługa Światowego Forum Ekonomicznego, zarządca synodalnej farsy, wróg Mszy św. (trydenckiej) Piusa V, likwidator Kościoła Chrystusowego.
Ale w tym obscenicznym epatowaniu tym, co tylko można sobie wyobrazić, iż jest najbardziej obce papiestwu; w tej bezczelnej obrazie Boga, Męczenników i Świętych Kościoła wszystkich czasów; w tym pustoszącym świadectwie bojaźni oraz podłej służalczości tak wielu kardynałów, biskupów i księży; i w obliczu dowodów na to, że spisek globalistycznego Sanhedrynu ma za wspólników wywrotowców zarówno w państwie, jak i w tych, którzy zinfiltrowali katolicką hierarchię, oczy ludu i wielu kapłanów w końcu się otwierają.
Przepaść oddzielająca obywateli od ich władców jest taka sama, jak ta, która dzieli wiernych od ich pasterzy. Podporządkowanie się elitom tych, którzy sprawują władzę, jest teraz tak oczywiste, że budzi zażenowanie nawet najbardziej powściągliwych. Dlatego tak istotne jest, abyście rozumieli niebezpieczeństwo, jakie wisi nad Polską, i abyście wyjaśniali je tym, którzy łudzą się, że uda się im uniknąć tego, co gdzie indziej już się wydarzyło.
Wytrwajcie, Drodzy Bracia! Wytrwajcie, resistite fortes in fide [opierajcie się mocni w wierze]! Ponieważ nasze zbliżanie się do czasów ostatecznych wymaga heroicznego świadectwa, ale także zapewnia nam wielka pociechę. Tak jak owce rozpoznają głos Dobrego Pasterza, tak dusze podążają za sługami Boga, którzy stają się posłusznymi narzędziami Łaski i płoną ogniem Miłości.
Nawet jeśli teraz jest nas niewielu, nasza liczba będzie stale wzrastać i będziemy w stanie tworzyć coraz to powszechniejsze wspólnoty, w których będziemy wychowywać nasze dzieci po chrześcijańsku i przekazywać im to, co uczyni ich silnymi i zdeterminowanymi. Jeśli dziś jesteście wyszydzani, jutro będą Was szanować. Jeśli teraz Was marginalizują, jutro zapukają do Waszych drzwi.
Ale właśnie dlatego, że zrozumieliście i będziecie musieli przekazać potomnym ten zalążek oporu, który pozwoli jutro odbudować i nawrócić Polskę, macie obowiązek żyć zgodnie z wiarą Katolicką, którą wyznajecie, będąc dla innych przykładem tego, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem.
To, Najdrożsi Bracia, jest moim najszczerszym życzeniem dla Was wszystkich. To musi być Wasze postanowienie. To jest łaska, o którą wspólnie prosimy Matkę Bożą Częstochowską, Królową Polski.
✠ Carlo Maria Viganò, Arcybiskup
Kocham Mela Gibsona jako aktora i uważam jego “Pasję” za dzieło natchnione Duchem Św. Jednak ostrożnie z cytowaniem go jako “autorytetu teologicznego”. Gibson był wychowany w rodzinie sedewakantystów i sam założył w Malibu jakąś wspólnotę Tradycyjnego Kościoła która nosi wszelkie cechy sekty tradycjonalistycznej bez formalnej przynależności do Kościoła. To zamieszanie jest też obecne w jego życiu: zmiana żon, nieślubne dzieci, jakaś młodociana Rosjanka, która uciekła od niego z pieniędzmi. Typowy Hollywood. Oczywiście – jest odważny, jasno wyznaje swą wiarę i obnaża łajdactwa hollywoodzkiego chlewu. Ale do uporządkowania własnego życia w pełnym posłuszeństwie Przykazaniom pewnie jeszcze mu trochę trzeba. Oczywiście, nie oceniam go a tylko podaję fakty biograficzne, które są znane a on im nie zaprzecza.
Bóg nie raz posługuje się grzesznikami, którzy spełniają Jego wolę w Świętym Bożym Planie. Przykładem choćby Dawid, założyciel Izraela. Dlatego niecierpliwie czekam na kolejne zapowiadane filmy Gibsona. Wiele się po nich spodziewam.
Nie ma znaczenia jego życie prywatne wobec jego argumentu prawa kanonicznego.
Albo kłamie albo mówi prawdę.
“wszelkie cechy sekty tradycjonalistycznej bez formalnej przynależności do Kościoła”
poważny zarzut sekty
jakie nadużycia?
Jakby założył wspólnotę Kościoła Tradycyjnego LGBT to dostałby pieczątkę formalną z episkopatu amerykańskiego.
indult katolickiej Mszy Trydenckiej protestantki Agathy Christie
Zakaz odprawiania katolickiej Mszy Św. Trydenckiej przez Franciszka:
Historia się powtarza: Petycja Agathy Christie 2.0 ws. katolickiej Mszy Św. Trydenckiej
Ponad 40 osobistości ze świata sztuki, biznesu, dziennikarstwa i polityki w Wielkiej Brytanii zwróciło się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o nienakładanie dalszych “niepotrzebnych i niewrażliwych” ograniczeń na “wspaniałe duchowe i kulturowe dziedzictwo” katolickiej Mszy Świętej Łacińskiej Papieża Św. Piusa V w rycie rzymskim.
Podpisany przez nich list ukazał się w The Times 3 lipca.
Sygnatariusze opowiadają się za katolicką Mszą Trydencką ze względu na jej kulturowe i historyczne znaczenie. Nazywają ją “katedrą tekstu i gestów, rozwijającą się jak te czcigodne budynki przez wiele stuleci”.
Zgadzają się, że nie wszyscy doceniają wartość katolickiej Mszy Świętej Łacińskiej Papieża Św. Piusa V w rycie rzymskim, “i to jest w porządku” ?!, ale “zniszczenie jej wydaje się niepotrzebnym i niewrażliwym aktem w świecie, w którym historia może zbyt łatwo odejść w zapomnienie”.
Oraz: “Zdolność Starego Obrządku katolickiej Mszy Świętej Łacińskiej Papieża Św. Piusa V w rycie rzymskimdo promowania ciszy i kontemplacji jest skarbem, którego nie da się łatwo odtworzyć, a gdy zniknie, nie da się go zrekonstruować”.
W liście wyraźnie powtórzono apel opublikowany w The Times of London w lipcu 1971 roku, który później doprowadził do “indultu Mszy Trydenckiej Agathy Christie”.
Wielu sygnatariuszy nie jest katolikami, kilku jest Żydami.
Żaden z nich nigdy nie wypowiedział się publicznie przeciwko Franciszkowi.
Nazwiska obejmują:
Bianca Jagger (żona Micka Jaggera), Lord Lloyd-Webber (kompozytor muzyczny), Dame Kiri Te Kanawa (śpiewaczka operowa),
Steven Isserlis (żydowski wiolonczelista), księżniczka Michael of Kent (członek brytyjskiej rodziny królewskiej),
Sir Andras Schiff (żydowski pianista), Tom Holland (historyk), Lady Antonia Fraser (autorka) i Sir Paul Smith (projektant mody).
Inne nazwiska z brytyjskiego establishmentu to Tristram Hunt (dyrektor Muzeum Wiktorii i Alberta), Sir Nicholas Coleridge (prezes Historic Royal Palaces), Lord Stirrup (były szef sztabu obrony).
Towarzyszący artykuł szkockiego kompozytora Sir Jamesa McMillana wyjaśnia, że tradycyjna katolicka Msza Trydencka jest “klejnotem, który należy cenić”.
Ubolewa nad “małostkowym, filisterskim autorytaryzmem” watykańskiej frakcji próbującej zakazać Mszę Trydencką.
Dame Agatha Mary Clarissa Christie, Lady Mallowan, DBE z domu Miller – z pochodzenia żydówka?
– Anglican High Church
Zastanawiające.
https://pch24.pl/austriacki-modernista-wyjasnil-dlaczego-rzym-krytykuje-niemiecka-droge-synodalna-daje-do-myslenia/
Bardzo proszę o zachowanie trzeźwego rozumu!
Problemy z Watykanem nie mogą być powodem, by tu cytować larga manu rzekome “autorytety” w sprawie Tradycji Kościoła. To zbyt wielki temat, by traktować go jak sensację.
Mel Gibson niestety wariuje z jakąś sektą, którą sam założył i przyznaje się do tego. “Dlatego zbudowałem kościół, w którym oddaje się cześć Bogu wyłącznie w sposób tradycyjny. Zawsze możesz przyjść i odprawić tam mszę [trydencką]”. Do tego ma czelność zapraszać dostojnika Kościoła Katolickiego i wybitnego teologa do udziału w tym sabacie. Jak napisałem wcześniej, cenię i szanuję artystyczne dokonania Gibsona, “Pasja” nosi wręcz cechy ingerencji Bożej w to dzieło. Ale nie wyklucza to błędów, od których roi się w jego ludzkim działaniu.
ZACHOWAJMY ROZUM!!!
Tyczy się to również zacytowanej tu anglikanki Agathy Christie. Która zresztą też nażyła się z chłopami na kartę rowerową i w końcu przestała w ogóle przyjmować Komunię.
Lepiej więc żeby pisała swoje kryminały, za którymi przepadamy, a pisanie upomnień do Watykanu – zwłaszcza w towarzystwie różnych żydów, żydówek, żon Jaggera i innych frustratów – niech zostawi instancjom Kościoła Katolickiego i nie angażuje w to swojej anglikańskiej sekty.
Powtarzam: ZACHOWAJMY ROZUM!!
I nie róbmy teraz z Legionu forum dla różnych odstępstw i dziwactw.
Mel Gibson nie przyznaje się do sekty tylko do wybudowania kościoła.
Gibson podziela katolicką opinię teologiczną Doktora Kościoła kardynała Bellarmina.
Takie teksty powinno się cytować również w oryginale. Wtedy byłoby wiadomo: “wybudował” czy “stworzył”. Jakiego użył czasownika. I kto tam odprawia Msze św. Jak znam Kalifornię, to za wielu chętnych nie ma – w ogóle do odprawiania mszy katolickich, a co dopiero wg. rytu trydenckiego. Może więc dochodzić do nadużyć np. odprawiania Mszy św. przez nieuprawnionych kapłanów. Piszę to wszystko szczerze życząc Gibsonowi jak najlepiej, ale niestety otacza go wyjątkowy hollywoodzki chlew moralny i nie wiem, czy na pewno stworzył wokół swej osoby szczelny pancerz głębokiego nawrócenia osobistego i modlitwy. Diabeł na pewno wokół niego bardzo się uwija (cały legion).
Tak jakoś dziwnie mi się skojarzył cytat z “Twierdzy” Saint Exupery’ego
Nigdy nie myślałem że do tego dojdzie w moim Kościele, ale jednak doszło …nazwiskami “oświeconych”, “nowoczesnych”, “liberalnych” publicystów, teologów, uczonych, filozofów, socjologów, zakonników, rzucał nie będę, bo mógłbym niezasłużenie kogoś pominąć.
Nie dziwię się Gibsonowi.
Tak jak obiecałem wszelkie dywagacje na temat posłuszeństwa w Kościele będę bezzwłocznie usuwał.
Słowa dotrzymuję.
zapinio
A jaki “nieposłuszny” Kościołowi Katolickiemu był Św. Atanazy Wielki, biskup egipskiej Aleksandrii i doktor Kościoła.
A Św. Wincenty Ferreriusz był posłuszny antypapieżowi awiniońskiemu Klemensowi VIII i następcy antypapieżowi Benedyktowi XIII, później się od niego odciął.
pokutujący łotr
Co do nadużyć np. odprawiania Mszy św. przez nieuprawnionych kapłanów
To nie ma.
Wygląda na to że Mel Gibon uważa że nowoczesna zmieniona treść święceń biskupa z 1969r jest wątpliwa (nie ma obowiązkowego wskazania że to urząd biskupa, więc nie ma skutecznego wyświęcenia biskupa)
i wybiera księży katolickich z ważnymi święceniami wg tradycyjnej katolickiej treści zatwierdzonej przez Papieża Piusa XII czyli w podeszłym wieku.
Sacramentum Ordinis Pius XII
forma Pawła VI:
anglojęzyczna:
“A teraz wylej na tego wybrańca tę moc, która jest od Ciebie, Ducha rządzącego, którego udzieliłeś umiłowanemu Synowi Twojemu Jezusowi Chrystusowi, a którym On obdarzył świętych Apostołów, którzy tworzyli Kościół w poszczególnych miejscach, jako Twoje sanktuarium na chwałę i niekończącą się sławę Twego imienia”.
“A teraz wylej na tego wybrańca tę moc, która jest od Ciebie, Ducha ochoczego,…”
“Teraz, Boże, wylej na tego wybranego pochodzącą od Ciebie moc, Ducha Świętego, który włada i kieruje,…”
W zupełności jest oczywistym, że w żadnym miejscu nie zostało tu sprecyzowane, iż udzielany jest stopień albo godność biskupa.
Toteż, jeśli nawet przyznamy, że wspomniany Duch rządzący mógłby być Duchem Świętym, to formie brak jest wystarczającej “mocy” by działała w sposób sakramentalny.
Co więcej, stosowanie jej wtłacza sakramentalną formę w całkowicie protestancką scenerię.
Bardzo się prosi, żeby zacytować tutaj jedną z wielu wypowiedzi człowieka, który był prekursorem oporu wobec władz Kościoła posoborowego. Wywiad z J.E. Arcybiskupem Marcelem Lefebvre (bo to o Nim mowa), z 30 czerwca 1989 r. “Rok po konsekracjach“ (w której wypowiada się m.in. o międzyreligijnym zjeździe w Asyżu zwołanym przez ówczesnego papieża Jana Pawła II w 1986 r. – doszło tam do co najmniej jednego skandalu, gdy np. buddyści ustawili posążek Buddy na ołtarzu katolickim, a Jan Paweł II nie reagował), cyt.
(z: “Aby Kościół trwał. Arcybiskup Lefebvre w obronie Kościoła i papiestwa. Dokumenty z lat 1971 – 1990“, przełożył Grzegorz Bębnik, Wydawnictwo “Te Deum“, Warszawa 2011)
Podziwiam Abp Vigano za Jego odwagę w piętnowaniu zarówno skandali skesualnych, zwłaszcza tych z udziałem byłego już kard. McCarricka i “zamiatania ich pod dywan”, jak też za Jego odwagę w piętnowaniu tej modernistycznej “pleśni”, jaka panoszy się od lat wśród hierarchii Kościoła. Natomiast, z drugiej strony, chyba każdy przyzna, iż jego poglądy jednak pachną sedewakantyzmem.
Polecam zapoznać się z tymi artykułami (dostępnymi w Internecie):
Ryszard L. Cure, “Czy sedewakantyzm jest katolicki?“,
ks. Dominik Boulet FSSPX, “Sedewakantyzm. Analiza teologiczna i kanoniczna, cz. I“,
ks. Dominik Boulet FSSPX, “Sedewakantyzm. Analiza teologiczna i kanoniczna, cz. II“,
ks. Dominik Boulet FSSPX, “Sedewakantyzm. Analiza teologiczna i kanoniczna, cz. IIII“,
Robert Nelke, Sławomir Wełniński, “Czy sedewakantyzm jest odpowiedzią na kryzys Kościoła?“.
Skoro kodeks z 83r. wymaga deklaracji, przy czym wprowadza tzw. kolegialność, to powinien precyzować kto stwierdza odstępstwo od wiary papieża. Tego nie ma, bo JPII rozpoczął tę ścieżkę w zarośla. Nikt nie chciał dostrzegać, to Pan Bóg dopuścił Bergoglio, aby przejrzeli.
posoborowie trwa
wywiad Fideliteris 1989:
J.E. Arcybiskup Marcel Lefebvre za i przeciw Janowi Pawłowi 2
Nie jesteśmy przeciwni papieżowi w takim stopniu,
ale jesteśmy przeciwni papieżowi w takim stopniu,
J.E. Arcybiskup Marcel Lefebvre jak Wałęsa jest za a nawet przeciw.
Każdy przyzna że J.E. Arcybiskup Marcel Lefebvre miał poglądy jednak pachnące sedewakantyzmem.
“Jestem z masami, bo mają rację, ale jestem też z rządem, bo rządzić trzeba. Czyli jestem za, a nawet przeciw”
prezydent Wałęsa