Stugębni patrioci nie chcą się bić za Polskę. Wolą wybrać ucywilizowaną targowicę

Nigdy nie przypuszczałem, że w 2020 roku przyjdzie mi obserwować na żywo kolejną klęskę części polskich patriotów, którzy zrobili coś, o czym swego czasu napisał Józef Mackiewicz określając to „równią pochyłą” – przejściem na stałe do opozycji względem komunizmu, który tym samym uzyskał status opcji politycznej.

Dwa dni temu PiS wypuścił spot wyborczy „Mimo wszystko Duda”, w którym obok osób podstawionych – sympatyków PiSu oraz naiwnych chłopców, wzięło udział trzech znaczących przedstawicieli prawicy: Leszek Żebrowski, Marek Miśko oraz Damian Kita.

Leszek Żebrowski powiedział, że wybór Dudy jest wyborem moralnym między cywilizacjami… O jakich cywilizacjach Pan mówi, panie Leszku? O cywilizacji judeochrześcijańskiej, o której gaworzył niedouczony Andrzej Duda? Czy opcja żydowsko-amerykańska jest bardziej ucywilizowana od opcji żydowsko-niemieckiej? Z kolei pan Miśko skorzystał z gotowca PiSowskiej propagandy, strasząc Tuskiem.

Przecież w zasadniczych sprawach – W PRAKTYCE politycznej tych dwóch niczym się nie różni. Główną różnicą było to, że Trzaskowski przez ostatnie 5 lat występował bez maski, a Duda w masce słomianego patrioty.

Jeżeli ktoś tego nie rozumie, dam mu szansę

Józef Mackiewicz w książce „Zwycięstwo prowokacji” wyraźnie zróżnicował negację systemu komunistycznego od opozycji względem niego. Negacja lub opozycja są to różniące się jakością, zupełnie inne kategorie politycznych postaw i zachowań.

Autor „Zwycięstwa prowokacji”, analizując zwycięstwo komunizmu, pisze o „przesunięciu psychologicznym, które nastąpiło, a które posiadało wszelkie cechy tzw. równi pochyłej”.

Opisując kluczowy, fatalny moment przekształcenia polskiej świadomości w byt konformistyczny, Mackiewicz pisze:

„To bowiem, co nastąpiło, jest przejściem ze stanowiska negacji wobec ustroju bolszewickiego, na stanowisko li tylko opozycji wobec ustroju bolszewickiego w Polsce. (…)   I ten to bolszewizm, nie do uznania ongiś dla wszystkich Polaków z wyjątkiem nieznacznej garstki komunistów, przeszedł de facto w stan uznania”.

W 2015 napisałem:

W dzisiejszych czasach lewica ciesząc się owym stanem uznania i odcinając kupony od nagromadzonego przez lata kapitału głupoty, kontynuuje bez przeszkód rewolucję na świecie, w Europie i w Polsce. (…)

„Opozycja” (opcja konformistyczna) nie zwalcza lewicy, lecz konkuruje z jej przedstawicielami w demokratycznych wyborach, ponieważ akceptuje lewicę jako jedną z orientacji światopoglądowych. Tym samym politycy prawicy systemowej (m.in. PiS) jawią mi się jako konformiści niezdolni do przeprowadzenia zasadniczych zmian w Polsce, umożliwiających uwolnienie od lewicowej patologii.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne