Tajemnicze zniknięcie w Scriptorium

Gustave Dore

Podobno wywoływanie duchów jest szkodliwe. Gwoli prawdzie: nie podobno, lecz na pewno jest szkodliwe dla wywołującego, a czasem – o wiele rzadziej – dla wywołanego. Tym razem jednak chodzi o duchy żyjących jeszcze, lecz od pewnego czasu całkowicie nieobecnych lub pojawiających się w sposób przelotny rezydentów klasztoru. Przeprowadzone śledztwo ujawniło nikłe ślady ich obecności, najczęściej w postaci kilku napisanych zdań w przypisach i komentarzach.

W ubiegłym miesiącu klasztorna księga wejść odnotowała rekordową liczbę zwiedzających, którzy najczęściej raczyli się /na przemian/ starymi i nowymi manuskryptami. Ilość gości, która odwiedzając nasz klasztor we wrześniu, przebywała w bibliotece przez min. pół godziny przekroczyła 100 tys.

Poniżej wykres (październik 2015 – wrzesień 2016)

Odwiedziny

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne