Sienkiewicz i panny o czułych sercach a Ligja z “Quo Vadis”
„Przygotowywałem się do ‘Quo Vadis’” – mówił Sienkiewicz autorowi książki Polska jako rycerz wśród narodów (1) – „przez ośmnaście miesięcy, a była to moja pierwsza poważna wycieczka na pole klasycyzmu. Napisanie Trylogii stokroć więcej trudności przedstawiało, wymagało starannych poszukiwań, a przy tem trzeba było studiować odwieczne zawsze prawie niejasne źródła.”
Opowiadają zabawne zdarzenie, związane z ukazaniem się „Quo Vadis” w felietonie jednego z dziennikarzy polskich.
Gdy w toku powieści wypadło, że Ligja została uwięziona, zjawiła się u autora deputacya, z panien o czułych sercach złożona, z prośbą, by nie dozwolił na śmierć bohaterki w więzieniu.
„Przecie to tak łatwo zrobić, niech ucieknie”, zadecydowała naiwnie jedna z panien. „Ligja powinna tylko napisać list do narzeczonego, a już on wszystko urządzi”.
Sienkiewicz uśmiechnął się i prosił panienkę, by sama do niego taki list napisała. W kilka dni później otrzymał liścik panienki.
„Droga Ligjo! Powinnaś napisać do Winicyusza, ale choroba zapewne odebrała ci zdolność pisarską.
Przyślij więc najprostszy, bez żadnych stylizowań list do niejakiego pana Henryka Sienkiewicza, który tu zamieszkał w Warszawie, w kilka wieków później. Jestem przekonana, że gdy go poprosisz, urządzi całą sprawę tak, że korespondencya będzie niepotrzebna.
Ściskam cię serdecznie”…
* * * * *
(…) Uważam za rzecz zupełnie właściwą, że dziś po raz pierwszy, prawdziwą Polskę, kraj Sienkiewicza, przedstawia narodowi amerykańskiemu rodowity Amerykanin. Wyznać muszę, że zwykle ogarnia mnie lęk, gdy biorę do ręki utwory cudzoziemców, opisujących Polskę i nas Polaków. Tyle już się ukazało nieprawdziwych, poprzekręcanych, śmiesznych.
Ale te „wrażenia” są tak sympatycznie napisane, tyle w nich spostrzegawczości, a zarazem bezstronności i sprawiedliwości, iż z prawdziwą przyjemnością polecam tę książkę mieszkańcom drogiej mi ziemi amerykańskiej. (…)
Helena Modrzejewska Chłapowska we Wstępie do książki Polska jako rycerz wśród narodów.
* * * * *
1. Louis E. Van Norman „Polska jako rycerz wśród narodów”, opracowała Emilia Węsławska, Warszawa 1908.
Stosunek Europy do Polski – ” jedną ze zbrodni historycznych”
.
W równie entuzjastycznych słowach pisał o dawnej Polsce jako “rycerzu wśród narodów” amerykański pisarz Louis E. van Norman, autor wydanej w 1907 roku książki o Polsce, którą słynna aktorka Helena Modrzejewska oceniła jako najlepszy wówczas utwór o Polsce, skreślony przez bezstronnego badacza. Według L.E. van Normana:
Polska była strażniczką wschodnich wrót Europy. (…) Za obronę Europy przed zalewem pogańskim i barbarzyńców Wschodu Polska nie żądała ani kontrybucji pod postacią wojsk ani pieniędzy. Nie pragnęła wdzięczności. Postępowanie względem niej Europy jest wobec tego jedną ze zbrodni historycznych. (…) Wzniosłą rycerskość galanterię w czasie wojny, nieznaną w świecie całym; idealizm i subtelne pojęcie podstaw ludzkiego serca z jego wszystkimi czynami i pragnieniami (…), nie znającą granic gościnność i uprzejmość (…)- wszystko to Polacy zachowali do dziś dnia i w takich rozmiarach jak za czasów bohaterów Sienkiewicza
.
(L.E. van Norman, “Polska jako Rycerz wśród narodów”,przedmowa Heleny Modrzejewskiej-Chłapowskiej, oprac. Emilia Węsławska, Warszawa 1908, cz. 1 i 2, ss. 9, 14, 20).
.
Cytowane za: http://www.forum.polityka.org.pl/viewtopic.php?p=205242&sid=ba6dbfd06ac2…
* * *
.
a także i to -> chciałbym zaprezentować bardzo przyjemne kilka akapitów, które powodują, że serce znowu rośnie jak się je czyta… miłe oderwanie się od szarej rzeczywistości ubrane w słowa przez prof. Jerzego Roberta Nowaka pod wdzięcznym tytułem
„Co Polska dała światu!”
Jest to skarbczyk nadziei w czas tylu zwątpień i rozgoryczeń. Przypominają o chlubnej przeszłości, by dodać otuchy Polakom w dniach zaniżonych lotów. Pokazują, że nasi przodkowie potrafili walczyć o Polskę w dużo trudniejszych niż my warunkach, nigdy nie poddawać się, być sobą, zarówno w czasie walk o wolność, jak i na syberyjskich zesłaniach czy podczas emigracyjnych tułaczek.