@tadman
Chciałbym identyfikować się z nieśmiałą , ale może jest zajęta. Dzieci mi mówią, że brak pozy to też poza, a moja fałszywa skromność – to dopiero pycha. Jestem bardzo krotko trzymana.
Stado dyletanckich lwów w porze śniadaniowej rozmyślało nad zawartością zatrzymanej czerwonej puszki na kółkach.
– Warto się męczyć? – spytał ten duży z powątpiewaniem.
– Yyyy – z pewną taką niesmiałością zgodziła się ta obok.
– No co wy! Już się ruszać! tu jest mała przelotowość! Nie ma się co spodziewać szkolnej wycieczki! – zauważył dziarsko lew z przodu.
– Słuchajcie! Jakaś cholera mnie ugryzła z zadek – poskarżył się mały z tyłu.
– Pewnie pchła – zachichotał ten, co ugryzł.
– Wicie co? A jakby tak zająć się tym tam z przodu, co nas fotografuje? – zauważył bystrzak z przodu.
– No! -zgodził się dziarsko ten obok. – Bo ja to nie znoszę rwać blachy.
I całe stado runęło na fotografa. To jest własnie ostatnie zdjęcie, jakie wykonał;)
Boje się pomyślęc kto jest w tej czerwonej konserwie pośrodku… Pozdrawiam
Te wszystkie lwy to ja. Zaraz rzucę się na blachę.
Kaszankaaa!
ładniuśkie kotki, jakoś milsze niż jurassic park jaki
@Circ
Masz wybitne poczucie humoru!
A na marginesie- wolę kaszankę od kawioru, a ostryg nie jadam.
@night-rat
Kotki milusie do czasu.:)
Iza, czy to ta przyjazna przyroda od p.Dakowego?
– No w mohdę… – jęknęła Gloria.Chociaż przecież ma dwa koty.
KOSSOBOR
26 lutego 2013 godz. 11:10
Ty dwa, sigma też coś, a ja jedną i to w rui, wiec w nas siła, a moja wywiedzie te kociaki w maliny.
Ciekawe któż ten wyalienowany z tyłu i ta nieśmiała za kołem schowana.
@KOSSOBOR, Tak to przyjazna przyroda:)
@tadman
Chciałbym identyfikować się z nieśmiałą , ale może jest zajęta. Dzieci mi mówią, że brak pozy to też poza, a moja fałszywa skromność – to dopiero pycha. Jestem bardzo krotko trzymana.
Stado dyletanckich lwów w porze śniadaniowej rozmyślało nad zawartością zatrzymanej czerwonej puszki na kółkach.
– Warto się męczyć? – spytał ten duży z powątpiewaniem.
– Yyyy – z pewną taką niesmiałością zgodziła się ta obok.
– No co wy! Już się ruszać! tu jest mała przelotowość! Nie ma się co spodziewać szkolnej wycieczki! – zauważył dziarsko lew z przodu.
– Słuchajcie! Jakaś cholera mnie ugryzła z zadek – poskarżył się mały z tyłu.
– Pewnie pchła – zachichotał ten, co ugryzł.
– Wicie co? A jakby tak zająć się tym tam z przodu, co nas fotografuje? – zauważył bystrzak z przodu.
– No! -zgodził się dziarsko ten obok. – Bo ja to nie znoszę rwać blachy.
I całe stado runęło na fotografa. To jest własnie ostatnie zdjęcie, jakie wykonał;)
@Sigma
Piękne Przenoszą się tu po trochu jaja be.Wyciągam wnioski.