Można powiedzieć “wesoła kompanija by Torin”:)
Zaszły zmiany względem pierwowzoru zamieszczonego na ON, choć starałem się zachować podobną strukturę.
W przeciwieństwie do kolegi, nie zacznę od góry, tylko od dołu. Może i dowódca kompanii, rządzi na kompanii, ale wartość bojową to ma żadną, a liczymy pieniądze. Więc ja się nie ustawiam na paradę, tylko frontem do klienta i ładuj.
pierwsza drużyna plutonów standardowych
1) Strzelec wyborowy, Bor/alex, kbk C,
2) 1A) Strzelec wyborowy, kbk C
3) Strzelec, kbk cmag
4) 3A) Strzelec, kbk C
5) Strzelec, kbk C
6) Radio, kbk C
7) Zastępca dow drużyny, kbk C, pallad D
8) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
Takich drużyn mamy jedną na pluton, plutonów standardowych – trzy, wiec łącznie trzy.
druga i trzecia drużyna plutonów standardowych
1)Strzelec RPG-7D, kbk C
2) 1A) Strzelec, kbk C
3)1B) Strzelec, kbk C
4) Strzelec, kbk cmag
5) 4A) Strzelec, kbk C
6) Radio, kbk C
7) Zastępca dow drużyny, kbk C, pallad D
8) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
Takich drużyn mamy dwie na pluton standardowy, więc łącznie sześć.
drużyna wsparcia. W każdym plutonie standardowym jest taka drużyna.
1) kaemista, UKM 2000P
2) 1A) kaemista, kbk C
3) kaemista, UKM 2000P
4) 3A) kaemista, kbk C
5) Strzelec, kbk C
6) Radio, kbk C
7) Zastępca dow drużyny, kbk C, pallad D
8) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
Takich drużyn jest po jednej na pluton standardowy, więc łącznie trzy.
Dochodzimy do naszego oczka w głowie, do plutonu wsparcia.
1) Strzelec wyborowy, Bor/alex, kbk mini,
2) 1A) Strzelec wyborowy, kbk C
3) Strzelec wyborowy, Tor, kbk mini,
4) 3A) Strzelec wyborowy, kbk C
5) operator SPIKE-LR, kbk mini
6) 5A) operator, kbk mini
7) operator SPIKE-LR, kbk mini
8) 7A) operator, kbk mini
9) Zastępca dow drużyny, kbk C, radio
10) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
1) Strzelec wyborowy, Tor, kbk mini,
2) 1A) Strzelec wyborowy, kbk C
3) Strzelec wyborowy, Tor, kbk mini,
4) 3A) Strzelec wyborowy, kbk C
5) operator GROM/PIORUN, kbk mini
6) 5A)operator , kbk mini
7) operator GROM/PIORUN, kbk mini
8) 7A)operator , kbk mini
9) Zastępca dow drużyny, kbk C, radio
10) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
1) operator/celowniczy, moździerz LM-60, kbk mini
2)1A operator/celowniczy, kbk mini
3)1B) operator/celowniczy, kbk mini
4) operator/celowniczy, moździerz LM-60, kbk mini
5)4A operator/celowniczy, kbk mini
6)4B) operator/celowniczy, kbk mini
7) operator/celowniczy, moździerz LM-60, kbk mini
8)7A operator/celowniczy, kbk mini
9)7B) operator/celowniczy, kbk mini
10) Zastępca dow drużyny, kbk C, radio
11) Dow drużyny, kbk C, pallad D, pistolet
Uff! Daje nam to łącznie 137 żołnierzy, plus czterech dowódców plutonów, czterech zastępców dowódców plutonu, dla każdego plutonu po druciku (radio) i czterech cwaniaków na czubku kompanii. Dowódcę, zastępcę, szefa kompanii i drucik.łącznie ludzi – 153.
Dla 137 żołnierzy potrzebujemy broni:
kbk C – 95szt. x 4000 = 380000
kbk mini – 27szt. x 4000 = 108000
kbk cmag – 9szt. x min 5500 = 49500
UKM 2000P
z celownikiem Bazalt – 6szt. x 45000 = 270000
Pallad D – 12szt. x 800 = 9600
Bor/alex – 5szt. x 35000 = 175000
Tor – 4szt. x 70000 = 280000
RPG-7D – 6szt. x (?).. 10000 = 60000
LM-60 D – 3szt. x (?).. 20000 = 60000
Spike-LR – 4szt. x min 400000$ =4800000
GROM/PIORUN – 2szt. x (?).. 200000$ = 1200000
———————————————————————————
7332100
(Siedem milionów trzysta trzydzieści tysięcy)
Amunicja, granaty, środki wyb.,
choć się zesram poniżej trójki, pewnie nie zejdę: 3000000
Sprzęt dodatkowy, nokto, celowniki optyczne,
kamizelki, pierdółki, srółki, sprzęt łączności,
maski, sraski, minimum to: 1000000
———————————————————————————
11321000
( jedenaście milionów trzysta tysięcy)
W tym momencie mamy dopiero przód grupy samodzielnej. W mojej koncepcji, ta kompania ma ugrupowanie tyłowe. O tym później.
Część kosztów przerzuciliśmy. Np umundurowanie zgodne ze wzorem. To nie są wielkie pieniądze. Taki mundur to jakieś trzy stówy, buty też itd. Nie ma obawy, że nam rekrut pójdzie do alexa, w adasiach z lumpexu. Adept karierę zaczyna w plutonach pomocniczych grupy logistycznej. Tam na początku może łazić w czym chce i odkrywa się jego talenta i pragnienia. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będziemy dyskryminować biednych, czyli 80% rekruta i każdy zdąży się dwa razy zastanowić, czy sobie hobby dobrze wybrał, bez przesadnych kosztów własnych i generowania kosztu dla kompanii.
Wiem, że tak jak jest, od zastępcy dowódcy plutonu w górę, mają dzidę bojową i procę we własnym zakresie, ale albo, albo. Albo idą machać chociaż tym berylem, albo nie i wtedy tak zaraz nie potrzebują, a krótką pewnie już mają własną. Tak samo, jak brygadziście nie potrzebna wiertarka, skoro nie wierci.
kbk C
kbk mini
rodzina beryli: mini, C, beryl
kbk cmag
UKM 2000P z celownikiem Bazalt
Pallad D
Bor/alex
TOR
BOR i TOR obok siebie:
RPG-7D
torba ammo:
LM-60 D
Spike-LR
GROM/PIORUN
Na tej prezentacji, chyba zakończymy niniejszy odcinek. :)
O, jacie.
Jak weszłam, tak szybko znikam.
Dlaczego, mozemy pogadac, bo “fachowcy” jakos nie zagladaja;p
w czym pomoc, Iza?:)
Wypasione jak na lekką kompanię nieregularnych paramilitarców dźwigających wszystko na plecach. Te moździerze mają też lżejsze wersje faktycznie dla piechoty dźwigającej to na plecach dosłownie, można z nich walić nawet z ręki i to się można bardzo przydać, tylko przydałyby się granaty termobaryczne do granatników 60mm, do rpg7 też, do podwieszanych 40mm też, wtedy i pojazd wywróci, uszkodzi, a odłamkami nic im nie zrobimy, będą w wozach opancerzonych wytrzymujących znacznie większe odłamki. Tylko technika termobaryczna poza dedykowanym sprzętem przeciwpancernym i budynkom coś daje, są nawet głowice do rpg7 przeciwpancerno-termobaryczne i to dosłownie wymiata lekkie wozy – sądzę że głowica przebija pancerz i wtedy ładunek termobaryczny dosłownie rozłupuje pojazd, w każdym razie wymiata np całą obsadę transportera. Poza tym można próbować szczęścia ze śmigłowcami i dronami z rpg7, jednak eksplozja termobaryczna jest na tyle potężna że nawet walnięcie kilkadziesiąt metrów przed śmigłowiec, czy bardziej delikatny dron… może je uszkodzić. Kwestia zapalnika czasowego ustawionego na maksymalny zasięg, może kilka nastaw.
Myślę że najpierw trzeba sobie zadać pytanie i odpowiedzieć na nie – na jakiego przeciwnika należy uszyć taką kompanię i jej plutony, drużyny, sekcje? Na pewno ten wzorzec jest znacznie lepszy od tego z Obrony Narodowej, ale czy optymalny do walki z agresorem regularnym, który zasypie nas czołgami, pojazdami opancerzonymi, a przede wszystkim środkami napadu powietrznego, oraz artylerią, rakietami z dużej odległości?
Czy snajperzy, czy km-iści, czy w ogóle strzelcy mający broń na amunicję większą od żałosnej pośredniej (jestem jej zawziętym przeciwnikiem) będą mieli także amunicję przeciwpancerną? Mogą być sytuacje takie iż z bliska nawet karabinkami coś można zdziałać np ostrzeliwując śmigłowiec, drona, czy naprawdę lekko opancerzony cel. Tym bardziej z mocniejszych km-ów.
Gdzie granatniki automatyczne i rewolwerowe? Czy km-y nie możemy mieć także na podstawach pod cele powietrzne, jak do nich strzelać, z ręki??? Strzelcy mogą je dźwigać bez przydziału innego.
NOCĄ NIE WALCZYMY? Nie widzę tu sprzętu do tego poza wzmianką o noktowizorach, ile ich, czy DLA KAŻDEGO gogle czy nie, a celowniki noktowizyjne do poszczególnej broni odpadają? Broń w podstawowych wersjach, surowych?
Pozyskanie SPIKE i GROM-ów uważam za nierealne, może ich słabsze odpowiedniki, starsze. Może coś bardziej prymitywnego.
Miotacze płomieni odpadają? To przecież lepsze od granatnika 60mm, rakietowe miotacze płomieni.
Rozpoznanie, może minidrony, coś prostego?
Zamiast tylu moździerzy przynajmniej jeden granatnik automatyczny 40mm który sam jeden ma większą siłę ognia od drużyny wsparcia moździerzy, może rozwalić cel lekko opancerzony i jeszcze więcej broni przeciwpancernej, ręczne granaty przeciwpancerne także, a nie tylko skorupy odłamkowe żeby chyba samych swoich nimi razić…
Końcowe uwagi. Za dużo broni maszynowej i wyborowej rasowej, która jest niesłychanie delikatna, kosztowna, a niewiele da w starciu z silami opancerzonymi, powietrznymi. To lekka kompania, więc nie gadam o artylerii, ale ona gdzieś powinna być na zapleczu na poziomie batalionu OT. Przecież wszystkie karabinki mogą mieć precyzyjne celowniki optyczne, to pozwoli na celny ostrzał nieco dalej, a można zmniejszyć ilość karabinów wyborowych. Ponadto większe nasycenie powinno być granatnikami podwieszanymi, czy osobnymi 40mm. Gdzie GRANATY NASADKOWE? Nawet komandosi armii regularnych je cenią!!! Torin opamiętaj się :) To jest lekkie przecież i poręczne, a przy tym wymiata jak trza nie gorzej od marnych-standardowych głowic rpg7, dużo bardziej niż 40mm podwieszane!
Zatem co? Jeszcze więcej broni przeciwpancernej, przeciwlotniczej, mniej stawiania na pociski broni strzeleckiej, to śruty do dzwonienia po pancerzach agresorów, będą się z tego gradu kul śmiali nam w twarz siekając nas na kawałki.
Czy ta kompania jest w stanie rozwalić wzmocniony patrol pancerny z paroma czołgami, łącznie kilkanaście wozów z osłoną z powietrza, dronami? To patrol… a silniejszy oddział? Zaminujemy? No właśnie nie tylko ładunki do minowania przepustów itd jak talibowie w Afganistanie, ale i porządne miny przeciwpancerne, może i przeciwśmigłowcowe.
Sądzę że należy do tego dodać jednak cięższą broń i tabor cywilnych pojazdów do jej przewożenia, ciągnięcia. Bez pojazdów, choćby koni i rowerów, motocyklów, innych terenówek nie będących samochodami jakoś w to nie wierzę, to jakaś chora utopia, kolejne AK (które zwykle miało podwody, konie, rowery też na zwiad), a to już XXI wiek. Chyba że to oddział na misje, który wymyka się z oblężonego miasta, robi swoje gdzieś blisko i wraca do bazy, do domów jak to robią talibowie.
Odp. bedzie wymagala chwili. Latwo, rzucic jednozdaniowe pytanie/zarzut, trudniej odpowiedzic mozliwie pelnie, na umierajacym terminalu.:)
Podstawowa kwestia to z kim przyjdzie walczyć, ale to akurat PEWNE – z regularną armią zapewne naszych sąsiadów (acz to nie jest jedyny scenariusz, zwłaszcza długofalowo) silniejszą od naszej zawodowej… i zadania stawiane przed takim oddziałem OT, przy czym to równie dobrze może być regularna OT o jakiej pisali różni specjaliści, w tym Romuald Szeremietiew od zawsze.
Czy to ma być lekka kampania piechoty sił specjalnych OT? Coś jak GROM, FORMOZA całkiem podobnie uzbrojone, acz w zagraniczne też zabawki? Oni uważają że wrogiem będą nieregularni, terroryści, cywile, no powiedzmy od biedy dywersja sił specjalnych agresora i tak są MYLNIE szkoleni, nie będzie z nich większego pożytku w starciu z klasyczną armią regularną. Nam trzeba elitarnych wojsk do sytuacji beznadziejnych, oraz niewykonalnych zadań, niewykonalnych dla zwykłych żołnierzy ze zwykłej brygady zmechanizowanej.
Czy do wykonania zadania musi być przeznaczana cała kompania, a może niekoniecznie cała (czyli wyspecjalizowane drużyny, plutony uzbrojone pod konkretnie zadanie), a może to mało w danym przypadku. Ciężko o uniwersalny schemat do “wszystkiego” i koniecznie na poziomie dużej kompanii.
Ćwiczyć (granatniki, moździerz, cała ta broń łącznie ze spike, grom) można na symulatorach praktycznie od zaraz (LOK, Strzelcy, harcerze są wstanie się do nich dostać jak sądzę JAKBY ZECHCIELI), to ogromna oszczędność na amunicji, sprzęcie, wreszcie urealnienie samego procesu szkolenia nieregularnych, ale czy naprawdę wojsko raczy je udostępnić nawet odpłatnie, byle nie za drogo?
Unifikacja amunicji, należałoby ograniczyć liczbę kalibrów broni, choć to trudne niesłychanie w obecnych czasach. Namnożyło się tego za wiele. Wtedy mając powiedzmy 2 kalibry do końca można strzelać, a tak co… bagnet? Podobnie jest z granatami do granatnika 40mm, byłoby dobrze żeby pasowały wszędzie od podwieszanych, przez rewolwerowe po automatyczny.
Jeżeli już wchodzimy w tak ciężką broń jak granatnik automatyczny, to blisko do działek :) Te lotnicze naprawdę są lekkie, rewolwerowe, czy jednolufowe. Działo bezodrzutowe także poniesie 3 żołnierzy i to zwiększy zasięg środka przeciwpancernego na pojazdy lżej opancerzone.
@Marek Kajdas
Posted Luty 20, 2013 at 11:13 AM
1) To nie jest lekka kompania niereguralnych paramilitarców, to jest wzorcowa, gotowa do działań, profesjonalizowana, samodzielna, bazowa, kompania piechoty obrony terytorialnej. Sprzęt, który dobrałem jest właściwy do noszenia na plecach i masowo zrównoważony na członków tej kompanii.
2)Istotnie jest odmiana z samą rurą. Ostatnio pojawiły się bardzo fajne czeskie. Lekkie i wypasione. Myślałem nad tym. Gdyby to była zmechanizowana, pewnie bym dał.
http://www.altair.com.pl/files/news/photos/5/5456/i-i10-12-106termo_01.jpg
http://www.altair.com.pl/files/news/photos/5/5456/i-i10-12-106termo_04.jpg
Ammo
http://www.altair.com.pl/files/news/photos/5/5456/i-i10-12-106termo_06.jpg
Dla tej konfiguracji mi te moździerze wypadły. Ammo do nich waży tyle co do innych. Sama rura jest lżejsza. Celność jest problematyczna. Dlatego zrezygnowałem. Mam precyzyjny ogień trzech sześćdziesiątek. Dwie sprawy mi przyświecają tutaj. Obciążenie marszowe i celowość amunicji. Nasza amunicja, to musi być amunicja dobrze wydana. Nawet nie chodzi o to, że to kosztuje. Chodzi o to, że to trzeba donieść na miejsce akcji i po wystrzelaniu nowej nie będzie, albo trzeba będzie robić sztuczki, żeby wejść w posiadanie nowej amunicji. Dlatego jak mogę zwiększam współczynnik trafności ognia na kilogram wystrzelony. Ryć teren niech ryją bez sensu oni. My tak nie pracujemy.
Takie oddziały specjalne to co innego. Oni sobie doniosą, albo przyniosą, te kilka metrów do śmigłowca, jeśli nie dadzą rady, porzucą, zakopią, zniszczą. Nas na to nie stać. Nam nikt nowego nie kupi.
Powiedzmy, że zabitych zostawiamy, a jak będzie czas to zaminowujemy, ale rannych to wypadałoby zebrać. Jeden taki ranny to na golasa 80 kilo, a jeśli masz pozbierać jego sprzęt i ekwipunek, to masz ponad sto. Gdy rannych jest tylko trzech (tylko trzech! Udana akcja!) to masz dodatkowe 300kg jęczącego, do noszenia.
Jeszcze był jakiś powód, ale teraz mi wypadł z głowy. Reasumując zrezygnowałem z nich.
Myślałem, czy odpowiadać tematami poruszanymi, względem ważności i działów, ale musiałbym wszystko co napisałeś poprzestawiać, więc postaram się to robić w zaproponowanej przez Ciebie kolejności.
2) Ammo.
Granaty masz jakie chcesz. Wszystko jedno, czy do LM60, RPG, czy czterdziestki pallad, ręczne. Chcesz nasadkowe? – masz!. Tylko pamiętaj, ze to już trochę waży. Ile weźmiesz na grzbiet? Ja max trzy i tak mam „karę”, bez tego i mam co nosić..
Moim skromnym zdaniem przeceniasz „termobaryczne”, czyli starą jak świat bombę paliwową. Ty sobie nie nasadzisz na beryla, „bomby termobrycznej” 250kg, żeby osiągnąć ten efekt.
Moje ammo do RPG i Spike mają gwarancje poksipolu na przebijalność do 700mm pancerza. RPG od czoła i z góry w mieście, Spike od góry i z tyłu.
To jak mówisz? Co wymieciesz tymi koktajlami mołotowa, nazywanymi „termobaryczną głowicą” ? Waży tyle samo.. Narobisz tylko hałasu i może efektu psychologicznego. Ja chce ich natłuc, zanim się kapną, że zdrowo obrywają i dalej będą atakować. Niech lezą..poległych się nie doliczą..cicha śmierć…
Nie sil się z nimi na „masę”, bo nie zdzierżysz. Celuj i pyk – pokazał buty h i co z tego, że targał moździerz komandoski, jak jego kumpel, nawet nie wie, skąd tamten dostał. Zużyłeś 20gramów ammo…
Na jakiego przeciwnika? Na takiego co przylezie. Nie będziesz miał komfortu wybierania sobie przeciwników..
Nikt Cię nie zasypie czołgami, ani samolotami;p
Nawet jeśli sławę byśmy zyskali i nas ten zaszczyt by kopnął, to siła złego na jednego. Sedno w tym, żebyśmy im ukuli ile się da i możliwie zwiali po cichu, a oni niech tam orają dalej.
Co? Chcesz się lekka kompanią piechoty w bitwę pancerną wikłać?:) To powodzenia..
Granatników rewolwerowych nie ma, bo…ich nie ma. Czy chcesz kupic zagramaniczne? Chciałem dać dow drużyn i zastępcom, ale ni ma, więc został pallad, jako granatnik bezpośredniego pola i może te twoje nasadki.
Mam wrażenie, że program granatnika jest upierdalany, więc to nie wejdzie na rynek.
Automatyczne moździerze? 40stki? Nie.. dzięki.
UKM można do celi powietrznych, no można. Zapytaj chłopaka, czy chcę targać podstawę na stojaka, czy sobie jakoś z dwunogiem poradzi) Każde Ci z tym spier..
To nie jest do durnego posypywania i to jeszcze powietrza, UKM dlatego ma mieć między innymi Bazalta, ale on nie jest jedyny. Masz Tora, Bory/Alexy i w odwodzie spike po 100tysi zielonych za strzał i Gromki/Piorunki, pewnie taniej i tak dalej 4000m nie sięgniemy. Przy płaskiej może 5000m z rakiet.
Oczywiście, że nocą walczymy. Kto wie, czy nie głównie. Optyczny dla każdego E..coś, na szynie..zapomniałem..Pica-coś. Nieważne, w każdym razie NATO. Chłopacy, którzy tych wiertarek używają, twierdzą, że bez tego, w drzwi od stodoły ciężko trafić i ja im wierzę. Zawsze mnie wkurw.. ta muszka, szczerbinka i to wszystko skacze, jak pijana małpa.
Nie te czasy, to nie front wschodni 41’. Tu trzeba trafiać, a nie hałas produkować i pieniądze z dymem puszczać;p
Dałem na te fanty bańkę. Może być tak, że będzie mało. Wezmę z ammo, bo tam chyba nieco przesadziłem. Pytanie z ammo jest takie, ile rakiet kupimy. Jak nie kupimy żadnej to wyjdzie taniej, ale sobie raczej nie pożyjemy długo.
Żadne nierealne, bez Gromów, czyli starych rakiet, bo nowe to mają być Pioruny i Spikeów, to nie wiem gdzie się pchasz. To i tak rakiety bliskiego zasięgu i będziemy ich używać wtedy, gdy gówno trafi w wentylator i nie będziemy mogli odskoczyć bez tego. To polisa życia dla twoich ludzi, inaczej z drogi śledzie, bo ruski czołg jedzie, czy tam inny lotczik..
Nie możesz, brać strieły, bo to jest właśnie bez sensu. Wydasz kasę, nanosisz się tego i gówno trafisz. Trafiać trzeba, nie hałasować.
Rakietowe miotacze płomieni? Eeee.. chyba nie kojarzę..
Rozpoznanie El nie należy do lekkiej kompanii piech. Ona rozpoznaje naziemnie. Ma strzelców i to jak chyba twierdzisz za dużo, ja twierdzę co innego.
Można im podrzucić jakieś zabawki, a nawet dedykować budowlanie, ale to nie takie proste. Może być tak, że mało rozpoznają na tym poziomie technologicznym, a zdradzą pozycję.
No i fachury trzeba by tam dorzucić. Hmm. Pomyślimy w tyłowej.
Ręczne granaty to sobie chłopaki wezmą ze skrzynki. Proponuje dwa obronne, dwa zaczepne i dwa dymne, ale jak ktoś chce to może w kieszeń wziąć i trzydzieści. Duże kieszenie musi mieć..
Nie chce tego szajsu 40auto. Co ty pierniczysz o tej sile ognia? Nie ma większej nawet od jednej 60siątki. Toć to chodzi o ammo znowu. Co mi z tego, że chłopaki wyprują trzy skrzynki w minutę tym szajsem. I co dalej? Poprosimy o przerwę, czy jak? Czy dalej już bez wsparcia?
Jak Ci 40stka rozwala opancerzony, to chyba 60tka tym bardziej, co?
Ammo do RPG masz całą gamę, i całą zamawiamy. Nosić będziemy głównie najsilniejsze kumulacyjne do pancerzy aktywnych, odłamkowe najsilniejsze i coś dymnego. Sztuka, czy dwie. Toć wielbłąda do tego nie masz!!
Dwóch ludzi ze strzelcem to tacha, chcesz jeszcze drużynę harcerzy, żeby za muła robili?
“Do uwag końcowych..”
Wcale nie ma za dużo broni maszynowej. Wręcz jest jej bardzo mało, w porównaniu z innymi konceptami i obowiązującymi zestawieniami armii swiata. Te UKMy co dałem, dałem dlatego, że być muszą (i zaopatrzyłem je wszystkie w celowniki precyzyjne!), ale wszyscy się zgadzają, że paranoją jest pięćdziesięcio-letni KM, po liftach, dwukrotnie droższy niż najlepsze odpowiednik światowe.
Mają wyjść nowe. Najpierw ma być lift, bodaj..2015, a oprócz tego mają wykuć coś nowego, ale to czekaj tatka latka. Biorę te. Nie będę czekał dwadzieścia lat i się dowiem, że cena jest trzy razy wyższa, niż odpowiednik np. amerykański.
Jeśli pijesz do kbk mag, to właśnie taka broń jest bardzo pożądana, przez oddziały. Lekki, ręczny, bezpośrednio w akcji, ammo standard i razem z KM wsparcia można krzyżować i ryglować. Jak wejdziesz w gówno i będziesz chciał wyjść to je docenisz. Docenisz nawet, jak będziesz chciał z jednego narożnika, przebiec do drugiego i nie pogubić kulasów przy tym.:)
Broń wyborowa jest idealna do naszych zadań i specyfikacji. Najpierw ammo waży jedną dziesiatą tego co inne wsparcie. Bardzo daleki i precyzyjny zasięg wsparcia. Bor 1,5km, Tor ponad 2km. Tor jest też bronią kontrsnajperską. Bory tłuką, Tory je kryją. Nie musisz trafiać zbyt dokładnie. Wystarczy, że trafisz w nogę. Jeszcze się taki junak nie urodził, co z urwaną nogą będzie się dalej przejmował służbą..
Mogą razić cele powietrzne z nikąd..
Tor ma specyfikacje dla niszczenia celów lekko opancerzonych i urządzeń..
“Zaminujemy?”
Saperzy są w tyłowej, to samo kolumna transportowa, Z broni „cięższej” będzie jeden Poprad, jak jakas kasa zostanie. Czyli nigdy..
O takie coś chodzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miotacz_ognia_RPO_Trzmiel
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miotacz_ognia_RPO_Ry%C5%9B
http://pl.wikipedia.org/wiki/Granatnik-miotacz_ognia_M202
I nie porównuj nawet śmiesznych, niecelnych moździerzy 60mm z cackami takimi jak ten z odpowiednią amunicją. Jak chcesz moździerzem który chyba w Polsce nie ma amunicji innej niż odłamkowa przeciwpiechotna rozwalić jakikolwiek cel opancerzony? A tym niżej można na pewno i Rosomaka sponiewierać.
http://www.specops.pl/vortal/technika/wachowski/amunicja_programowalna/amunicja_programowalna.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nab%C3%B3j_40_x_53_mm
http://www.dezamet.com.pl/pl/40mm+amunicja+do+granatnika+automatycznego
Amunicję mamy, ale bez takiej jak ta izraelska-amerykańska… granatników w produkcji nie…
“Amunicja kumulacyjna powstała w Izraelu. Izraelskie Siły Obronne dostrzegły w granatniku Mark 19 broń zdolną zarówno do zwalczania wrogiej piechoty jak i jej opancerzonych środków transportu. Granat, oznaczony w USA jako M430, zapewnia penetrację stali jednorodnej na poziomie 50-60 mm i razi odłamkami w promieniu 5 m. Nowy uniwersalny granat stał się standardem i powoli wypiera z użycia amunicję typowo odłamkową.”
http://www.militarium.net/viewart.php?aid=406
I co? Taki granatnik może wymiatać wszystko poza czołgami z odpowiednią amunicją i to do 2km, seria powoduje że w końcu trafi nawet z daleka…
Rewolwerowy? Proszę. Made in Poland.
http://pl.wikipedia.org/wiki/RGP-40
http://www.altair.com.pl/mspo-report/view?article_id=55
Zamawiać i ruszy produkcja… ale wolisz te cholerne moździerze ;)
“i zadania stawiane przed takim oddziałem OT, przy czym to równie dobrze może być regularna OT o jakiej pisali różni specjaliści, w tym Romuald Szeremietiew od zawsze. ”
Tylko tak to ma sens. Chyba, ze to OT ma szkolic rezerwistow ogolnowojskowych i nie wiem.. zandarmerie tylowa..ale to wtedy nie zawracajcie mi gitary, z tym..
“Czy to ma być lekka kampania piechoty sił specjalnych OT? Coś jak GROM, FORMOZA”
Nie, po prostu lekka, flagowa. Dobrze odpasiona i utrzymana, mogaca pograndzic na wspolczsnym polu walki. Pamietaj, ze ona ma zaplecze. Prawie drugie tyle ludzi i tam zabawek prawie juz nie ma, a te ktore sa, sa duzo gorsze. wiec ten sprzet na glowe Ci sie rozmyje..
“Czy do wykonania zadania musi być przeznaczana cała kompania, a może niekoniecznie cała (czyli wyspecjalizowane drużyny, plutony uzbrojone pod konkretnie zadanie), a może to mało w danym przypadku. Ciężko o uniwersalny schemat do „wszystkiego” i koniecznie na poziomie dużej kompanii. ”
To wszystko zalezy od zadania. Od tego jest dow kompanii, zeby zwazyl ile ludzi i ktore plutony do czego i dlaczgo te, a nie inne. Jak to w biurze..
“Ćwiczyć (granatniki, moździerz, cała ta broń łącznie ze spike, grom) można na symulatorach praktycznie od zaraz (LOK, Strzelcy, harcerze są wstanie się do nich dostać jak sądzę JAKBY ZECHCIELI), to ogromna oszczędność na amunicji, sprzęcie, wreszcie urealnienie samego procesu szkolenia nieregularnych, ale czy naprawdę wojsko raczy je udostępnić nawet odpłatnie, byle nie za drogo?”
Liznalem temat. To tez ladnie kosztuje wszystko, na tym poziomie szczegolowosci wole sie nie rozgadywac niepotrzbnie na ten temat.
“Unifikacja amunicji, należałoby ograniczyć liczbę kalibrów broni, choć to trudne niesłychanie w obecnych czasach. Namnożyło się tego za wiele. Wtedy mając powiedzmy 2 kalibry do końca można strzelać, a tak co… bagnet? Podobnie jest z granatami do granatnika 40mm, byłoby dobrze żeby pasowały wszędzie od podwieszanych, przez rewolwerowe po automatyczny.”
Tak. Ogolnie tak, ale to znowu nie jest takie proste wszystko…
“Jeżeli już wchodzimy w tak ciężką broń jak granatnik automatyczny, to blisko do działek :) Te lotnicze naprawdę są lekkie, rewolwerowe, czy jednolufowe. Działo bezodrzutowe także poniesie 3 żołnierzy i to zwiększy zasięg środka przeciwpancernego na pojazdy lżej opancerzone.”
E, tam. Ta lekkie, patrzylem – 50kg puste 12stka cztery lufy i bez jakiegos skojaczka. Sam se nies.
Z dzial bezodrzutowych wysiadaja. To jest jednak dosc niepraktyczne przy tych masach. Sam mowisz – trzech utarganych ludzi.
Marek Kajdas
Posted Luty 20, 2013 at 2:44 PM
Nie wiem. Do mnie te miotacze nie przemawiaja. Jakos na ognisko sie nie wybieram.
Ja zwyklych 60tek luf, nie porownuje z ammo “cackami 40′”, jesli chcesz zamowic “cacka” to dawaj “cacka 60′” razem z cennikim i dostepem do ammo, szczgolnie w czasie wojny. Popatrzymy.
Pewnie bedzie kosztowac. Ja za trzy wpisalem 60000plnow, no ale jak bedzie cacko i z ammo nie problem, to moze bedzie warto dac ten milion..:)
Ta, no znam RGP-40 i wiem, ze go uwalaja. To z fabryki nie wyjechalo narazie.
@Torin
“Na jakiego przeciwnika? Na takiego co przylezie. Nie będziesz miał komfortu wybierania sobie przeciwników..
Nikt Cię nie zasypie czołgami, ani samolotami;p
Nawet jeśli sławę byśmy zyskali i nas ten zaszczyt by kopnął, to siła złego na jednego. Sedno w tym, żebyśmy im ukuli ile się da i możliwie zwiali po cichu, a oni niech tam orają dalej.
Co? Chcesz się lekka kompanią piechoty w bitwę pancerną wikłać?:) To powodzenia..”
——————–
Jaki przeciwnik przylezie?
Co to ma być? A jakich gości się spodziewasz? Fal kilku tysięcy ruskiej piechoty w samochodach opancerzonych plandeką o ile? Ja nie chcę wikłać lekkiej piechoty w bój który nie jest do wygrania, a odwrót raczej niemożliwy bez strat, ALE TAK BĘDZIE czy tego chcemy czy nie.
Dlatego potrzebni są grenadierzy dosyć ciężko uzbrojeni, zawsze można niektóre zabawki zostawić w bazie, magazynie. Lekka piechota jest tylko do zabawy w wojsko na czas pokoju. Wojna to zweryfikuje.
Dlaczego zakładasz że nie zasypią nas czołgami, coraz lepiej opancerzonymi bwp, transporterami, wozami wsparcia ogniowego i samolotami, śmigłowcami? Z czym przybędą goście? Z kwiatami na białych konikach??? Nie będzie tak lekko jak w 1939, czy tym bardziej w 1920. Grzecznie wroga piechota najpiej bez kamizelek i zabezpieczeń wystawia się na cel naszej piechoty, naszych karabinków skutecznych na 200-300 metrów? Z kuszy dalej leci.
Może przyjdą pieszo z Berlina, Moskwy i Pekinu? Poza tym skoro mowa o kosztach. Czy stać nas materialnie na takie cacka jak najprostsze SPIKE (jest i minispike) jak mówisz nie Gromy, ale nowsze Pioruny, których nawet nasze zawodowe wojsko jeszcze nie ma? To będzie utopijny model co do wojska nieregularnego, ale można posłać do MON, niech pomyślą nad takim regularnym wojem OT jakie… zlikwidowali wraz z AWS w kilka kolejnych lat, PiS to dobił.
Niewątpliwie jest to model wzorcowej lekkiej piechoty solidnie uzbrojonej. Tylko że to mylna koncepcja od założenia, bo na walkę z regularnym wojskiem musi być naprawdę dobry pomysł, a nie ultralekka kompania.
To jest jednak jednocześnie godne odnotowania, regularne wojsko nie jest tak nasycone w porządne uzbrojenie, ale też takiej piechoty już nie ma, relikt II wojny, teraz pojazdy, wszystko zmotoryzowane, albo kawaleria powietrzna.
Marek Kajdas
Posted Luty 20, 2013 at 3:07 PM
Z tym, ze nikt Cie nie zasypie, mialem na mysli twoja kompanie OT. Oni tym wysypem beda regurali tlukli, e pierwszej kolejnosci, a gdy pojda na cibie to musisz im napsuc ile sie da i cofnac. Inaczej nie ma.
Na ta kompanie wymacana, puszcza moze kompanie zmecha i zobacza jaki dzielny jestes. Dorzuca kilka smiglowcow. Dopiero jak ich wkurwisz i nie bedziesz chcial sie posunac, to ich rozwscieczysz i wtedy moze zrobic sie ciemno. Nie przezyjesz tego, a z twoich ludzi moze zostanie nawet 20%. Moze, az tyle zostac, pod warunkiem, ze przy zerwanej lacznosci sami sie madrze wycofaja.
“Dlatego potrzebni są grenadierzy dosyć ciężko uzbrojeni, zawsze można niektóre zabawki zostawić w bazie, magazynie. Lekka piechota jest tylko do zabawy w wojsko na czas pokoju. Wojna to zweryfikuje. ”
Kasa misiu. Co dokupic jeszcze i ile za to? Nie karz mi sprawdzac i latac, bo sobie pierdyknales nazwe z dyni. Teraz mamy trzynascie i pol miliona za kompanie.
“Czy stać nas materialnie na takie cacka jak najprostsze SPIKE (jest i minispike) jak mówisz nie Gromy, ale nowsze Pioruny, których nawet nasze zawodowe wojsko jeszcze nie ma?”
Nie ma nic podobnego, czy tanszego, czy latwiej dostepnego niz spike. Co zamiast proponujesz?
Piorunow nie ma jeszcze. Maja byc, to rozwiniecie gromow. Idziemy ma gromach, a gdy bedzie mozliwosc przesiadamy sie na pioruny. Tylko tyle..Co zamiast?
Ja Ciebie bez kitu, nie rozumiem.;p
Z jednej strony gadasz, z to psiary i nawet gimbusem sie po nich przejada (ignorujac koszty), by zdanie dalej zarzucic mi, bizancjum wyposazenia i przesycenie srodkami bojowymi. wez sie zdecyduj..:)
Zreszta proponowalem – napisz sam, razem z kosztorysem.:) Pewnie twoja lekka kompania siegnie rakietami dalekiego zasiegu wladyostok i bedzie stracac satelity kijem.:)
Dużo zawsze piszę rozważań o działkach lotniczych jako potencjalne szansie na bardzo dobre uzbrojenie sił paramilitarnych i te lekkie, mobilne, okazuje się iż najbardziej odpowiednie byłyby jednak poradzieckie, ot realia…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82ko_NR-30
30mm, 66 kg. Na terenówce na spokojnie, także na ciężkim trójnogu dobrze stabilizowanym. Zabójcza broń ze względu na szybkostrzelność na cele lekko opancerzone, przekosi i ściany budynków.
Mówimy o uzbrojeniu jakie znanym z radzieckich odrzutowców, śmigłowców. Gdzie jest ta broń? Na złomie, zwłaszcza działka 23 mm bardziej popularne.
https://www.infolotnicze.pl/category/charakterystyki/dzialka-lotnicze/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82ko_ADEN
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82ko_GIAT_30
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82ko_DEFA
To jest lżejsze nieco jak na zachód… i amunicja do dostania DALEJ w krajach NATO. Amunicja i dostępność działek, części do nich jest kluczowa, zatem raczej rosyjskie, czy na bazie ich techniki z krajów posowieckich, w tym u nas produkowane działka 23mm niekoniecznie lotnicze, także przeciwlotnicze.
Należy zamówić w naszej zbrojeniówce uproszczone działko 23mm jednolufowe o konstrukcji podobnej do wkm z wyglądu na trójnogu. Mamy też inne działka w puli jak sądzę dostępne naszej zbrojeniówce, kwestia rozeznania, to licencyjne 35mm z Loary jest przyciężkie, ale ma wykop najlepszy, jest genialne, mocne. Oczywiście w takiej wersji hamulec odrzutu jest chyba najważniejszy, nie może kopać na lekkiej podstawie, acz… można ją mocować przecież do pickupa, do nośnika, kotwić, stabilizować.
Wiem że trochę fantazjuje, ale to naprawdę jest do zrobienia siłami naszej zbrojeniówki i niewiele wskóramy karabinami maszynowymi, nawet 12.7, czy 14.5mm. Działka 20-35mm, a nawet 40-57mm, także większa artyleria (oczywiście nie na trójnogu :):):) i lekceważone przez Torina :) granatniki automatyczne 40mm, także działa bezodrzutowe, jest kilka konstrukcji nadal używanych w armiach świata. Mamy się za lepszych od tych armii? Miejmy trochę POKORY.
Jest cała gama przeciwpancernych i przeciwlotniczych lekkich rakiet made in sowiety. To jest, stare bo stare, kablowe itd, niebawem będzie złomowane, albo już poszło… wiem że to nie jest jakość Spike i Grom, ale to jest u regularnych. Mogliby nam to dać :) Byłby konkret, a nie mrzonki o cackach nowoczesnych i rzekomo “tanich”. Jak coś produkcji, licencji (słaba, znikoma polonizacja) izraelskiej może być dla Polski tanie? Taki dowcip że hej.
Nie gadaj o zbrojeniowce, bo o kilometry za krotkie bolce jestesmy. My tu rychtujemy kompanie, a nie sterujemy teraz przemyslem zbrojeniowym.:)
Z tym dzialkiem, ktore tak Ci sie widzi, to zrobimy tak. Narysuj mi tutaj to dzialko od loary, moze byc linkami, razem z specyfikacja i ammo. Plus ile za to damy.
wtedy zobacze, co mozna wyczarowac z tego zlomu.
Te picapy zostaw, to jest vehikle, jest do odstrzalu i widac go z kilomtrow. To jest piechota nasi maja byc jak duchy i byc wstanie nosic na grzbicie.
Kusi mnie wizja, zeby ten szajs po cichu podprowadzic pod linie. wtedy walka ogniowa, zaczynaja plakac o wsparcie przez radio, przylatuja smiglowce, juz witaja sie z gaska, i my im wtedy z gromkow, a z drzew wymiata ten twoj wynalazek. Chyba sie zdziwia, jak sadzisz? wczesniej musi trzymac puche, zeby sie nie kapneli, ze to tam jest.
Tylko ja go musze przerobic do tego. Zalatwisz papiery na przerobki??;p Inaczej to jest molto nielegal..:)
Marek Kajdas
Posted Luty 20, 2013 at 4:15 PM
Nie, zdecydowanie nie sa mi potrzebne bronie, ktore nie dzialaja. Szkoda tego noszenia, a to jest przeterminowane i niebezpieczne. Tylko sobie krzywde zrobisz, chopie…
No to jest raczej za duza kobyla. Trzeba by to rozbierac, na X czesci i 20ludzi do noszenia. Zasieg do 4km, zdaje sie..
Kompania w każdej gminie… 375k luda w permanentnej mobilizacji, dla wroga znacząca siła odstraszająca.
Po taniości to 282 500 000 000 zł. Ile mamy czasu na wydanie tych pieniędzy i skąd je w tym czasie wziąć.
W/g mnie gdyby zwolnić przemysł zbrojeniowy z podatków i jeszcze zwracać podatki zawarte w zakupach do produkcji to cena uzbrojenia mogła by spaść nawet o połowę jeśli nie więcej. Jednak nadal mamy te 140 mldów do zebrania i wydania. Biorąc to pod uwagę trzeba się przygotować na 20-25 lat budowania OT zaczynając ten projekt od gmin nadgranicznych na wschodzie i zachodzie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia możliwości produkcyjnych zbrojeniówki.
Dla przyspieszenia organizacjo można wyposażać powstające kompanie w sprzęt z demobilu jak chce Kajdas. Latanie z tym sprzętem pozwoli im na obycie się z bronią a dowódcom da czas na poznanie możliwości szkoleniowych. Chodzi też o to aby to wojsko popularyzować jak najszerzej a tylko tworzenie jednostek i duże halo na ten temat przyciągnie ochotników. Oczywiście nie należy obiecywać im harówy w razie klęsk żywiołowych jak to robili w związku z NSR. Gdyby im dać dowódców po misjach zbrojnych to byliby w siódmym niebie :)
http://encyklopedia.eduteka.pl/wiki/Dzia%C5%82ko_NR-30
No dobra. To mozna dygnac. Lufe sie odczepi jakos. Dwoch targa lufe, dwoch reszte, dwoch tuning-stopke, dwoch ammo. Zmontowane stanowisko jest automatyczne. Dwoch operatorow-obseratorow, na prawo i lewo, albo nizej i wyzej.
korwinista
Posted Luty 20, 2013 at 5:37 PM
Niewatplwie najdrozej wychodzi posazenie rakietowe, przy takim wariancie. Nie znalazlem ile za gromy, przyjalem szacunkowo, dwukrotnie taniej niz Spike. Dla spike 100k$/rakieta to cena dla MONu. Gdyby pokusic sie o produkcje rakietowych sys przenosnych z tendencja na ppanc i zasiegu ok 4km, mozna by koszty obnizyc znaczaco.
PKM jest absurdalnie drogi. Amerykanska nowka i lubiana przez obslugi, wiec chyba niezla, to 25tysiecy..
Podatki, tu tak nie zadzialaja na taniosc, za to masowosc produkcji napewno. Teraz koszty sa potworne, bo trzeba zaplacic za prace rozwojowe i restrykcyjne testy i sprawdziany, lapowy, a potem MON zamawia 40szt.. to jest koszmar.
Nie mozesz tak. Ludzi sie zniecheca z takim dziadostwem. Trzeba wlasnie tworzyc taka pasiona modelowa i w zapleczu szkolisz adeptow i popularyzujesz. Masz co pokazac, a nie dziady, ludzie maja ambicje i marchewke, zeby sie starac. Tam masz SWD z demobilu, moze jakies striely do wystrzelania, stare zdezelowane KMy, trenazery itd..
I pamietaj, ze ludzie, ze swoich pieniedzy troche wydadza. Nawet do kilku tysi i co im zaproponujesz? Zardzewialy AK, z wylatanym zamkiem? To cos jakby obraza..
Patrz na to:
“Na dzień dzisiejszy problemem jest sama… amunicja. Dość tylko napisać, że w 2006 do celów szkoleniowych dla wszystkich strzelców wyborowych WP przeznaczyło ok. 5100 niemieckich nabojów 7,62 mm x 51 MEN. Nie wgłębiając się w liczbę amunicji jaką potrzeba do wyszkolenia żołnierza, dla samego podtrzymania nawyków i kontaktu z bronią powinien on średnio wystrzeliwać ok.40 nabojów tygodniowo, czyli 2100 rocznie, i tyle mniej więcej zużywa jeden policyjny strzelec. Trzeba uświadomić sobie fakt, że człowiek raz nauczony trudnego rzemiosła strzelca wyborowego, który otrzymał stosowny dokument, nie będzie cały czas dysponował tymi samymi umiejętnościami, jakie uzyskał po zakończeniu kursu. Bez regularnych ćwiczeń doszkalających, wiedza, która uzyskał bardzo szybko zostanie zapomniana, a nawyki znikną.”
Obłędnie drogie te “zabawki”, ale z drugiej strony wolność nie ma ceny…W każdym razie Twoje skrupulatne wyliczenie pozwala zorientować się, czy N-OT w tej formie w ogóle jest realne.
pozdrawiam
W kazdym razie pozwalaja zrozumiec o czym my w ogole mowimy i to nie jest tak, ze owsiak da nam bwpa i wojacy z nas beda fantastyczni od tego. To pokazuje skale problemu i ile kosztuje taka jedna paka. Pamietaj, ze mnie to potrzebne, aby pozniej ukazac i porownac koszt kompanii el…
korwinista
Posted Luty 20, 2013 at 5:37 PM
To jeszcze troche inaczej z tym liczniem, niz to zrobiles. Od razu podziel przez dwa conajmniej. Tylko polowa jest z tym sprzetem z przodu. Druga polowa jest z tylu, ze zlomem.
Dochodza koszta bierzace, wymiana zuzytego sprzetu i koszt szkolenia i wystrzelanego ammo = +1/4 wydatki bierzace – ciagle.
Nawet nasi strzelcy z Alexa i Tora, beda sie szkolic i strzelac, z SWD na cwiczeniach. Ze swoich cacek, tylko raz na jakis czas, zeby obnizyc zuzycia i koszty. Ci od Spike, to nie wiem kiedy z tego strzela, chyba gdy sie bedzie zblizal termin przydatnosci rakiet..
O kosztach utrzymania sprawności bojowej mam świadomość ale nie chciałem poruszać tej kwestii przed ustaleniem skąd wziąć fundusze na stworzenie tych formacji. Nie mamy takich i tylu bogatych biznesmenów, którzy by chcieli długofalowo pomagać w tym dziele. Liczę jednak, że znajdzie się trochę przedsiębiorców patriotów, którzy zakupią przynajmniej trochę lżejszego sprzętu. Poraża również czas dojścia do pełnego nasycenia. Myślę, że demobil mógłby jednak pozytywnie wpłynąć na rekrutację. Młodziaki zawsze są zafascynowane bronią i pokazanie im z bliska takiego czy innego rozpylacza z nadzieją na dostanie takiego lub lepszego w ręce poszerza bazę ochotników. Do tego nawet słabo wyposażona jednostka pozytywnie wpłynie na postawy patriotyczne. W razie wcześniejszego konfliktu zbrojnego takie jednostki łatwo stworzą partyzantkę/dywersję na tyłach wroga, wystarczy im tylko zapewnić zaopatrzenie do lekkiej broni w ukrytych magazynach. Koszt zapasów jawnych i tajnych też trzeba brać pod uwagę przy kalkulowaniu kosztu ogólnego. Posiadając zapasy broni i amunicji z demobilu taniej wychodzi podstawowe szkolenie strzeleckie.
To Ci jeszcze powiem, ze z tego demobilu, to mozesz liczyc na max kilka tysi zlomu rocznie, do remontu. Remont za darmo nie jest..
Realni licz na moz tysiac. Glownie dostaniesz AK,AKM..
Na pozytek specjalny, z tych strzecow, w razie “w” nie licz.
Ludzie mysla, ze tam w tych magazynach MONu, Bog wie co lezy i sie marnuje. Te magazyny juz nawet nie stoja. Cos mi dzwoni, z wP ma do 40tys beryli w tawocie zadekowanych, na godzine “w”, ale to oni Ci tego nie dadza. To musi lezec. Ammo nie maja w ogole na zbyciu zdaje sie. Co im sie przeterminowuje, sami cwicza i nowa idzie w zapas regulaminowy.
Te AK i AKM co Ci dadza, to te co im sie w rekach rozpadly. “Niepelnowartosciowe” sie to pewnie bedzie nazywac, czy jakis inny ufemizm..
To nie dla lekkiej piechoty na pewno zabawki :)
http://en.wikipedia.org/wiki/Oerlikon_35_mm_twin_cannon
Są wersje ciągnione tego działka, ale gdzie by naszym przyszło to do głowy, są zbyt “nowocześni” żeby od tego zaczynać, dopiero z czasem dochodzą takie projekty i doszły.
http://www.bumar.com/elektronika/oferta/zestawy-przeciwlotnicze/zestawy-artyleryjskie/loara/
Nasi zawsze zaczynają od utopii, od najcięższej, wypasionej wersji na gąsienicach, typowe ruskie podejście, to samo z działem 155mm, moździerzem 120mm.
Z biegiem lat jednak uzbierało się trochę prototypów, np takie coś dla nas odpowiednie.
http://www.bumar.com/elektronika/wp-content/uploads/2012/03/Armata-35mm-HYDRA.pdf
http://www.bumar.com/elektronika/oferta/zestawy-przeciwlotnicze/systemy-obrony-przeciwlotniczej/hydra/
To jest zdaje się pojedyńcze działko, nie dwie lufy jak standardowo, wygląda taniej, lżej od podwójnych, wypasionych braci.
A morskie? To nie może być drogie, aż tak drogie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/ZU-23-2MR_Wr%C3%B3bel_II
O tyle cenne że produkowane w Polsce, automaty, zatem maskujemy je i sobie czekają w jakiejś stodole na przyczepie traktora…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Armata_przeciwlotnicza_ZU-23-2
Stara klasyka, ale powiadam nasi potrafią je podrasować, zrobić z tego automaty, dokładają do tego Gromy i to już zupełnie inaczej wygląda.
Tu masz na tacy, ale kolekcja!
http://www.obr.tarnow.pl/obr_sm/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=45&Itemid=158&lang=pl
Nawet gatlinga sześciolufowego nasi magicy zrobili z 23mm :)
Robią też pojedyncze działka lotnicze 23mm
23MM ARMATA TYPU 4216
Na końcu chyba trafiłem w 10-tke
“Chłodzona powietrzem z podwójnym zasilaniem, pozwalająca na wybór dwóch rodzajów amunicji, proponowana do zastosowania w modernizacji BWP-1”
23MM ARMATA TYPU 4214
I należy zlecić tylko wersje dla piechoty, podstawa powiedzmy z granatnika automatycznego czy wkm, aha widziałem podstawy słupkowe do wkm, nadają się do ostrzeliwania celów powietrznych jako tako. Kto będzie nosił ten kloc metalu na plecach? Ostatni…
Myślę ze nawet słabe działko 23mm powiedzmy z góry, z boku, od tyłu jest doskonałe do zwalczania celów lekko opancerzonych. Tu nie ma presji trafienia jednym pociskiem jak z rpg7. Na czołówkę może to być za mało, do kloców w rodzaju Rosomaka dokręcają coraz grubsze pancerze, świat idzie do przodu, kiedyś można było je poszatkować z wkm 14.5mm
Wpadłem jeszcze na zapomniany nasz moździerz 81mm
“Moździerz M-81 został zaprojektowany dla wojsk lądowych. Przeznaczony jest do niszczenia siły żywej przeciwnika oraz lekkich umocnień typu polowego. Moździerz może być również używany do stawiania zasłon dymnych i oświetlenia przedpola walki. Stosując przeciwpancerną kumulacyjną amunicję samonaprowadzającą moździerz może być użyty do niszczenia celów pancernych w ataku z górnej półsfery.”
http://www.obr.tarnow.pl/obr_sm/index.php?option=com_content&view=article&id=52%3Amodzierz-m81&catid=47%3Amodzierze&Itemid=160&lang=pl
Amerykanie mają podobne całkiem niezłe i lekkie, poza tym na pewno mają do nich nowoczesne granaty, w tym te owe przeciwpancerne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mo%C5%BAdzierz_M252
Masa 41,27 kg
To już coś więcej niż zabawka 60mm na piechotę tylko, czyli na NIKOGO, bo nikt szturmował piechotą nie będzie naszych pozycji. Tym można już coś zdziałać.
Skád takie kosmiczne ceny?
Kalach to 300$
Stary SAM 5 tys$
Marek Kajdas
Posted Luty 20, 2013 at 7:41 PM
O hydrze slyszalem, chyba uwalili..
Fajna rzecz, ale dla nas slabo. My nie mozemy czegos takiego ciagnac, bo nas zesmarza na momencie.
w relokacji mamy zerowa zdolnosc, a po relokacji nie zaciagnisz tego na trzeci kilometr..niemniej fajne.
23MM ARMATA TYPU 4216, to mozesz ostatecznie dac. Cos sie zbuduje, jakas wersje “desantowa”:)
Nie chce tego 81! To lepiej poszukaj inteligentow i pppancow do szescdziesiatki.
Masa 41,27 kg, do tego ammo!
Sam se to nies. Juz Cie widze jak gibasz z takim klocem, po blocie i to bynamniej nie w tenisowkach. Juz masz na sobie 20-30kg wczesniej, ta jasne..
Wiesz jaka bedzie jednostka popolupo dla tej kompanii? Jeden kajdas..
“Myślę ze nawet słabe działko 23mm powiedzmy z góry, z boku, od tyłu jest doskonałe do zwalczania celów lekko opancerzonych. Tu nie ma presji trafienia jednym pociskiem jak z rpg7. ”
Ta, no z tylu tak. Najlepiej od dolu..
Te chlopaki z obslugi napewno sie uciesza, po wysluchaniu tego planu.;p
R.Zaleski
Posted Luty 20, 2013 at 8:10 PM
Ze sklepu, takie zwykle ceny..
To przywiez tego zlomu z tej libii, kilka ton. Cos sie przebierze, moze na poczatek i zrobi jakies mody, zeby to sie do czegos nadawalo.
Znalazłem ciekawa stronę na temat obrony Cywilnej:
Cytat:
“Zastanawiającym jest, kto i dlaczego chce zlikwidować obronę cywilną w naszym kraju. Jakie są ku temu przesłanki. To, że obecnie kierujący tą dziedziną przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej są kompletnie niekompetentni nie widzą tylko Premier RP ale
i Minister Spraw Wewnętrznych. Aby nie być gołosłownym wystarczy zacytować ustęp
z projektu „Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego RP 2011 – 2022”, którego o zgrozo współautorem jest wymieniony powyżej Minister …Słabą stroną przygotowań obronnych są zaniedbania związane z obszarem obrony cywilnej. Utrzymujący się od lat brak rozwiązań prawnych i systemowych regulujących współdziałanie systemów ratowniczych, organów i służb wykonujących zadania ochrony ludności, osłabia przygotowania zarówno w obszarze obrony narodowej, jak i zarządzania kryzysowego … .(…)
Autorem tej wypowiedzi jest Franciszek R. Kryniewski, autor publikacji z zakresu OC i ZK (zarządzania kryzysowego).
link:http://obronacywilna.pl/4-oc-i-zk-w-innych-krajach.html
Na tej stronce jest tez opis organizacji OC i ZK w innych krajach.
Co myślicie panowie o e-mailu do pana Kryniewskiego i zaproszeniu go do dyskusji?
pozdrawiam
Madara
Posted Luty 20, 2013 at 8:35 PM
Nie zawadzi, ale OC to chyba troche co innego.
Tak to nieco inna sprawa
Z definicji:
Cytat:”Obrona narodowa stanowi swoiste połączenie wszelkich funkcji państwa i społeczeństwa w sferze zapobiegania i przeciwdziałania możliwym zagrożeniem interesów narodowych, a cele narodowe obejmują swym zasięgiem wartości państwa jako podmiotu stosunków międzynarodowych wartości obywatela, rodziny i społeczeństwa.
Do celów praktycznych obronę narodową dzieli się na obronę militarną i obronę niemilitarną (cywilną). Obronę militarną określa się misje realizowane przez siły zbrojne państwa w czasie pokoju, kryzysu i wojny (na lądzie, w powietrzu i na morzu) ze szczególnym podkreśleniem faktu, iż w wyniku uruchomienia procedur mobilizujących oraz uaktywnienia się oporu zbrojnego ludności cywilnej (partyzantki), obrona militarna czasu wojny zawiera o wiele więcej treści niż w czasie pokoju. ”
Myślę facet też orientuje się w tej materii. Wcześniej dobrze by było wykrystalizować nasze cele i założenia.
pozdrawiam
xbodek
Posted Luty 20, 2013 at 9:03 PM
“Sprzęt, który dobrałem jest właściwy do noszenia na plecach i masowo zrównoważony na członków tej kompanii.”
“Saperzy są w tyłowej, to samo kolumna transportowa, Z broni „cięższej” będzie jeden Poprad, jak jakas kasa zostanie. Czyli nigdy..”
Jeszcze raz te czeskie granatniki, bo tam jakies krzaki wyszly w linkach.
‘
”
Byle jakieś granaty z wykopem (skoro taki wybór) do tej 60-tki, nie żeby same odłamkowe, to w nas będą z takich odłamkowych walić tyle że… 120-stek na bank, nie mówiąc o haubicach 152-155. Granaty nasadkowe do karabinów też wyglądają całkiem podobnie, podobnej wielkości jak te z 60-tki, ale wtedy każdy może mieć “moździerz” w lufie swojej i granaty przy pasie.
@Madara
Obronę Cywilną PO położyło (i tak kładła się po 1989 z roku na rok) na łopatki, a sprawa jest ciekawa, teoretycznie oddziały OC mogą tworzyć także prywatni pracodawcy, zatem kto ma firmę i ze 20 chłopa chociaż, to hejże tworzyć drużynę póki co OC bez broni, a z czasem kto wie. Dowodzi tym wójt-włodarz gminy, miasta.
OC interesuje mnie i Romka Zaleskiego, więc podyskutować można z fachowcami zawsze. Poczytam pod tym linkiem, niekiedy zerkam na strony z OC, tu też zdaje się dawniej byłem.
Generalnie generał Torin ma swoją kompanię, a my chcemy tworzyć na razie THINK TANK, kwestia czy tylko proobronny, czy całościowo zajmujący się Polską, światem. Militaria to tylko przedłużenie polityki.
I jeszcze Torinie, czy ów schemat kompanii wrzuciłeś na fora wojskowe do dyskusji, oceny? Warto to zrobić i zobaczyć jak to będzie skomentowane. Może coś wniosą. Dobrze byłoby trafić z tym do prawdziwych fachowców.
Dygresje głównie moje są wstępem do opracowywania koncepcji innych oddziałów OT, w tym grenadierów, ciężkiej piechoty w zasadzie po części zmotoryzowanej o ile pole walki pozwoli na to, bo to pewne nie jest, a wtedy porzucamy samochodziki, motorki i co tam będzie, niestety też sprzęt na nich po części.
Poza tym ty zakładasz mobilność, takie zagony, rajdy jak sądzę, a ja widzę potrzebę także bardziej sztywnej obrony fortecznej w miastach, terenach zabudowanych i ważnych z jakiegoś powodu (komunikacja, przemysł itd) w oparciu o jakieś schowki pod ziemią, po piwnicach. Kompanie forteczne będą mogły mieć dużo więcej cięższej broni, nie będą jej przenosić na duże odległości, najwyżej ją stracą, byle na coś wcześniej przydała. Można mieć przygotowane stanowiska do działek, wkm z podstawami. Wsadzasz takie działko 23mm na podstawę i walisz, po czym wyciągamy i przenosimy 100 metrów dalej tunelem między domami, kamienicami, zawsze jakiś wózek, cokolwiek może wspomóc. W każdym podręczniku BHP itp masz pokazane jak kupa chłopa przenosi np coś o wadze tony itd. Nie takie numery my ze śwagrem robili po pijaku, czy to taka sztuka rozmontowaną broń złożyć wysoko w bloku? Nawet i działo.
pewnie masz dalej wyliczenia w pliku, to zagadnę: ile amunicji noszą, ile jednostek ognia wychodzi, jakie dodatkowe wyposażenie? granaty ręczne, nasadkowych niet, moździerzowe (biedni tragarze), amunicja do km, może miny kierunkowe?
km-ów mało, ale skoro łazić to i może lepiej ze 2x więcej ammo do kbk cmag. może parę podwieszanych granatników więcej?
jak zaopatrzenie, co z medykami i saperami (o politruka i kapusi nie pytam)
o co chodzi z celownikiem bazalt, nie ogranicza aby pola widzenia, faktycznie taki przydatny? bo przecież amunicyjny nie lornetkuje?
@night-rat
“km-ów mało”
W pełni racja, choć na początku odniosłem mylne wrażenie (dla nieregularnego oddziału to i tak wypasiona konfiguracja) że jest nawet lekki przesyt w lekkie km-y na śruty pośrednie, ale nie. Ich jest także jeszcze mało. To zwykły żołnierz z karabinkiem jest w zasadzie rezerwą, co można zdziałać karabinkami i dlatego należy ograniczać takie podejście, lekka piechota jest za słaba do walki.
Skoro bawimy się w cięższe zabawki jak spike, gromy, moździerze, to dlaczego nie solidny wkm 12.7m choć jeden na każdy pluton?
http://www.zmt.tarnow.pl/pl/oferta/uzbrojenie-strzeleckie/41-127-mm-wielkokalibrowy-karabin-maszynowy-podstawy-na-127-mm-wkm.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/12,7_mm_Wielkokalibrowy_Karabin_Maszynowy_WKM
Fajne podstawy przeciwlotnicze, słupkowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_maszynowy_NSW
Nie ma się co śmiać z kalibru 14.5mm, ale przydałaby się dobra amunicja przeciwpancerna do nich. Może z Chin :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_maszynowy_KPW
http://en.wikipedia.org/wiki/ZPU
http://pl.wikipedia.org/wiki/ZPU-4
Taka poczwórna kosiarka zrobiłaby wrażenie, co? Większe niż gattling sześciolufowy 12.7mm. Poza tym Tarnów je produkował, może wznowić produkcje jakby co nasza zbrojeniówka. Oni potrafiliby zrobić z tego i zdalne moduły.
To wszystko jest cienkie, nie ma jak przedwojenny sprzęt polski… jak napisano “Karabin w wersji dla lekkiej piechoty”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_maszynowy_wz._38FK
Kaliber 20mm, ponoć nasi i inne zbrojeniówki nad kalibrem 20mm znowu pracują, ale chyba w wersji wyborowej, a nie maszynowej.
Poza tym jednak i zwykłych maszynek UKM 2000 powinno być więcej, może nawet obowiązkowo po jednej na drużynę.
W zasadzie też każdy powinien mieć albo granaty nasadkowe, albo podwieszany granatnik i nie uznaje marudzenia że mniej celny jest ogień z takich karabinków. I tak jest to strzelanie na wiwat z daleka. Sens karabinka jest obecnie jedynie w wystrzeliwaniu granatów takich czy siakich i radzę to sobie dobrze zapamiętać.
Przeszkolenie medyczne powinien mieć każdy i to dosyć zaawansowane. Saperzy to bardzo ważna specjalizacja, oraz ludziki do przejmowania sprzętu wroga, np czołgów, każdej broni itd Różne bywają okazje i jak się wskoczy do takiego wozu, to trzeba od razu wiedzieć co i jak.
Torin na siłę tworzy lekką piechotę, może, ale jaki to ma sens. Ja wierzę w ciężko uzbrojoną piechotę mającą różne środki transportu uzbrojenia i ludzi. Naprawdę za piechotą nie może jechać pickup wiozący trochę tego kramu? Czy nawet parę rowerów na pluton z sakwami, wózkiem jeżeli teren łatwy.
nom, ja rozumiem, że tachać ciężko, polegać na sobie, zastanawiałem się nad przeciwnikiem i możliwościami w ataku i obronie, km to bierze nawet drużyna na patrol. nawet odgłos inny :)
siła ognia ważna rzecz a w polu jak oddział trafi na przewagę to może tylko wybronić się km-ami i celnym strzałem reszty na ~600m zanim podbiegną na dystans zerowy, żeby tak wleźli pod lufy i w moździerze to piknie, a tak nadzieja, że spietrają się huraganu cmagów z palladami. spróbują obejść albo poślą bwpa na straty, tj. rozpoznanie
UKM ma moc i zasięg, beryl się chowa
Marek, wez policz. Juz mowilem. Policz skonfiguruj i wtedy pogadamy. Komu Ty chcesz dac ten WKM i ammo do niego do dzwigania?
I nie gadaj o wozach, bo nie masz wozow bojowych. To jest lekka piechota z kolumna transportowa, z zerowym opancerzeniem. Ktora to kolumna i tak bedzie kosztowac.
Najpierw gadales, ze KMow za duzo, teraz zamalo. No, okay..
Ja w nic nie wierze, ja licze. Wiara tu nie dziala..
Torin nie jest general. Torin jest chorazy. Chorazy zawsze zdazy..
Jakie Ty robisz wstepy do opracowania? Bez jaj. Nawet to co zrobilem do tej pory to nie jest zadne opracowanie tylko “wesola kompanija by Torin”, pozwalajace zauwazyc, z jakim problem trzeba sie zmierzyc, przy OT lekkim.
To co Ty robisz, to jest podginanie pod wyniki i to jeszcze, chwilowe wyniki, bo jutro Ci czapka inaczej stanie i popedzisz do nowej ideefix. WKMy, dziala, w tym okretowe, czolgi – pewnie! Wez im jeszcze daj Iskre do targania. Po co sie marnuje w muzeum. Beda mieli samolot, jak sie do niego zalozy dzialko 35mm to bedzie bojowy wymiatacz. Postrach przestworzy…
Poszedlem z toba na uklad i chcialem dac jedna taka lufe, twoja ulubiona, po tunningach we wlasnym zakresie, zeby to sie nadawalo do czegos, to nie, Ty swoje. To rob swoje i mi pokaz, ze to sie kupy trzyma. Kupcie sobie z Zaleskim okret w Odessie (wz ’48), albo Libii, wypelniony zlomem i przyplyncie z tym, jesli zdolacie i was po drodzie sily natury nie zmoga, o celnikach i ONZ nie wspomne nawet. Wezcie od razu ammo. Zaleski pewnie nie wie dlaczego, ale Ty powinies kojarzyc cos mgliscie.
Jaki mam problem, miec gratow wiecej przy obronie punktow umocnionych? Zaden! Jesli ktos mojej kompanii to kupi i przywiezie, to sie napewno nie zmarnuje. Sranie w banie, to ile ta forteczna wyjdzie 20mln?30?50?
Ta, dzialo po pietrach bedziesz ciagal. Jesli znajde sie w takiej sytuacji i z unry dostane takie dzialo, to wsrod moich mozdziezystow/artylerzystow poprosze o ochotnika. Misja kamikadze. Reszta obsady i do tego dzwigania bedzie z ochotnikow z miasta/czy tam wsi. Nic nie umieja, wiec mala strata. Oni z tego moze nawet celnie, wystrzela do trzech razy, piec bedzie cudem, podobnie jak trafianie. Potem im zgasza swiatlo. Zreszta i tak nie ma ammo do tego kloca, wiecej jak na 20strzalow. Taki sprzet traktuje jako zdobyczny/kombinowany. Jest, to pomysle na co sie przyda, ale nie bede modelowej jednostki piech w to posazyl. Na leb nie upadlem.
Znajde gdzies hydre sprawna, jeszcze z ammo, to sie uciesze. Znajde 155 z usmarzonym tylem, ale sprawnym dzialem, to pomysle jak wykorzystac taka gradke, ale na milosc Boska, nie bede tego pchal w stany, jeszcze regulaminowe! Kurna mac!
Niektórych ponosi ułańska fantazja. Niedługo Kajdas i jego wesoła trzódka zaplanują wieże Tesli i pola siłowe. Chociaż może ograniczą się do pól minowych w każdej gminie :D
@ Torin
Problem jest taki, że M. Kajdas chciałby zbudować sobie modelową fortecę i piechotę marzeń, wyposażoną w tyle sprzętu i zapasów, że całe miasto poszło by z dymem po pierwszym trafieniu. Najgorsze, że planowo miałby być to Kraków. Ja rozumiem – Warszawa – Pałac Namiestnikowski czy Zamek Królewski mogą bombardować, ale Wawel ?
Za to dostrzegam sens w wykorzystaniu sprzętu z demobilu. Te wszystkie blachy z pancerzy można wykorzystać przy budowie umocnionych punktów w mieście – np. jako płyty przeciwodłamkowe. Doceniam też pomysł ciężkiej piechoty, jednak – jak pisałem – równie blisko mi np. do lekkiej w wersji Torina (choć i tak nieco cięższej niż planowałem). Klarownie widać, że ciężka się w polu nie przyda, a z lekkiej nie będzie specjalnego pożytku w mieście (chyba, że im dorzucić cięższy sprzęt i porządne pancerze).
Zastanówmy się, co gdzie potrzeba. I na początek może ograniczmy się do zwykłych granatników – RPG-7. Koszty wyszły horrendalne. Nie wiem skąd wziąć na wyposażenie tej kompanii, skoro na jednego wojaka przypada ok. 70 tys. Będzie zrzutka, czy dołożysz ze swoich ?
night-rat
Posted Luty 21, 2013 at 6:38 AM
Ta kompania nie powinna stosowac taktyki frontu. Ma za krotki tyl na takie numery. Oni nie chodza po dziesieciu na pewniaka na „patrol”, czekpointowac tez raczej nie beda, albo po partyzancku. Na punkcie jest gora dwoch, reszta pochowana.
Sluchaj, sa granaty nasadkowe, no problem. Jest skrzynka i sobie biora. Juz zolnierz wie co wziac, o ile sie jeszcze skrzynki, z szajsem, nie pokonczyly. Masz kamizle podstawowa, np taka, tysiac zeta z ladownicami i innymi drobiazgami i sobie wieszasz. Ile sie obwiesisz i ile dzwigniesz, to przeciez zalezy od zolnierza i zadania. Jak gostek wazy 60kg to go raczej nie obwiesze na 60kg. Ma podstawowego 20kg, wezmie 20kg, czubkow do RPG, to ile on moze sobie jeszcze nasadek wziasc, albo tasm/magazynkow do KM (200paczka), czy nawet do cmaga?
Jesli gosc wazy 100kg i to nie jest spuchniety boczek, tylko malboro orginal, to on moze wziac wiecej. Pojdzie do KMu. Sam KM 15kg, 20kg podstawowego, wezmie kilka paczek do KM, trzy nasadki i wiecej tez nie dygnie pewnie.
Malo KM i granatnikow 40, fakt. Ale juz tlumaczylem. KMy sa absurdalnie drogie, dwukrotnie za drogie. W razie koniecznosci, czy ubezpieczenia masz jeszcze dwa, trzy w tylowej. Zajechane, ale sa. Do tego mozesz skubnac, albo wrogowi, albo nasze porzucone. Obslugi masz juz wyszkolone.
Chcialem rewolwerowki 40stki dla dwoch w druzynie, ale nie robia. One sa zbudowane, ale nie produkuja. Co mam zagramaniczne kupic?
Dlatego tak, a nie inaczej. Jesli w koncu wykuja ten nowy KM w korzystnej cenie i zobaczy Pan, ze to dobre jest. To sie wezmie, to samo rewolwerowki 40.
Chcesz inwestowac w stare, drogie absurdalnie, KMy? Mnie sie nie widzi..
Cmag z jednym, dwoma KMami wsparcia powinny dac rade, przynajmniej poki co. Od tego jest ta druzyna wsparcia, zeby wesprzec. Zadna laska, a jeszcze masz caly pluton wsparcia w rezerwie.
Zaopatrzenie w tylowej, czesciowo (niewiele) na wozach, ale to jest 3-5km machania nogami do wozu, albo powazne ryzyko, ze Ci woz odstrzela. Co duzo gorsze, z zapasami.
Medyk przeszkolony, nie bedzie osobnego, do noszenia bandazy..
Saperzy w tylowej. Nie ma co sapera pchac na odstrzal, skad wezme nowego. Sapera sie wzywa, albo daje zadanie. Duzy jest da rade. Napewno sika sam.
Ta, myslalem o grupie „przebierancow”, ale tego nie ma co w reg walic. Pogada sie kto zna jezyk, skitra mundury. Pozyjemy, zobaczymy..
Celownik potrzebny do razenia precyzyjnego, niekoniecznie cala tasma. Co mi z tego, ze 30kg ammo pojdzie w powietrze. Zaden interes. A KM wsparcia moze byc 200-300m dalej i co? Lipa, a traf w cos latajacego..
„Amunicyjny” lornetkuje swoje. 2000p nie musi trzymac tasmy, ani szczac na lufe. On jest w zasadzie „satelitarny Kma”. Gdy zrzuci KMiscie skrzynki, to moze stamtad poginac kawalek, zeby ich obu jeden granat mi nie wycial. I to jest pelnoprawny KMista, nie tragarz. Jak jednego mi wytna, to drugi bierze rure niezwlocznie. Moze sobie na nia najpierw nasikac, ze jego od teraz. Nie musi glowy przyklejac do bazalta, zeby nie widzial co sie na swiecie dzieje, poza ta lunetka. Pozatym ma radio. Toc chlopaki mu mowia, gdzie ich swedzi w krocze i ma posypac…
„spróbują obejść albo poślą bwpa na straty, tj. Rozpoznanie”
Zrobia jedno i drugie na raz..
mbot
Posted Luty 21, 2013 at 3:16 PM
Za to dostrzegam sens w wykorzystaniu sprzętu z demobilu. Te wszystkie blachy z pancerzy można wykorzystać przy budowie umocnionych punktów w mieście – np. jako płyty przeciwodłamkowe. Doceniam też pomysł ciężkiej piechoty, jednak – jak pisałem – równie blisko mi np. do lekkiej w wersji Torina (choć i tak nieco cięższej niż planowałem). Klarownie widać, że ciężka się w polu nie przyda, a z lekkiej nie będzie specjalnego pożytku w mieście (chyba, że im dorzucić cięższy sprzęt i porządne pancerze).
No to jest proste wedlug mnie. Nie widze problemu, zeby miasta, czy gminy mialy sklady zlomu. Jak moje chlopaki wejda do takiego Pizdziszewa Wielkiego z rozkazem oporu, czy utrzymania i dowiedza sie, ze tu jest skladzik i moze jeszcze jakies dwa plutony, kogos z pojeciem, to przyjma to z nieukrywanym zadowoleniem. Bez obaw. Zaraz to zadanie stanie sie troche mniej samobojcze…
“Zastanówmy się, co gdzie potrzeba. I na początek może ograniczmy się do zwykłych granatników – RPG-7. Koszty wyszły horrendalne. Nie wiem skąd wziąć na wyposażenie tej kompanii, skoro na jednego wojaka przypada ok. 70 tys. Będzie zrzutka, czy dołożysz ze swoich ?”
To tez jest proste. Zywot twoich formacji krotki, ale coz..
Nie kupuj rakiet.
No, jesli po odjeciu rakiet, chcesz potaniac, to Zaleski, Ci sciagnie funkiel eleganckie AK z bliskiego wschodu oraz picapa i gitara. Bedziecie mieli tanie alah akbar OT. Co ja za to moge..
Dam wam recznik na glowe od siebie…
Błaznujemy, ale w tym jest dobra metoda, swoista burza mózgów. Lekka piechota jeżeli naprawdę jest piechotą bez pojazdów, to o wiele ponad schemat Torina nie podskoczy, nie udźwignie więcej sprzętu, a taszczyć nawet jakieś wózki przez ruiny nie będzie wesoło. Lubię np rower, ale bywało w górach że nosiłem go na plecach wraz z plecakiem czy sakwami np korytem strumienia zarośniętego zielskiem, do tego zwalone pnie i chaszcze kolczaste, pokrzywy na 2 metry. Zatem tylko piechota gwarantuje mobilność, w miarę niewidzialność w najcięższych warunkach i nie woła owsa jak konie, czy paliwa jak cokolwiek z silnikiem.
Taka kompania da rade z niezbyt silnym patrolem wroga (byle spadać w porę, czyli od razu) czy zaopatrzeniem, jakiś punktem bez przesadnej obstawy.
To wszystko, czy takie oddziały obronią Polskę, nasze miasta, wielkie wsie?
NIE.
Nawet jeżeli będzie ich sporo, to jest jeszcze o wiele za mało co do broni, co do koncepcji, co do całości. To model dobry do konkretnych, WYKONALNYCH dla takiej kompani zadań, do lekkiego przeciwnika z niewielką ilością cięższego sprzętu, najlepiej bez czołgów, bez ataku z powietrza. Właściwie nie jesteśmy wstanie rozwalić naprawdę nowoczesnego czołgu, jakoś nie wierze w ten podstawowy SPIKE i rpg7, który z przodu na pewno nie da rady nawet nowoczesną głowicą. Czołgi zatem jak nowe Leopardy możemy tylko wysadzać, albo lekko uszkodzić. Stawiam na wysadzanie, ale jedyny w PL miner siedzi ;)
“Taka kompania da rade z niezbyt silnym patrolem wroga (byle spadać w porę, czyli od razu) czy zaopatrzeniem, jakiś punktem bez przesadnej obstawy. ”
Zaczynasz kumac. Ta kompania moze rowniez wystapic zaczepnie, ale jak york brelok. Doskoczyc, potargac nogawe, wkurwic ucho i ujadajac odskoczyc.
Te rakiety potrzebujesz, zeby sie odciac. Bez nich masz powojowane. Beda Ci na plecach siedziec do ostatniego twojego czlowieka.
Toc tych rakiet i tak nie bedziesz mial trzystu, tylko w maxie dwadziescia, jak fantastycznie pojdzie. To twoja polisa, nie groch do posypywania, a nawet jak czarodziej Marek mial kiedys, to swoje dzialko, to ono i tak poszlo juz dawno z dymem. Tego w kieszen nie wezmisz i widac zelastwo z daleka, szczegolnie gdy strzela. Raz sobie postrzelasz i mozesz, ze stanu razem z obsluga skreslic.
Czolga najpierw walisz w jezdny, nie w beret. Jeszcze sie taki czolg nie urodzil, co by kolek nie pogubil od kumulacyjnej. wtedy on sie do Ciebie prezentuje bokiem. Bo tak to juz z nim jest, ze ma taki zwyczaj. To silniejsze od niego. I go sobie opracowujesz wtedy, albo odskakujesz, kujac smiglowce z rakiet. Musu dobijania T nie ma i tak szkod narobiles ladnie..
4000?
“Czolga najpierw walisz w jezdny, nie w beret. Jeszcze sie taki czolg nie urodzil, co by kolek nie pogubil od kumulacyjnej.”
No są ekrany, są aktywne systemy, nie te czasy, nie jest pewne czy naprawdę nowoczesny czołg oberwie nawet w gąsienice z jej zerwaniem. Pewna jest za to stara mina z beczki po kapuście (byle bez żelaza) ze 100 kg TNT odpalana kablem, czy nawet lontem, czy inaczej, ale na pewno nie radiowo.
Jesli w kolka go nie trafisz, to w nic go nie trafisz. Ja go trafie. Szczegolnie jak bede musial. Nie bede pacial Spika, bez potrzeby. Od tego w koncu dzwigaja te rurki. Oczywiscie, jak bede mial beczke, z ktorej chlopaki wyzarly kapuste, to zal nie zakopac..
Dobra, bez jaj. :)
Ja bym się na kompanię całą nie porywał. Mi się widziały dwa-trzy plutony wsparcia/ dywersji (snajperzy/IED/ataki z zasadzki). RPG ze trzy z amunicją ppanc. i plot (na helikoptery – ze szturmowym na karku się nijak nie idzie wycofać). Koszty – noktowizory, radia, porządne kamizelki (jakby się zrobiło gorąco – na wyposażeniu tyłowych/ubezpieczenia), ew. hełmy (choć trudno je schować pod czapką), karabiny snajperskie (z polskich – BOR), parę beryli i podwieszanych granatników (z czegoś muszą strzelać w tych zasadzkach). Brak walki bezpośredniej – to nie ciężka piechota.
R.Zaleski
Posted Luty 21, 2013 at 5:23 PM
Ta, WP dalo 4000 za kompletnego beryla, a co to jest? Fajna grafa..
Reklamujesz, to opowiedz nam cos smiesznego, o tym..
” ze szturmowym na karku się nijak nie idzie wycofać”
Grom, Spike..
@ Torin
Grom czy Spike to raczej zanim się odpowiednio ustawi, żeby wszystkich wytłuc.
@ M. Kajdas
“Pewna jest za to stara mina z beczki po kapuście (byle bez żelaza) ze 100 kg TNT odpalana kablem, czy nawet lontem, czy inaczej, ale na pewno nie radiowo.”
100kg TNT to wysadzi cały patrol. :) Zresztą ciężko tyle ukryć (chyba, że się to zrobi na parę – co najmniej – dni wcześniej).
W Afganistanie czy Iraku to takie po parę kg wystarczały na pojazd opancerzony – nawet jeśli załoga przeżyła…
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b1/Cougar_Hit_By_IED.jpg
“W Afganistanie czy Iraku to takie po parę kg wystarczały na pojazd opancerzony – nawet jeśli załoga przeżyła…”
Parę kilo to może na Rosomaku najwyżej lakier zarysować, od biedy koło uszkodzi, czy oś, ale pojazd tego typu być może będzie nawet sprawny dalej, na chodzie. Rosomaki wytrzymają na luzie ponad 10 kg. Co innego profesjonalna mina, co innego mało efektywny ładunki improwizowane, gdzie siłą jest zazwyczaj wyłącznie energia wybuchu. Jeżeli będziemy musieli wysadzać najnowsze czołgi podstawowe, w tym tak ciężkie jak niemieckie Leopardy, to 100 kg TNT nie będzie aż tak dużą przesadą zwłaszcza z przepustem pod drogą ;) To taka sztuka wybrać trotyl z bomb, pocisków itd? Masa Polaków się tym zajmowała, niektórzy nawet przeżyli.
Cały patrol czołgów to może rozwalić seria bomb po 100 kg z samolotu, śmigłowca, drona, od biedy ciężka artyleria zwłaszcza rakietowa i poważniejsza od naszych żałosnych małych katiuszek, ale u nas kiepsko z pociskami, rakietami dedykowanymi do czołgów, najwyżej coś na lekko opancerzone pojazdy, a to żadna sztuka, byle odłamek 155mm rozpieprzy Rosomaka z kilkunastu metrów.
W Afganistanie koalicja NWO dlatego nie obrywa zbyt mocno, bo bojownicy nie mają porządnej broni, nawet przeciwpancernych granatów nasadkowych na kałachy, nawet tych prymitywnych działek 23mm, czy wkm-ów 14.5mm, ale 12.7 zdaje się mają, oberwały śmigłowce od tego. Nie mogą podejść na skuteczny strzał z rpg7, to nas ratuje, inaczej podziurawiliby naszych na durszlaki w tych lekko opancerzonych wozach udających tylko opancerzone. Opancerzone wozy to ma np Izrael, transportery na bazie czołgów Merkava.
Gdybym dowodził talibami, to po roku nie byłoby tam wojsk NWO, tak wielkie mieliby straty, nasze garnizony mogliby zająć bez problemu, nie trzeba na to brygad, a parę kompanii… made in Torin. Jedni udają okupanta, drudzy obrońców. Sami aktorzy, ten sam scenariusz, ten sam reżyser… tfu Najwyższy Architekt.
Dużo naszych ocalałoby gdybyśmy mieli wozy MRAP 3. To moja koncepcja autorska, raczej wóz dwuosiowy, najwyżej trzyosiowy, dużo większe koła, dużo większy prześwit, wręcz wóz na szczudłach, masa około 35-40 ton, odpowiednie kształty odbijające wybuch, pancerz czołgowy, systemy aktywne. Odporność większa od wszystkich czołgów na miny i ładunki. Myślę że taki wóz moglibyśmy zrobić w kooperacji z… Białorusią, mają doświadczenie w wielkich ciężarówkach Biełaz, odpowiednie koła itd My w sumie też mamy maszyny budowlane… może dalibyśmy radę.
@Torin
Chyba przyznasz że przepłacamy na ogół za uzbrojenie z naszej zbrojeniówki, dlaczego tak jest to duży temat i nie chcę gadać o wolnym rynku, to nie ziemniaki, tu nigdzie nie ma wolnego rynku. Na ogół krajowe zbrojeniówki eksportują na czym zarabiają i to pozwala im obniżać ceny broni dla własnego państwa – ups – nie dotyczy III RP. Nasi na eksporcie tracą, na swoich chcą kokosy zarabiać… Na paramilitarcach chcą pewnie się odkuć za wszystkie czasy, musimy zrobić z nimi konferencję o OT, o siłach paramilitarnych w obronie Polski. Chcą zarabiać, przetrwać, czy też nie? My jesteśmy ich JEDYNĄ już szansą. Jednak podstawowa broń ma być tania. Tak tania żeby nie opłacało się rozważanie o używanej. To będą wielkie serie, zamówienia z MON to pryszcz, my je zwielokrotnimy.
mbot
Posted Luty 21, 2013 at 8:56 PM
No tak. Wiesz, nie wszystko idzie w zyciu wyrezyserowac i przewidziec, a jak utracisz inicjatywe, to przeciwnik wymusza czego urzyjesz i co masz. Jak mi z nikad wyrosnie MI35, czy tam ile i zacznie polewac moje dwa plutony w bruzdach miedzy burakiami, to wyjscia nie mam. Odpalam oba gromy na raz, a w zasadzie dre ryja przez radio, zby mi to zabrali z nieba na wczoraj..
Jak wyzra ogorki z porcelanki, to bedzie dwadziescia kilo odlamkowego. wszystko zalezy od tego, widzisz, co wyzra…:))
Pamietaj, ze jak tam bede z swoimi*, to moi lubic kopterki. Kopterki pozywne. Powyzej trzech na jedno posiedzenie, moga wystapic wzdecia z przezarcia. Co za duzo to nie zdrowo. Chyba zeby moich jakas kumulacja do tej uczty nastapila..:)
jak to na wojnie a paru kilo plastiku bym nie lekceważył, zresztą tyle MW jest w minach ppanc a czasem starczy, że uszkodzi czy odstraszy.
100kg bomb lotniczych się nie praktykuje, jak od II. w.św. można kasetowe a są i rakiety. co tam Rosomak, RPG nie musi powalić, jakby chcieli to i by walnęli ale po co jak potrafią nękać.
z tym podbojem Afganistanu, to niezły temat na notkę a z tymi paroma kompaniami to może dasz znać naszym, co im grozi?
MRAP to drogo, ciężko i wolno, chyba że chciałbyś kolumną pancerną na patrole i obstawę transportów? może od razu trał p/minowy czy po co jeździć, jak są śmigłowce…
“po co jeździć, jak są śmigłowce…”
Kto je ma, to je ma. Jedni mają wszystko, inni Danę z której chyba nie strzelono bojowo ani razu, w każdym razie nie słychać o tym, bo i po co gadać… skoro się idzie do paki za ostrzał wioski, nawet żołnierze, a co mieli robić? Rozkazy były.
To po co jeżdżą i giną skoro mają ostatnie MI-24 z PRL do zdarcia? Nic naszym nie grozi ponad to co jest, bo talibowie są do niczego. Uznali że przeczekają to w miarę spokojnie bez wielkich strat, bo prawdziwa rozgrywka będzie później (jak po opuszczeniu kraju przez sowiety) i to tak trwa, taka DZIWNA WOJNA od dekady.
Trałowce drogowe de facto już są, jednak bywa że talibowie je przepuszczają i walą w środek konwoju. Bawią się. To forma ostrzeżenia – uważajcie – możemy duuuużo więcej jeżeli zechcemy, jeżeli będzie taki rozkaz, potrzeba.
night-rat
Posted Luty 21, 2013 at 10:58 PM
Beczki stosujesz do azotowo-paliwowych zasadniczo i inszego szajsu maloenergetycznego. One maja malego kopa na kilogram. No ale jak beke nawet szajsu wywali, to cwaniaka nie ma;p
Znasz to?:
-Dzien dobry, jest tu jakis cwaniak?
-Nie.
-Ja jestem cwaniak!
-To pan placi piec zlotych, a cwaniak trzydziesci!
:))
Podsumowanie z mojej strony małe. Nie dzielmy skóry na żywym niedźwiedziu, nie wiemy w co będą uzbrojone obywatelskie oddziały ON-OT. Zapewne w nic jak zwykle, znamy to aż za dobrze z naszych dziejów nie tak zresztą dawnych skoro są jeszcze żywi świadkowie.
Na razie takie oddziały w zasadzie są nielegalne, tzn są bo są w czasie pokoju, coś tam sobie ćwiczą, strzelają, ale czy podczas wojny dostaną broń? Zapewne NIE. Za to okupant wykończy takich ludzi jeszcze przed profesorami. Listy nawet na podstawie internetu.
Zazwyczaj formacje partyzanckie były uzbrojone bardzo źle, tradycje ON-OT też są mizerne, zawsze były to w wojsku regularnym oddziały GORSZEJ KATEGORII, takie sobie ciekawe podejście do sprawy z II RP, które przeszło w PRL i III RP.
To wojsko obywatelskie, będzie takie jakim go uczynią LOKALNIE obywatele Polski. To wojsko powołane i utrzymywane póki co całkowicie na koszt powołujących je obywateli i sponsorów, darczyńców, organizacji macierzystych. Zatem nie ma mowy o JEDNOLITEJ STRUKTURZE, narzuceniu jednego modelu uzbrojenia. Jednych będzie stać na broń o jakiej mogą sobie pomarzyć w elitarnych jednostkach specjalnych, a większość będzie miała styczność tylko z replikami broni, oraz od czasu do czasu z bronią szkolno-sportową na strzelnicach, w symulatorach.
Torin tworzy kompanię, my tworzymy podwaliny pod modę na kompanię w każdej parafii. Powstanie think tank ogólny z działem OT-ON, z działem bezpieczeństwa narodowego do którego już teraz zapraszam aktyw Legionu i innych pasjonatów, patriotów. Zgłaszać się nie do mnie, bo jestem zwykłym ludzikiem nieco tylko bardziej “wyszczekanym” w sieci, ale do Romana Zaleskiego. Moim zdaniem to będzie udana inicjatywa części społeczności Legionu i wykraczająca poza Legion.
Jaka będzie więc typowa kompania OT-ON? Niestety na początku obejmująca obszar może i województwa całego, rzadziej jego kilku powiatów. Trudno w ogóle będzie ją zebrać w całości na ćwiczenia na początku, będzie bardzo niejednolita w wyszkoleniu, uzbrojeniu, wyposażeniu, kondycji żołnierzy pomijając ich wiek, bo nieistotne. Wg mnie świetnym żołnierzem może być wysportowany 60-latek, a oficer nawet starszy z pewna taryfą ulgową na niektóre kwestie, ćwiczenia. W takim wieku nie MUSI niczego już udowadniać. Sam jestem w kiepskiej kondycji aktualnie i marzy mi się taka drużyna, która nie będzie zbyt wyczynowa, bo już nie dam rady po ludzku. Bywały czasy że przynosiłem z lasu na ramieniu kłodę przez kilkaset metrów na ognisko której nie powstydziłby się sam Arni, na oko ze 100kg. Zatem wtedy kiedy byłem w szczytowej formie wyniósłbym z ostrzału bez trudu kolegę rannego dużo większego niż ja. Pamiętam też scenę sprzed jakiegoś sklepu, kiedy zajrzałem tam z plecakiem. Miejscowi oceniali że waży 40kg i mogło tak być skoro kupiłem dla kolegów m.in skrzynke piwka… Forma nie jest darem na całe życie, trzeba o nią dbać… bo inaczej zanika.
Napiszę swoje koncepcje, acz może nie aż w tak dokładnym konspekcie jak Torin. Po co tworzyć koncepcje patykiem na wodzie pisane, moje wizje uzbrojenia m.in w działka dostępne w kraju, posowieckie, czy natowskie nie są aż takie nierealne. Nie dużo mniej od wizji uzbrojenia oddziału w SPIKE, GROMY, moździerze co lansuje Torin. Jeżeli pęknie przeszkoda blokująca to, to będzie możliwe uzbrojenie naprawdę właściwie każde. Trzeba się dogadać z MON, nawet pod nierządem PO. Także z innymi kluczowymi resortami, inaczej niewiele zdziałamy. Wiodące organizacje proobronne mają takie umowy.
Na koniec jedna uwaga. Muzea Polski i Europy, świata pełne są broni o jakiej marzymy żeby skutecznie bronić Polski. Takie buty, taki paradoks. Przykład? Jest ich cała masa, w zasadzie każda artyleria jest nam przydatna, to samo karabiny nawet sprzed 150 lat czarnoprochowe, rozdzielnego ładowania. One są bardzo mocne niekiedy o zasięgu kilometra. Tym bardziej broń z I-II wojny, ale w muzeach jest broń w zasadzie jeszcze używana w naszej armii, albo używana długie lata po 1989 do niedawna.
Konkretnie. Kto chce pomóc Polsce, to niech zgłasza gotowość Romkowi Zaleskiemu i ewentualnie mnie jakby co. Zawsze mogę wtedy Romanowi przypomnieć o ochotniku pominiętym. Założymy think tank, docelowo zapewne z osobowością prawną, na razie jednak nie… i będziemy to pchali do przodu nie tylko już artykułami w sieci, ale kontaktami z innymi organizacjami, oraz z politykami, z komisją obrony w parlamencie itd. Może przebijemy sie do niektórych mediów mainstreamu? Mamy przyjaznego nam Szeremietiewa, może napisać w naszym imieniu w Uważaku, to się chyba da załatwić, mogę spróbować, mam pewne “chody”. A jak nie on, to jest Urbaś, są inni. Nie ma ludzi niezastąpionych.
@ Marek Kajdas
Miałem już kiedyś napisać złośliwie, że chciałbyś sprzęt sprzed II wojny ściągać z muzeów, i – jak widzę – nie byłoby to dalekie od prawdy. :)
Z muzeów najwyżej można by zabrać taśmę produkcyjną niemieckiego MG-42. Używają tego – po przeróbce na amunicję NATO – nawet nasi czołgiści (w Leopardach), a taką broń produkować można bardzo tanio. I tu widzę kolejne potrzebne zmiany – wymusić na władzy zgodę na domową produkcję broni czy amunicji dla oddziałów OT. Prosty i tani (zwłaszcza w przypadku prostego KM-a) sposób na chociaż część wyposażenia. Koszty znacznie by spadły.
no, wyciąganie rannych z pola walki łatwe nie jest, żeby tak tylko zarzucić po strażacku, to co inszego. przydadzą się tragi, jakaś armia testowała plecak ze stelażem, po wyjęciu z 2 rurek można z nich zaimprowizować nosze.
ta stara broń jakoś nie przystaje do pola walki, mosiny i sks-y już się pokończyły a kbk drogi nie jest. sztucer czy fuzja to dla ruchu oporu czy ew. na wartę ‘policyjną’. nie wiem, ile broni jest w rezerwie mobilizacyjnej, kiedyś-chyba na wiki- zczytałem, że broni palnej woja starczy po 1 sztuce dla 9% ludności ale wierzyć się nie chce, nawet jak wliczono zapewne wszelką wojskową broń palną.
ja tam bym, panie, chciał szkolenia rezerw (i OC-systemu, łącznie z budownictwem) i komponentu ot jako rezerwy, to i broń będzie musiała się znaleźć. nawet nie wiem, ilu typa można zmobilizować teraz, na pewno nie tylu co np. w ’39 czy w stanie wojennym
http://soplandia.fm.interia.pl/militaria/w-mozliwoscimobpl.html
http://zimnokrwiste.pl/henryk_piecuch/2012/12/11/stan-wojenny/