W sobotę, 4 maja 2019, w portalu TVN24.pl {TUTAJ} ukazał się artykuł “Plan przepełniony intrygą i zdradą zaczął upadać”. Omówiono w nim piątkowy artykuł dziennika “Washington Post”. Dowiedzieliśmy się, iż:
“”Jak w obaleniu prezydenta Wenezueli zawiódł scenariusz pełen intrygi i zdrady” – tak “Washington Post” tytułuje swój artykuł. W oparciu o rozmowy z siedmioma anonimowymi przedstawicielami wenezuelskiej opozycji gazeta opisuje w nim szczegóły wydarzeń z 30 kwietnia, gdy Juan Guaido wezwał armię do buntu przeciwko Nicolasowi Maduro i przejścia na jego stronę. Zdaniem “Washington Post” wenezuelskiej opozycji wydawało się, że osiągnięcie historycznego celu, obalenia reżimu Nicolasa Maduro, jest w jej zasięgu. “Byli pewni, że prezydent Nicolas Maduro zamierza ustąpić” – czytamy w piątkowym wydaniu gazety. Ale – jak podkreślono – “plan przepełniony intrygą i zdradą zaczął upadać”. “Washington Post” swoją publikację poświęca kulisom próby przejęcia władzy w Wenezueli przez opozycję, na czele której stoi przewodniczący parlamentu Juan Guaido. (…) Leopoldo Lopez, najsłynniejszy w kraju więzień polityczny i mentor lidera opozycji Juana Guaido, pomógł dobić targu. Będąc jeszcze w areszcie domowym, w tajemnicy spotkał się z wysokimi rangą stronnikami Maduro – w tym ministrem obrony – na terenie posesji Lopeza we wschodnim Caracas, jednym z kilku miejsc, gdzie potajemne spotkania miały miejsce” – poinformował “WP”. Według dziennika porozumienie było następujące: “stronnicy poddadzą Maduro i zachowają swoje stanowiska w nowym, tymczasowym rządzie kierowanym przez Guaido”.”.
Nic jednak z tego nie wyszło. Wojskowi wycofali swe poparcie dla Guaido. We wtorek rano Maduro był gotowy do ucieczki na Kubę. Powstrzymali go od tego Rosjanie. Tak przynajmniej twierdzi sekretarz stanu USA Mike Pompeo {TUTAJ}. W sobotę w “Washington Post” ukazał się tekst Anthony’ego Faioli “Guaidó says opposition overestimated military support for uprising” {TUTAJ}. Guaido przyznał, że popełnił błąd, przeceniając rozmiary poparcia ze strony wojskowych. Rozważal tez ewentualność zewnętrznej interwencji militarnej. We wtorek w Wenezueli odbyły się wielotysięczne demonstracje poparcia dla Guaido. W sobotę były one już znacznie mniej liczne.
Amerykańska gazeta “The Hill” zamieściła {TUTAJ} artykuł “Venezuela tests Trump-Bolton relationship” pióra Ellen Mitchell. Czytamy w nim:
“President Trump and national security adviser John Bolton’s relationship is being put to the test by the escalating crisis in Venezuela.
Bolton this week signaled support for military intervention in the South American country to oust embattled President Nicolás Maduro, a move that would pose a challenge for Trump, who has so far indicated a preference for and campaigned on scaling down existing military conflicts and avoiding new ones.
While Trump has said all options are on the table for Venezuela, Bolton has become the public face of any military effort. On Friday, Bolton met with Secretary of State Mike Pompeo and acting Defense Secretary Patrick Shanahan at the Pentagon to discuss the situation in Venezuela.
But Trump has long declared that the United States is done with nation building. He has called for an end to the war in Afghanistan and has withdrawn hundreds of U.S. troops in Syria.”.
Trump z pewnością nie chce zaczynać nowej wojny przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w USA. Co więcej Wenezuela stała się terenem starcia USA z Rosją. Wczoraj [5.05.2029] w rosyjskim portalu Sputnik {TUTAJ} opublikowano wypowiedź Ławrowa:
“„Nigdy nie ingerujemy w wewnętrzne sprawy innych krajów i wszystkich innych wzywamy do tego samego” – powiedział rosyjski dyplomata. Rosja potępiła amerykańską kampanię obalenia prawowitych władz w Wenezueli. „Federacja Rosyjska wzywa Stany Zjednoczone do porzucenia prowokacyjnych kroków przeciwko Wenezueli i do działania w ramach prawa międzynarodowego” – powiedział Ławrow.”.
Z drugiej jednak strony “dyplomacja pogróżek” uprawiana dotąd przez Trumpa – wyraźnie zawodzi. Nie przyniosła oczekiwanych rezultatów ani w Korei Płn., ani w Syrii, ani też w sprawie Iranu. Wenezuela jest następna.
Dodaj komentarz